UWAGA - TERRARYSCI WYLUDZAJA GRYZONIE!

[ESTI]

Stefan wspaniale, wywod godny podziwu - tylko co dalej?
Napisales przemyslenia i co z wiazku z tym?
Czy poza Twoja analiza naszych pomyslow masz jakis swoj - taki, ktory bylby zlotym srodkiem i pomogl by nam obronic sie przed wyludzaczami?

[Nisia]

[quote="Stefan"]Pisma od weterynarza
Tak tylko proszę mi podać, na jakim formularzu ma to być wystawione
Bo tekst na kartce z zeszytu typu: ”Ja lekarz weterynarii Zenon Kowalski oświadczam, że szczur przyniesiony w dniu 1.02.2006 przez Stefana S jest zdrowy + podpis i pieczęć jest śmiechu warte
(mi zajmie zrobienie tego jakieś 20 min pracy w „fotoszopie”) a więc potrzeba żeby lekarz wystawiający zaświadczenie miał jego kopię w swej dokumentacji[/quote]
Dlatego też moje prywatne zdanie jest takie, aby raczej były wprowadzone książeczki zdrowia szczura z miejscem na wpisy związane z wizytami kontrolnymi.
Na pewno nie da się uniknąć sytuacji opisywanych przez Stefana, ale takie książeczki wprowadziłyby pewne utrudnienia.
[quote="Stefan"]A teraz proszę mi powiedzieć, co znaczy „złe traktowanie”, bo jest to sformułowanie chorobliwie obszerne[/quote]
To moze by do takiej umowy dodawać ulotkę SPSu, która wyjaśnia, co to jest "złe traktowanie"?
Rozumiem, ze takie umowy obowiązywałyby wszystkich. Nie tylko osób nowych, ale również np. Esti. Dlatego, aby nie narażać się na śmieszność, wyselekcjonowane osoby takie jak Esti, Ania, Limba mogłyby tej ulotki nie dostawać.

Dodano po 4 minutach:

[quote="Stefan"]Mało tego żeby sprawdzić autentyczność takiego oświadczenia musiałby ktoś mieć wgląd w dokumentację danego weta (dostęp zarówno do kopi u niego jak i oryginału u właściciela szczura).[/quote]
Z pewnością wszyscy weterynarze mający prawo do praktyki są gdzieś zarejestrowani (może w Izbie Weterynaryjnej?). W przypadkach szczególnie drastycznych możnaby sprawdzic, czy taki a taki weterynarz widnieje w spisie i, jeśli tak, spytać go, czy wystawił takie zaświadczenie. Oczywiście, nie można wykluczyc korupcji, ale skoro w Polsce można spotkac człowieka, który według wszelakiej dokumentacji dawno nie żyje to wszystko sie może zdarzyć i trzeba się z tym liczyć.

[Terrarysta]

Ludzie, wy chyba sami nie wierzycie w to co mówicie... Przeczytałem dużą część tego topicu, irozumiem was. Moim zdaniem to co robił Pitu było pdołe, ale to co wy pisaliście nie było lepsze od wypowiedzi na TCP.

Gdy przeczytałem o propozycji wizytacji, to mało co z krzesełka nie spadłem. Czy myślicie, że jeśli ktoś może kupić sobie szczura w zoologu, za kilka złotych będzie brał od was gryzonie, po to, żeby potem mieć co jakiś czas "wizytacje"?

Ktoś pisał, jak wy to dbacie o swoje zwierzęta, a ci "źli" terraryści nie potrafią się nimi opiekować. To mnie rozśmieszyło trochę, zwłaszcza, że pisał to ktoś z administracji. Moim zdaniem ta osoba zobaczyła zdjęcie regiuska pogryzionego przez szczura którego jakiś nieodpowiedzialny terrarysta zostawił w terra. Czy myślicie, że jakby skontrolować wszystkich użytkowników tego forum to u każdego szczur miałby idealne warunki? Może powiecie mi jescze, że nie zdarzały się jakieś wypadki?

Pisaliście też, że na TCP są sami gó*** nie wyżyci emocjonalnie... LUDZIE!! opanujcie się! Przecież równie dobrze można was nazwać przewrażliwionymi dzieciakami, co oczywiście nie jest prawdą.

