

Jeszcze nie wiem, która z syjamek zostanie (muszę poczekać aż podrosną - wszystkie są śliczne, ale która ma to Coś

...ale jeszcze nie powiem

A w ogóle to po dwóch latach się doczekałam! ... Limfocyt wskoczył mi na kolana i siedział dwie minuty, nastawiając się na głaski, pierwszy raz tak całkiem, całkiem sam. Tą chwilę zburzyła nam wyciągająca się łapka Myszki - Limfocyt postanowił, że on jednakw takim razie się oddali...

(Mikrob, pacnięty "pieszczotą", zamiera i przywiera do ziemi - nie ze strachu, z ostrożności razem. Bo jasne, Myszka ze szczurami na kontakt pod moją ścisłą kontrolą, ale dotykać jej pozwalam - niemniej czasem jej "cacy-cacy" sprawia, że Mikrob się rozpłaszcza na materacyku i lekko wybałusza oczka...
