Strona 8 z 29
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: wt paź 25, 2005 8:49 pm
autor: ESTI
A co wet powiedzial na wyglad guza? Widzialas to paskudztwo?
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: wt paź 25, 2005 9:04 pm
autor: Ata
Widziałam paskudztwo, nie takie paskudne, wyglądało jak duży, przerośniety gruczoł mlekowy. Nawet nie musiałam prosić o pokazanie, wet sam mi wszystko pod oczy podsunął, czym mnie ujął, bo lubię być dobrze o wszystkim poinformowana, a nie znoszę, jak te informacje muszę komuś z gardła wydzierać.
Mówił, że bez badań histologicznych trudno ocenić, czy jest to coś bardzo, czy mało wrednego.
Nie ukrywam, że mało mnie stać na takie badania :-(
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: wt paź 25, 2005 9:08 pm
autor: ESTI
Zazwyczaj jest tak, ze jesli guzek jest w miare gladki i okragly to nie jest zlosliwy...co innego jak ma wypustki, jest ukrwiony...jednak zawsze bywaja wyjatki.
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: wt paź 25, 2005 9:22 pm
autor: limba
Bardzo plosiem :czarujacy: ..mam nadzieję że nie będzie potrzebny...kuruj małą i wygłasz ją od nas

[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: śr paź 26, 2005 7:50 am
autor: Ata
Był okrągły i biało-różowy, nie wygladał najgorzej. Nie mam innego wyjścia, jak mocno wieżyć, że z Blusią wszystko bedzie ok
A tymczasem ciężka noc za mną, mała zaczęła się wybudzać po północy i widać było, że bardzo cierpi, niemal całą noc ją głaskałam, około piątej zdecydowała się napić wody, a o siódmej zjadła trochę jogurtu, już teraz porusza się zupełnie inaczej, bardziej jak zdrowe zwierzątko, chociaż nadal widać, że cierpi.
Kołnierzyk jednak musiałam założyć, bo około 7:30 na chwilę ją zostawiłam, poszłam obudzić córkę i Blusia zaczęła za bardzo interesować się szwami, trochę zaczęła krwawić, nie było wyjścia i teraz ma minę lekko obrażoną. A co tam, a niech się na mnie obraża, może nawet przestać mnie kochać, byle by zdrowa była.
Teraz tylko spróbuję do wieczora przeżyć w pracy, po nieprzespanej nocy i bardzo ciężkim dniu nie będzie to łatwe, mam jednak nadzieję, że mi się uda