Brzydzę się tym co robił Pitu, ale przecież gryzonie które on brał pochodziły z chowu wsobnego, czyli i tak były w pewnym sensie skazane na śmierć.
Tak krzyczycie na wszystkich hodowców węży, a ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś karmi węże żywymi szczurami, czy myszami. One wbrew pozorom nie męczą się, a z tego co wiem to zdecydowana większość hodowców węży nie trzyma długo karmy razem z wężem, ze względu na możliwość pogryzienia węża, ale też i ze względów humanitarnych mając na uwade stres zwierzęcia. Czytająć forum o wężach zawsze można spotkać się ze zdecydowaną krytyką postępowania innego niż wyżej.

Jedna Adminek powiedziała, że to jest to samo, co wzięcie kilku węży, żeby zrobić sobie rękawiczki ze skóry węża. Jesteś w ogromnym błędzie! Po pierwsze nikt nie rozdaje za darmo węży, a po drugie gryzonie które są zabijane przez węże są zazwyczaj trzymane w godnych warunkach, czego nie można powiedzieć o zwierzętach przeznaczony na "skóry".

Uważam, że ten post powinien dać wam nieco do myślenia, a także nie zdziwię się gdy spotkam się z krytyką, lub wyzwiskami, których nie szczędziliście dla Pitu(nie dziwię się temu, ale uważam że jezyk polski jest na tyle bogaty, ze swoje emocje mozna wyrazic bez przeklenstw)

[Nisia]

[quote="Terrarysta"]Tak krzyczycie na wszystkich hodowców węży, a ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś karmi węże żywymi szczurami, czy myszami. One wbrew pozorom nie męczą się, a z tego co wiem to zdecydowana większość hodowców węży nie trzyma długo karmy razem z wężem, ze względu na możliwość pogryzienia węża, ale też i ze względów humanitarnych mając na uwade stres zwierzęcia. Czytająć forum o wężach zawsze można spotkać się ze zdecydowaną krytyką postępowania innego niż wyżej.[/quote]
Widzę, ze nie rozumiesz naszego stanowiska. Więc rusz głową i wyobraź sobie, że sytuacja jest odwrotna. Szczur ma być karmiony żywymi wężami. Żyje sobie w terrarium szczur i dostaje jako karmę TWOJEGO UKOCHANEGO WĘŻA. I ten wąż nie ma szansy ucieczki. I co czujesz? Nie oburza Ciebie to? Dałbyś go na karmę komuś? I nie krzycz na mnie, ze to absurd, szczury nie jedzą węży. Chodzi mi wyłącznie o uczucia.
[quote="Terrarysta"]Gdy przeczytałem o propozycji wizytacji, to mało co z krzesełka nie spadłem. Czy myślicie, że jeśli ktoś może kupić sobie szczura w zoologu, za kilka złotych będzie brał od was gryzonie, po to, żeby potem mieć co jakiś czas "wizytacje"?[/quote]
Wiem, że to podejście wybiórcze, ale nam chodzi głównie o szczurki (i inne gryzonie), które urodziły się w naszych domakch lub którymi zaopiekowalismy (patrz posty gryzaja na temat gryzoni ze sklepu). Jeśli sam znajdziesz sklep, gdzie sprzedadzą Ci gryzonia na karmę (a nie ściągniesz z gryzoniowego forum) i nie będziesz sie tym chwalił na prawo i lewo, czyli do nas nie dotrze wieść o tym co zrobiłeś, to niech Ci będzie.

A swoją drogą, gdyby mi kiedyś przyszło oddać mojego szczurka to chciałabym mieć możliwość odwiedzania go (i pewnie postawiłabym to za jeden z warunków adopcji).

[Terrarysta]

Muszę Ci powiedzieć, że gdyby sytuacja była odwrotna, w jednym pomieszczeniu żyją setki węży, które są wycieńczone, chore i nie mające podstawowych warunków do życia do bym wolał oczywiście, żeby zostały one zabrane i oddane na karmę. Oczywiście zakładając, że będą ginąć szybko, jak to w przypadku węży i szczurów jest.


Rozumiem, że chciałbyś odwiedzać swojego szczurka, którego musiałeś się pozbyć, ale z tego co wiem szczury i ogólnie gryzonie są bardzo płodnymi zwierzętami i jeśli chciałbyś odwiedzać każdego szczurka którego komuś oddałeś/sprzedałeś no to życzę powodzenia...

Przecież na TCP też ludzie sprzedają zwierzęta i jakoś nikt takich propozycji nie wysuwał...

