Re: Szczur zaczal gryzć
: pn lip 13, 2009 12:17 pm
Izold, trochę kultury. Naprawdę mogłabyś się powstrzymać od atakowania co drugiego usera, zwłaszcza że robisz to głównie na podstawie swoich wydumanych domysłów.
Ale tego już nie powiedziała.I pewnie te dwa Twoje są w podobnej sytuacji co ten twojego brata - same cały dzień i w chomiczej klatce tudzież akwarium?
Musze Cię rozczarować. Nie. Przed kupnem szczurków przeczytałam na forum co i jak i przygotowałam moim maluchom miejsce. Klatkę mają naprawdę dużą, z pięterkami, przez cały dzień mają do dyspozycji całe łóżko i domki z kartonów, które im zrobiłam. Jak podrosną będą biegały po podłodze. I same też nie są, bo poświęcam im większość swojego czasu, chociaż w dzień wolą raczej spać:) A szczur dziewczyny mojego brata nie jest w klatce po chomiku tylko po króliku, więc ruszać gdzie się ma, ale jak na moje oko jest zdecydowanie za mała. Franek jest bardzo często wypuszczany, biega sobie po pokoju ale przeważnie jest sam. W sumie mój brat i jego dziewczyna sporo czasu spędzają w pokoju ( wszystkie wolne chwile ), ale pracują lub wyjeżdżają na kilka godzin i wtedy Franek zostaje sam. I właśnie tu tkwi problem. Staram się mu poświęcaj czas, często do niego chodzę i przynoszę go też do mojego pokoju, chociaż z tym jest mały problem bo ciągle wskakuje na łóżko gdzie są moje maluchy, z którymi raczej się nie lubią. I dlatego właśnie chciałam poprosić o jakieś rady.I pewnie te dwa Twoje są w podobnej sytuacji co ten twojego brata - same cały dzień i w chomiczej klatce tudzież akwarium?
To czemu nie wyjaśnisz bratu że tak powinien egzystowac szczur?April pisze:Klatkę mają naprawdę dużą, z pięterkami, przez cały dzień mają do dyspozycji całe łóżko i domki z kartonów, które im zrobiłam. Jak podrosną będą biegały po podłodze. I same też nie są, bo poświęcam im większość swojego czasu, chociaż w dzień wolą raczej spać:)
Spróbuje z nim porozmawiać, ale nie chcę za bardzo się wtrącać, a jego dziewczyna ma raczej "swoje" poglądy na to wszystko więc wątpię, żeby mnie posłuchała. Ewentualnie spróbuje go wypuszczać pod ich nieobecność, bo jak oni są w domu to raczej biega, i może uda mi się czymś odgrodzić łóżko, wtedy mógłby by być w moim pokoju - przy człowieku. Strasznie mi go szkoda bo jest bez towarzysza, a widzę jak moje małe się kochają. Ciągle razem, śpią przytulone, bawią się ze sobą. A Franek na pewno nie dostanie kolegi. No cóż, postaram się aby więcej czasu spędzał z człowiekiem:)To czemu nie wyjaśnisz bratu że tak powinien egzystowac szczur?
Akurat w jego klatce nie ma za dużych odstępów, łepka nie może przecisnąć. W każdym razie postaram się o niego bardziej zadbać, mam nadzieję że będzie dobrze:)A tak w ogóle - w króliczej klatce są duże odstępy między prętami a jak wiadomo -tam gdzie szczur przepchnie łepek -tam przejdzie wszystko (przekonałam się sama!) więc szczur może sobie zrobić nocną wycieczkę po pokoju.
Szczerze mówiąc sama się nad tym zastanawiam. A jeszcze bardziej dziwi mnie fakt, że ona w zasadzie nie wie jak należy się opiekować szczurkami. No ale nic. Spróbuję z nią porozmawiać:)Nie rozumiem po co ludziom szczur którym nie umieją się zająć?
Też zauważyłam tę tendencjęIzold pisze:A bo to tak jest że nastała moda na szczurki,i kupuje się szczurki po to by fajnie wyglądał na ramieniu,albo żeby go sobie głaskać i przytulać.
Cii..Ważne to żeby być modnym!alken pisze:potem małe im się rodzą, albo nie potrafią oswoić i zapewnić zwierzakowi odpowiednich warunków
Może spróbuj Franka przekonać do Twoich maluchów, żeby miał choć namiastkę szczurzego towarzystwa. Chociaż tyle...Ciągle razem, śpią przytulone, bawią się ze sobą. A Franek na pewno nie dostanie kolegi. No cóż, postaram się aby więcej czasu spędzał z człowiekiem:)
No dokładnie. Przyznam, że sama myślałam, że szczurki są mało "kłopotliwe", ale potem przekonałam się że jednak sporo uwagi potrzebują;) Ale akurat jestem osobą, która miała już od małego małe zwierzęta i potrafię im dużo uwagi poświęcić, a zajmowanie się szczurkami sprawia mi ogromną przyjemność.Izold pisze:A szczur =obowiązki.Sprzątanie,mycie,pielęgnowanie,bawienie się,wyprowadzanie na spacerki...Ale większości ludziom wydaje się że to jest fajnie mieć szczurka.Fajnie jest przez miesiąc ,dwa.a potem szczur kisi się w klatce i to w dodatku samotnie,bo już się nie chce nim zajmować.
W takim razie spróbuje:) Tylko jest taka sprawa, że jutro wyjeżdżam na wakacje (maluchy zabieram ze sobą), więc będę mogła zrobić to dopiero po powrocie.Nue pisze:Może spróbuj Franka przekonać do Twoich maluchów, żeby miał choć namiastkę szczurzego towarzystwa. Chociaż tyle...