szczury.org

Świetna klatka
Gratuluję nowego pałacyku ^^ I jak sie ogonkom tam mieszka??

Świetne te klatki są. Sama zastanawiałam się nad zakupem perfecta tylko w wersji jakiej ma klimka.
Powiedz tylko, czy nie nawiewają Ci szczury przez te 2cm?
No i gratuluję nowego zakupu mam nadzieję, że szczurom tam się wygodnie mieszka.

W tridorze jest odstęp 2,3 cm i tak ... Kropka mi zwiewa ... ale już ledwo się przeciska, więc myślę że nie długo. Póki co poza klatką jest grzeczniutka, więc tylko zamykam kota pod moją nieobecność, jak nabroi, to niestety będzie więzienie w chorobówce aż jej dupsko całkiem nie urośnie.

czyli taki jak w mojej starej casicie
mam kilka niewyrośniętych szczurków, które robiły sobie wycieczki po pokoju i niszczyły mi wszystko
a szkoda, bo klatka wygląda bardzo solidnie i estetycznie

Jest solidna i śliczna ... a ja nie planuje więcej maluchów .... no a Kropce dużo nie brakuje

a ja nie planuje więcej maluchów ....

oh rly?

Zazwyczaj zwlekam dorosłe szczury
Kropka została, bo mąż prosił

myślałam, że szczurków w ogóle i jakoś zabrzmiało to niewiarygodnie

eeee to nie ..

Teraz mam nadmiar, to fakt i mam nadzieję że w najbliższym czasie nic nie dojdzie. Ale w przyszłości planuję jeszcze szczurki dobierać tylko nie małe.

też już dawno nie adoptowałam maluchów, ostatni raz był rok temu
ale co nie zmienia faktu, że część moich szczurków jest maleńka ciałem i duża duchem

Nefertari i Czo, są drobne .. nie wychodzą.

No właśnie mój drobniutki Ziutek łapał się tak śmiesznie za pręty i przeciskał głowę pchając...
Ale nim się skapnął, że tak można minął z miesiąc.

Ojj .. kiedyś miałam pożyczonego tridoora ... połączYłam ze stadem pewną tymczasówkę, która z wybiegu wracała do zamkniętej klatki ale nigdy nie skapła się że w drugą stronę też się da

Całe szczęście, że zabrakło jej pomysłów. Po 10h nieobecności w domu można nie poznać pokoju.

Może w końcu się pochwalę ....

Prawie tydzień temu przyjechał do nas nowy członek Brygady Er Er.

Zabawka trójki dzieci i psa. Wyobcowana, gryząca, zła na cały świat ... i brzydka
Dziś po prawie tygodniu pobytu u mnie, samiczka dalej gryzie, ale już czuje się pewniej ... zauważyła że ja jej krzywdy nie robię... dlatego zaczęłam próbę dołączenia jej koleżanki.

Póki co, siedzi sobie z Kropką w klatce. Obie mają siebie głęboko gdzieś, chwilkę tylko małpka próbowała Kropkę iskać. Z papieru który im dałam zbudowała sobie gniazdo, a Kropa śpi na plastiku pięknie...

Oto nowy członek brygady:

Myślę nad imieniem, ale jak na nią patrzę to nic "ładnego" mi do głowy nie przychodzi .