[Nisia]

Primo jestem dziewczyną. Jaki facet chciałby mieć nicka "Nisia"?

Secundo rozważny opiekun szczurów (nie mylić z hodowcą, który szczury rozmnaża celowo) zdaje sobie sprawę z płodności szczurów i nie zezwala na kontakty samic z płodnymi samcami. Ja do nich należę, więc opisywanego przez Ciebie problemu bym nie miała. A płodnego samca szczura łatwo poznać... po jajkach.
Mioty, które pojawiają się na forum to albo skutek wpadek sklepowych, albo planowe mioty osób, które już wcześniej mają zaklepane przyszłe domki. Inaczej robią tylko niepoważne dzieci. Wpadki sklepowe wiążą się z niewiedzą sprzedawców nt. płodności szczurów i trzymaniem obu płci razem. Aczkolwiek są wyjątki - np. sklepy Kakadu w Warszawie. Żeby jeszcze tylko myszy dzielili...

Tertio. Sama siebie zacytuję:

Wiem, że to podejście wybiórcze, ale nam chodzi głównie o szczurki (i inne gryzonie), które urodziły się w naszych domakch lub którymi zaopiekowalismy (patrz posty gryzaja na temat gryzoni ze sklepu).

Przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się. Ja się nie lubię powtarzać.

[Terrarysta]

Sory, nie patrzyłem na nick tylko na post :P


Ale przecież całą tutaj dyskusja toczyła się o zwierzątka ze sklepu, gdzie miały wyjątkowo złe warunki!!! Ciągle obstaję przy tym, że lepiej, żeby taki szczurek został zjedzony przez węża, niż zagryziony przez inne silniejsze gryzonie, czy zdechł z powodu jakiejś choroby...

[ESTI]

Terrarysta - pisze po raz ostatni - specjalnie dla Ciebie, bo widze, ze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

Te szczurki ze sklepu, w ktorym byly zle warunki zostaly przygarniete pod opieke przez Stowarzyszenie Przyjaciol Szczurow i cala grupa ludzi staje na glowie, zeby znalezc im kochajace domki. I skoro grono ludzi zaangazowalo sie w to - to wyludzenie od tych ludzi zwierzat, pod pretekstem, ze sa milosnikami gryzoni, a koncza jako pokarm - jest oszustwem!
Skoro szukaja kochajacych domkow, to nie jest wazne, ze sa ze sklepu!

[quote="Terrarysta"]Ciągle obstaję przy tym, że lepiej, żeby taki szczurek został zjedzony przez węża, niż zagryziony przez inne silniejsze gryzonie, czy zdechł z powodu jakiejś choroby...[/quote]

I bardzo przeraszam, ale niby dlaczego mialyby zostac zagryzione przez inne gryzonie, czy zdychac z powodu jakiejsc choroby??
To tak jakby wszystkie niechciane dzieci zabijac, bo przeciez moga chorowac, albo zostac zamordowane przez inne dzieci. :|

[Nisia]

I znowu się powtórzę. SPECJALNIE dla Terrarysty, ale to potwierdza to, co napisała ESTI:

lub którymi zaopiekowalismy (patrz posty gryzaja na temat gryzoni ze sklepu)

[Kaka]

dziewczyny mnie sie wydaje, ze poprostu terrarysta ma bardzo małą wiedzę na temat szczurków :neutral: skazując szcura odrazu na paszczę gada, dlatego bo zwierzę trafi jakieś choróbsko lub zostanie zagryzione przez inne gryzonie mówi samo za siebie o tym że jego wiedza jest nikła.......
każdy z szczurów prędzej czy później umrze z jakiegos powodu, ale nie mamy pojecia z jakiego, no to lepiej skazać je na eutanazję?? nie wiedząc o tym jak szczur będzie sie miał w przyszłości/...??

[czukukkcza]

Terrarysta poprostu nigdy nie kochał mocno takiego zwierzęcia jak szczur-bo w końcu gdybyśmy nie kochali to idąc za tokiem rozumowania Terrarysty gdy któryś z naszych ogoniastych zachoruje,to powinniśmy dać go od razu na karmę-"żeby się nie męczył" i "i tak kiedyś umrze"
można zatem wnioskować że kazdy powinien sobie palnąć w łeb-bo i tak kazdy kiedyś umrze.
trochę nonsens.
trochę nonsensem jest też pisanie "jestem za prawnym zakazem hodowli zwierząt drapieznych i egzotycznych"- bez sens dlatego że zewsząd musiały by poznikać psy,koty,konie,papugi...
uważam że gryzoń podawany wężowi lub innemu gadowi powinien być humanitarnie zabijany-w końcu węża da się nauczyć by jadł martwą mysz.
myślę że w tej utarczce terraryści-gryzoniolubcy sporo się przesadza-kazda ze stron.

