szczury.org

to jedzonko z mięsem to karma dla szczurów firmy Vitapol
Ono ma takie mięsne kulki, tylko że z tym jedzeniem jest różnie. Raz tych kulek jest zatrzęsienie a innym razem tylko 5 sztuk..
Ale polecam wypróbować bo mnie się ono podoba i myśle że mojej szczurce też bo zreguły ma dużo takich różnych rzeczy naftykanych.


A jeszcze wiem że ta firma ma takie dziwne kolby bekonowe z suszonym mięsem, ale tego już nie sprawdzałam. Za to inne kolby mają bardzo dobre.

Ja jak większość forumowiczów podaje tradycyjnie mięso + ryż + marchewka wszystko bez przypraw i gotowane! One po prostu za tym przepadają. Strasznie fajny też przepis na suszone mięcho - musze wypróbować.

Ja nie jem mięsa od 5 lat i nie dotykam się go, dlatego zazwyczaj moje kluchy dostają gerberka z mięsem. Czasem jeszcze mama się zlituje i coś im da, chociaż szczerze przyznam, że takiego mięsa bez kamuflażu to nie bardzo chcą jeść :shock:

[quote="guziczek"]A jeszcze wiem że ta firma ma takie dziwne kolby bekonowe z suszonym mięsem, ale tego już nie sprawdzałam.[/quote]moje szczurasy taką kolbę obrócą w dwie minuty - uwielbiają własnie bekonową, to była pierwsza kolba jaką im kupiłam, tylko ma jedna wade - strasznie sie z niej sypie, bardziej niz z innych

co do karmy, to tez ja lubia

[quote="ESTI"][quote="pixxa"]przepis na suszona wolowinke. [/quote]
Mniam, az mi pociekla slinka. :hihi:[/quote]

ja tam wole warzywka :hihi:
tez bez miesna jestem :oops:

Ja mojemu myckowi nie podawałem jeszcze mięsa ale nie podam wczesniej z kurczaka niz minie Ptasia Grypa:) Ćwir Ćwir:P :thumbleft: :thumbleft: :jezor2: za to wołowinkę podam w niedziele jako uroczyste danie;p na wafelku z sałatka i marcheweczka:)))

Ja moje szczurci dałam ostatnio mały kawałeczek surowej wołowinki, to tak zajadała jakby nigdy nic nie jadła, a później szukała do około więcej

Heh... ja też nie jem mięsa... Przewiduje, ze mój szczur... będzie jadł... Z resztą: będe go wychowywała bezstresowo :d hahahah Przy okazji CZOŁGIEM wszystkim, bo chyba nowa jestem

[quote="Martolina"]kawałeczek surowej wołowink[/quote]

surową wołowinką to lepiej ciura nie częstuj...

bo to sie może źle skończyć.

[quote="Panna w glanach"]będe go wychowywała bezstresowo[/quote]

hmm, nie polecam


moje stado ostatnio regularnie korzysta z faktu, że pańcia jest w domu i ma dostęp do garów
wysokokaloryczny obiadek z dodatkiem mięska dostaja teraz bardzo często. tuczę chłopaków

tuczę chłopaków

a pozniej narzekasz, ze Ryjek wyglada jakby pileczke polknal :jezor2:

LuLu, bo on je za pół stada a już na pewno za Arsena
dziewczynki juz mi nie urosną.
Senio to straszliwy niejadek.

to chociaż Ryjek jeden nie grymasi i wciaga co mu do pyszczka wpadnie

ostatnio dostają kluseczki z siekanym mięskiem. przemycam im w tym warzywa - ostatnio np. marchewkę startą na tarce o grubych oczkach - to jedyny sposób, żeby im wcisnąć takie surowe warzywko... bo normalnej marchewki w jednym kawałku nawet nie zaszczycają spojrzeniem

i to jest tak, że Ryjek je, byle dużo i byle dobre, wszystko.
Arsen natomiast, zakichany arystokrata, trochę powącha, skubnie trochę mięska, zje kilka kluseczek, oleje warzywa, i już, dziękuję, najedzony. paskud.
jak tak dalej pójdzie, to Ryjek go przerośnie niedługo. a jest młodszy od Senka równo o 3 miesiące...



o, Ryjek własnie mi czyta przez ramię.
kazał napisać, że GOTOWANE MIĘCHO RLZ!

Ja ostatnio Fabisia czesto mięskiem raczę, a dokładniej gotowaną piersią z kurczaka :
malo je, a musi odzyskac sily-mięsko je nawet chętnie, ma problemy z twardymi pokarmami a mięso jest miękkie, no i stracił nieco krwi, nochal ma teraz bardzo jasny, więc myślę,że mięso pozwoli mu wrócić do równowagi.

Byłam dziś z Falką u weta w celu obcięcia pazurków, bo ostatnio się trochę drapie, a są tak ostre, że zaczynają jej się robić strupki. Pani zainteresowała się tym drapaniem, obejrzała jej uszy, ogon, wypytała o dietę i ściółkę i kazała nie dawać nabiału (nie daję) i mięsa. Czy taki przymusowy wegetarianizm jej nie zaszkodzi? Rzadko karmię ją mięsem, ale jednak to robię, bo mi się wydawało, że przynajmniej odrobina jest potrzebna.

Joanka, a moze przyczyna tego stanu nie jest "zla dieta"?
Moze warto by sie skoncentrowac na skorze i pomyslec nad pasozytami?
Od kiedy szczur ma strupki?
Czy ma tez lyse placki?

Ja bym sprobowala podanie Ivomecu lub oczywiscie mozesz zrobic zeskrobiny - ale lek ten jest na tyle bezpieczny, ze podalabym i zobaczyla czy beda pozytywne rezulaty.

Ze skórą jest na oko wszystko w porządku, pierwszy strupek zauważyłam wczoraj i od razu poleciałam jej obciąć te pazury. Pani weterynarz nawet stwierdziła, że raczej po szczurze nie widać, żeby się faktycznie drapał. :/ Na razie zobaczę, co da zmiana diety, przedwczoraj Falka zjadła spory kawałek surowej kurzej piersi, może rzeczywiście jej to szkodzi.
Aha, od rana się jeszcze nie podrapała. Inna rzecz, że głównie śpi.