[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: śr paź 26, 2005 7:57 am
autor: ESTI
Mam nadzieje, ze mala dostala leki przeciwbolowe po operacji i wzielas kilka dawek do domu?
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: śr paź 26, 2005 10:16 am
autor: Ata
Dostała, dzisiaj z nią idziemy na kontrolę, to dostanie dalszą porcję, w zastrzyku, z karmieniem jej lekarstwami dopyszcznie są problemy, na wszelki wypadek jednak wezmę coś dopyszcznego od weta i jak trzeba będzie to spróbuje jej jakoś przemycić.
Apetyt ma i ruchliwa się już robi. Musiałam nowy kołnierzyk wyprodukować, ciaśniejszy, bo z poprzedniego łobuziara wyszła. Zostawiłam ją teraz z mężem i zapasem jedzonka pysznego. Mam nadzieję, że dadzą sobie radę.
[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] zapalenie gruczolow mlekowych
: śr paź 26, 2005 3:11 pm
autor: Ata
Jeden z guzków jest wielkości orzecha laskowego i zmniejsza się bardzo wolno. Odnoszę wrażenie, że leczenie odbywa się na zasadzie: "może pomoże- a jak nie, to będziemy próbować innego leku"
Czy nie lepiej byłoby wyciąć? U mojej Blusi zrobił się guz w pachwinie, wet sądził, że to zwykły ropień, ale okazało się, że to guz gruczołu mlekowego, dosyć spory. Takie sprawy bezpieczniej jest usuwać.
Jesteśmy już po (wczoraj), Bluska narkozę zniosła dobrze i juz próbuje nam udowodnić, że jest całkiem zdrowym szczurkiem. Jest tylko 2 miesiące młodsza od Mikusi, niemłode już obie, ale leczyć trzeba.
[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] zapalenie gruczolow mlekowych
: śr paź 26, 2005 8:14 pm
autor: Tola
Zastanawiałam się nad wycięciem guzów. Napisałam do dr. Wojtyś. Dostałam odpowiedź: wycinać! Najlepiej z jajnikami i macicą. U szczurzyc bardzo często dochodzi do nadmiernego rozrostu gruczołów sutkowych. Jeśli wytnie sie taki guz, a zostawi jajniki, niewykluczone, że za kilka tygodni wzbudzi się kolejny sutek...
Poszłam do weta. Nie dawał żadnych leków, aby nie osłabiać odporności małej. I powiedział mi to samo co napisała dr. Wojtyś. Postanowiliśmy poczekać. Jeśli będzie choć troszkę gorzej- Zorka będzie operowana. Nie wiem, czy dobrze robię :-( . Doktor sam stwierdził, że gdyby była 3 miesiące młodsza, to radziłby wyciąć wszystko.
[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] zapalenie gruczolow mlekowych
: czw paź 27, 2005 10:10 am
autor: Fam
to straszne, ale operacja chyba jest koniecznością, 3majcie się obie i nie martw się tak, będzie dobrze...
[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: pn paź 31, 2005 12:47 pm
autor: Ata
Już się cieszyliśmy, że wszystko jest dobrze, chyba za wcześnie nieco :|
Wprawdzie rana pooperacyjna ładnie się goi i nie ma tam żadnego odczynu zapalnego, ale wczoraj Blusia zaczęła w tym miejscu puchnąć, poleciałam z nią do weta, okazało się, że zbiera się tam przesącz, trzeba było nacinać i odciągać. Nadal dostaje antybiotyki i lekarstawa, które mają zapobiegać zbierania sie tam tego paskudztwa. Póki co, mała jest jeszcze trochę niemrawa, bo musiała dostać trochę narkozy.
Żal mi jej, męczy się biedactwo, a ja nie potrafię jej pomóc. Bo to przecież jak z małym dzieckiem - trudno wytłumaczyć, że czasami coś musi zaboleć.
Tak więc nadal apeluję o wsparcie dla Blusi i trzymanie kciuków

[GUZ] gruczolu mlekowego
: pn paź 31, 2005 4:08 pm
autor: Alispo
no i moja Majeczka doczekala sie guza o umiejscowieniu powszechnym czyli gruczol mlekowy:/musial szybko rosnac,bo jak zobaczylam to juz nie byl malutki:/ teraz ma ze 3 cm srednicy.. Probowalam sie dostac na uczelnie do Piaseckiego bo tam jest wziewna narkoza,ale nie moge dopasowac terminow a czas nagli wiec pospieszylam do Koniecznego(akurat mam teraz praktyki w tej lecznicy

),jestesmy z Majeczka umowione na czwartek i mam nadzieje,ze guz pojdzie sobie precz i nie powroci :roll: i Majeczka ladnie sie wybudzi..trzymajcie kciuki.
[GUZ] gruczolu mlekowego
: pn paź 31, 2005 5:34 pm
autor: Ata
Trzymam mocno
Blusia przed tygodniem to samo miała.
Zrób swojej małej kołnierzyk, nie będzie Ci za niego wdzięczna, ale mniejszym problemem jest upilnowanie stwora, żeby szwów nie ruszał.
[GUZ] gruczolu mlekowego
: pn paź 31, 2005 8:41 pm
autor: Alispo
no znajac ja to z pilnowaniem nie bedzie latwo

kolnierzyk to teraz ma moj pies :-( ale uz niedlugo

[GUZ] gruczolu mlekowego, operacja Belusi
: pn paź 31, 2005 10:14 pm
autor: ESTI
Ja trzymam kciuki i dalej mam nadzieje, ze bedzie dobrze...niech juz tam w rance nic sie nie dzieje i bedzie sie ladnie goilo.