[Zirrael]

Z tygodniowym poślizgiem przedstawiam propozycję umowy adopcyjnej. Nie była ona z nikim konsultowana. Proszę o wszelkie uwag i pomysły na jej udoskonalenie.

..........................................................
(miejscowośc i data)
Umowa adopcyjna
Pan/Pani ................................................................................................................
legitymujący/a się dokumentem tożsamości........................................... seria i numer......................................................
zamieszkały/a ........................................................................................................
Dane opiekuna prawnego:
*Pan/Pani ..............................................................................................................
legitymujący/a się dokumentem tożsamości........................................... seria i numer......................................................
zamieszkały/a ........................................................................................................

Zobowiązuję się do adopcji szczurka i przyjmuję do wiadomości, że w razie złego traktowania zwierzęcia grozi mi odpowiedzialnośc karna na podstawie Ustawy o Ochronie Zwierząt.
Płec zwierzęcia .........................,opis .................................................................................................................................
..........................................................................................................................., imię........................................

Zobowiązuję się:
1. Zapewnic szczurkowi odpowiednie wyżywienie, świeżą wodę i schronienie oraz nie wypuszczac go bez opieki na tereny otwarte.
2. Zapewnic szczurkowi opiekę weterynaryjną oraz konieczne zabiegi higieniczne.
3. Traktowac adoptowanego szczurka łagodnie i przyjaźnie.
4. Pod żadnym pozorem nigdy nie rozmnażac.
5. Nie sprzedawac ani nie przekazywac innej osobie.
6. W razie choroby, zaginięcia bądź śmierci szczurka natychmiast powiadomic osobę wyadoptowującą zwierzaka.

Jestem świadomy/a że:
Szczurek jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie ochronę i opiekę.

Oświadczam, że zapoznałem/łam się z zasadami opieki nad szczurkiem, zawartymi w ulotce Stowarzyszenia Przyjaciół Szczurów i zobowiązuję się do ich przestrzegania (ulotka ta stanowi integralny załącznik niniejszej umowy).

................................................... .......................................................
(data i podpis osoby adoptującej) (data i podpis osoby wyadoptowującej)

*................................................... ......................................................
(data i podpis opiekuna prawnego) (kontakt do osoby wyadoptowującej)

* dane i podpis opiekuna prawnego konieczne w przypadku osób, które nie ukończyły 16 roku życia

[Kaka]

[quote="Zirrael"]4. Pod żadnym pozorem nigdy nie rozmnażac. [/quote]

Zirrael, tego ja bym nie dawała, niektórzy ludzie chcą rozmnażać szczurki i mają już opiekunów zarezerwowanych przed tym jak samica zostanie zapłodniona. Ja bym to zmieniła i dała może coś w tym stylu: Pod żadnym pozorem nie rozmnażać, jeśli potomne samicy nie będą miały wcześniej zarezerwowanych (przed zapłodnieniem samicy) ciepłych i kochających domków. Nie wolno oddawać do sklepów zoologicznych.

Oczywiscie to jest do poprawienia co napisała, wymyślałam to na już, ale chodzi mi o cos w tym sensie. Ogólnie to co napisalaś Zirrael, jest super bardzo mi sie podoba, kupa dobrej roboty

[Zirrael]

Kaka, myślałam chwilę na tym punktem i myślę, że gdyby ta umowa miałaby byc zastosowana w przypadku np rasowego ogonka, to można go modyfikowac na potrzeby konkretnej sytuacji. Natomiast jeśli dotyczyłaby takich ogonków jak te Gryzajowe ze sklepu i najprawdopodobniej z chowu wsobnego to lepiej zostawic ten zapis tak jak jest

[Kaka]

OK jak uważasz, tylko trzeba w takim badź razie dodać jakis punkt, ze gryzajowe ze sklepu nie wolno, z rozmnażania w domku wolno ( kiedy zna sie linie przodków sporo do tyłu) i rasowe z rodowodami wolno