uni, dzięki za pamięć
Stefka stała się mocno starszą już panią - nie na darmo ukończyła 2 i pół roku. Drepcze sobie raz lepiej, raz gorzej, miewa już czasem problemy z podrapaniem się za uchem. Na jedzonko jednak przybiega zawsze i wszędzie wyprzedzając nawet Otaka

. Lubi cotygodniowe kąpiele, ale najbardziej - poranne Prilium, które zazwyczaj jest podawane z kroplą bioaronu, a obecnie z dodatkiem wit B

. Z jedzeniem nie ma problemu (sprawdzone przez podanie orzeszka laskowego, który zoperowała znacznie szybciej niż maluchy), choć każdy posiłek trwa teraz dłużej, a czarne siostry mają upiorny zwyczaj wykradania Gruboszkowi smacznych kąsków

. Niestety od kiedy nie ma Czubaszka - nie ma też nadwornego iskacza, a maluszki wydają się nie mieć wystarczającej cierpliwości do Stefkowego metrażu

. Otak często śpi z Pomponem w domku i wydaje się, że się dogadują.
Karma plus upały dały konkretny spadek wagi - Stefcia schudła o 30g (u niej to akurat może już też być starość), Otaczak o 15g, a Cienizna pozostała przy swojej korzystnej szczupłej wadze

. Szamanek ma coraz słabsze nóżki, więc każdy gram mniej może być dobrodziejstwem. Z drugiej strony widząc ku czemu powolutku wędruje nie mamy serca mocno ograniczać jej diety... W poniedziałek idziemy się pokazać dr Kasi, może jeszcze coś da wzmacniającego.
Maluchy jak zwykle z lekka zwariowane, wiecznie prowadzą między sobą walki i piskom nie ma końca

.Leia i Stefanek w ich wieku stanowczo były bardziej pokojowo nastawione do siebie. Choć zdarza się, że śpią obok siebie tak, że nie widać gdzie jedna się kończy, a druga zaczyna

.