szczury.org

Miłe to co napisałaś.. a mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz- to co często zwolennicy deratyzacji mówią ,ze to się mnozy w nieskończoność. Czytałam kiedyś taka stronkę firmy deratyzacyjnej i oni tam reklamowali się jako kompleksowa ochrona deratyzacyjna, opis tego wygladal tak ,ze jakby obiekt ma być zabezpieczony strefami czyli co poza strefa niech sobie zyje, i potem strefy zabezpieczen pułapki , trutki bramy , sluzy itd ułozone tak ze w jakimś tam obiekcie np spichlerz czy piekarnia szczur nie ma prawa być innymi słowy nie przedarł by sie przez strefy i tam siła rzeczy juz szczurów się nie niszczy. Dośc logiczne się to wydało. A co wielkosci dzikusów , to jak oglądałam te filmy to całkiem nie duże były , ale moze to jest tak jak z naszymi ,ze dominant ma największa masę. Z ciekawostek u mnie dominant chyba został pozbawiony funkcji przez smarkulę i chyba traci na wadze !! ważył 600 a teraz tyko 500 !

[quote="limba81"]a ja widuję na codzień w stajni...i powiem szczerze że różnią sie od naszych..[/quote]

na pewno wędrowne widujesz?

[quote="Inspektor Sowa"]na pewno wędrowne widujesz? [/quote] w tej kwesti na pewno :lol: ...laborki raczej nie przezyłyby w takich warunkach zbyt dlugo... pozatym to nie moja pierwsza stajnia w zyciu i nie pierwsze spotkanie z dzikusami...

ale są też inne gatunki...

a tu ciekawe:
http://www.zwierzak.com/index.php?s=vju ... zczur.html

Trudno dzisiaj określić pochodzenie szczurów laboratoryjnych. Większość najprawdopodobniej pochodzi od szczura wędrownego i jego krzyżówek ze szczurem śniadym.

Tak jest, odkryłam nowe powołanie, powinnam zostać prawnikiem

Nie przeczę, że szczury dzikie wyglądają zupełnie inaczej niż domowe. Pudel też wygląda zupełnie inaczej niż pitbull, temperamenty różnią im się znacząco, ale nikt nie twierdzi, że to odmienne gatunki.

BTW też myślałam, że z gatunkami jest tak prosto - jeśli się rodzi potomstwo płodne, to znaczy, że to jeden gatunek, jeżeli niepłodne - dwa gatunki. A tu zdrada, psa można krzyżować z wilkiem lub kojotem i potomstwo rodzi się płodne.

Moim zdaniem to jeden gatunek, bardziej podobny wilk do Husky niz York do bernardyna , no chyba ze sie myle .

to są już bardzo skomplikowane zagadnienia dla genetyków. w dzisiejszych czasach dokonuje się już systematyki organizmów żywych za pomocą genotypu i wychodzą niespodzianki

ale i jak w ten sposob zwiezreta siemecza... :roll:

Dużo szybciej od szczurów mnożą sie myszy, dużo bardziej szkodliwe od szczurów (dla ludzkiego zdrowia są gołebie gdzyż w ich odchodach i piórach zeruje ponoc jakas straszna odmiana kleszcza).
Często widywałam szczura wędrownego u siebie na wsi, a moj tata mowi, ze w nocy potrafią całe stata przemierzać obrzeża miast i niejednokrotnie widział jak "asfalt sie rusza" i musiał zatrzymywac autobus i czekac az "przeleją" sie na drugą stonę. U mnie przy parku tez sie pojawiają i tez stadkami, czasem mozna pomylić szczurka z nornicami, ale te raczej samotnie chadzają.

[quote="merch"]bardziej podobny wilk do Husky [/quote]

a właśnie że Husky to bardziej pies,niż wilk [pozatym Husky w porównaniu z wilkiem wypada marnie-jest duuuużo mniejszy.]
są dwie rasy tzw.wilczarzy,w których żyłach płynie przynajmniej 20-25% wilczej krwi.
eksterierowo też odpowiadają wyglądowi wilka,zachowaniem-też.

huski to przeciez rasa wychodowana przez krzyżowanie róznych ras psów, tak aby jak bardziej odpowiadała wymogom człowieka w tamtym rejonie świata-->wiec pies. Pozatym wilki nigy sie nie przywiązują do człowieka tak jak pies, nawet półwilki są bardzo dzikie. Kolega mojego chłopaka ma sunie półwilka pół psa( nie wiem jak to sie stało ze sie skrzyzowały chyba ze kolega sciemnia) i ona sie go srednio słucha i jest troszke dzika, ale ogromna.

[quote="Kotik"]ona sie go srednio słucha i jest troszke dzika, ale ogromna. [/quote]

są właśnie dwie rasy "wilczarzy"-Saarols Wolfhund i Czehoslovensky Vlcak-z czego Saarlos zachowuje czasem do 40-45% wilczej krwi.Czeweczki-czasem do 30%.
Saarolosy są bardziej płochliwe i bojaźliwe,zawsze trochę dzikie.
inne zupełnie są Czeweczki-zachowując swą indywidualność,potrafią się bardzo przywiązać do właściciela i są przy tym podatne na szkolenie.

ale to taki offtop;P

więc trwają dyskusje z rodzicami. oczywiscie chodzi o drugiego szczurka. Świnka już długo żyje sama, bo dostałam ją jak miała prawie rok - czyli jakieś... 3, 4 miesiące temu... i do tej pory była sama :-( biedna więc wczoraj w nocy, jak mama poszła się myć zapytałam tatę o zdanie ( w moim domu rządzi mama :lol: ). a on mi powiedzial ze kupie drugiego a za tydzien będę miała 15. to mu powiedzialam że kupię drugą samiczkę on taki tekst:
"co ty nie wiesz, ze szczury umieją zmieniać płeć na życzenie? to sie nazywa HERMAFRODYTYZM"
zaprzeczyłam, ale on mówi, że wie lepiej. no i co tu takiemu powiddzieć? :lol: :lol:

łączę. /edit mod. Dona

ja o czyms takim slyszalam... slyszalam ze szczurza matka moze instynktownie ustalic plec miotu kiedy jest w ciazdy... jak jest dostatek to rodzi sie wiecej samiczek i takie tam.... nie wiem czy to prawda, ale podobno wszystkie gryzonie tak moga...

powiedz tacie ze aby zmienic plec szczurki musialaby isc na operacje tak jak ludzie i obiecaj ze nie dasz im pieniedzy na taka operacje :lol: to by na mojego podzialalo zawsze zalatwiam z nim wszystko zartem

O kurcze! To znaczy, że wszystkie moje szczury są w ciąży [trochę przydługawa ta ciąża, ale pewnie jeszcze się mutują o_O]. Wiem! Cykoria dominuje! Ona jest facetem! Jak on/a mogła to zrobić!? Jąderka gdzieś sprytnie ukrył/a... Samiec jeden :[
Zaproś tatę na forum jeśli będzie się upierał. W ankietach masz Powszechny spis szczurów i powiedz tacie, że Ci ludzie nie mają osobnych klatek na wszystkie ogonki