Strona 8 z 20

Moje kochane słonka

: śr sty 25, 2006 9:59 pm
autor: Zirrael
tia... już poprawiłam, dzięki... a Melti na razie się aklimatyzuje... więc większoś jego spojrzeń i minek jest pełna zadumy...

[ Dodano: Sob 28 Sty, 2006 ]
Bardzo proszę o trzymanie kciuków. Łączenie Meltiego ze stadem rozpoczęte na dobre. Już wczoraj do swojej klateczki dostał 2 koleżanki Marysię i Helvete (najłagodniejsze). Maryś, jak to Maryś zdominowała i zaczęła mu matkowac. Spały we trójkę przytulone i nawet jedn pisk z klateczki mnie nie dobiegł. ::): W związku z tym, dzisiaj ogonki dostały ogromniasty (150/80/80 cm) karton, coby się zapoznały(niestety wszystkie pomieszczenia u mnie w mieszkanku są uznawane przez laski za ich terytorium)... i tu moje wielkie zdziwko, bo nawet Pasquda Meltiego nie leje :lol: No cóż, plan jest taki, że mają posiedziec razem parę godzin, pod czujnym okiem mojego męża i jeśli wszystko będzie oki, to wędrują wszystkie do jednej klateczki. Wieczorem postaram się o fotki.

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:24 pm
autor: Nisia
Basiu, popraw linka
>>Moro - mam ale proszę - nie zabieraj>Kruszynka - a daj mi święty spokój<<[/url]
Chciałaś to masz ;)

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:40 pm
autor: Zirrael
tia... przewidywałam problemy... bałam się troszkę... a te moje potwory mnie zaskoczyły... włożyłam do ogromniastego kartonu dziewuchy i Meltiego... a one >>walnęły się na kupkę (wszystkie)> poszły spac<< . Od paru ładnych godzin siedzą razem w klatce... i kolejne zaskoczenie, bo nawet jednego pisku nie było...

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:44 pm
autor: limba
Ale superasna szczurza kupa :hihi:
Tylko Nikunia nadal samotna??

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:47 pm
autor: Zirrael
Ano... aż mi się serducho kraja, jak na nią patrzę, ale co zrobic... już nie mam siły do tego grzyba... nic nie dziala.... :nie2:

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:51 pm
autor: limba
A moze do diabla to nie jest grzyb? Bo to naparwde juz straaaasznie dlugo :/... Bidulka..

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 9:54 pm
autor: Zirrael
Jeśli tylko uda mi się wrócic we wtorek do domu o normalnej godzinie (ostatnio to żadkośc niestety) to wybierzemy się do Lewandowskiej... chociaż mam obawy, że to mimo wszystko grzyb... Jedno miejsce zarasta... a tuż obok sie pojawia nowe...

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 11:11 pm
autor: merch
Może dowiedz sie czy mozna szczurkom podawać nizoral do srodka jest w postaci zastrzyków i chyba równiez tabletek, tani nie jest ale napewno skuteczny - bo stęzenie leku jest we krw zn wszedzie. Bo rozumiem ze nizoralu w szamponie próbowałaś i nic...?

Moje kochane słonka

: sob sty 28, 2006 11:19 pm
autor: Zirrael
było już smarowane (kąpac nie wolno) clotrimazolem, nizoralem i manusanem... i niby ciągle robimy małe kroczki do przodu i grzyb znika ale dzeje się to bardzo powoli...

Moje kochane słonka

: ndz sty 29, 2006 3:10 pm
autor: Nisia
Jeśli tylko uda mi się wrócic we wtorek do domu o normalnej godzinie (ostatnio to żadkośc niestety) to wybierzemy się do Lewandowskiej
Lewandowska teraz przyjmuje w poniedziałki!!

Moje kochane słonka

: wt lut 07, 2006 8:28 pm
autor: Zirrael
A >>TU<< zdjątko Nikuni specjalnie dla cioci Limby (ale inni też mogą podziwiac ;))
A moro jest głupol... zaczęła sobie maniakalnie wylizywac plecki w jednym miejscu :-(
już ma małą rankę... jak tak dalej pójdzie to na pokaz nie pojedzie...

Moje kochane słonka

: wt lut 07, 2006 9:50 pm
autor: Lulu
fotka sliczna (szczur kosmita :alien: )

a Morusia niech sie nie wyglupia :evil: i takich glupotek nie robi...

Moje kochane słonka

: wt lut 07, 2006 10:12 pm
autor: Zirrael
>>GŁUPOL raz>GŁUPOL dwa> GŁUPOL trzy<<
i to ją raczej dyskwalifikuje z pokazu... zamiast Moro pojedzie Melti

Moje kochane słonka

: wt lut 07, 2006 10:22 pm
autor: merch
Ojoj , toz to strasznie wyglada ! A czy jest pewnośc ze tam nic nie ma coby ją swędzialo czy w inny sposób drazniło? Czasem takie ntrectwa zdarzają sie ludziom , im pomaga zaklejenie zmiany oczywiście nie zawsze

Moje kochane słonka

: wt lut 07, 2006 10:30 pm
autor: Zirrael
skoro wylizuje to pewnie coś jej tam przeszkadza... na szczęście nie drapie... ale obejrzec dokładnie sobie nie da... jak na razie dostała bana do innej klatki (bo jeszcze i innym laskom się podstawiała do lizania) i sorcoseryl do smarowania...