Strona 71 z 106

Re: futrzaste momenty

: ndz gru 30, 2012 12:45 pm
autor: saszenka
Toż to środek dnia! Jakie rano? ;)

Re: futrzaste momenty

: ndz gru 30, 2012 12:49 pm
autor: dorloc
saszenka pisze:Toż to środek dnia! Jakie rano? ;)
Łoj, no takie przysłowie. Zresztą znam takich, dla których to jest rano...

Re: futrzaste momenty

: ndz gru 30, 2012 5:12 pm
autor: saszenka
Greta wypuściła się w nieznane! Znudziło jej się bieganie w kółko i wykorzystała okazję, że trap łączący klatkę z łóżkiem leżał przy kozetce przed klatką... Po kancie przeszła na stojący obok fotel, zrobiła rundkę po oparciu i wróciła z bijącym serduszkiem i wypiekami na pysiu sprawdzić czy klatka z siostrami nadal jest tam, gdzie była :D To było naprawdę urocze - po każdym kroku w nowy teren, odwracała się jakby mówiła "patrz, patrz gdzie jestem", "jesteś tam, patrzysz na mnie?". Na początku co kilka kroków wracała na kozetkę, sprawdzając czy ona nadal tam jest i czy świat się nie zawali, nie zaczną sypać się gromy i nie nadjeżdżają właśnie czterej jeźdźcy, po czym znów do przodu :D Jak wróciła opowiedziała o wszystkim Gytii, ta też zapragnęła sprawdzić jak to jest, ale odwagi wystarczyło misiakowi tylko na rozciągnięcie się na dwie długości szczura w stronę fotela i pośpieszny powrót na kolana :D

Re: futrzaste momenty

: ndz gru 30, 2012 10:17 pm
autor: malina89_dg
Robią się coraz odważniejsze ;D ja już zapomniałam jakie to było cudowne uczucie jak szczury biegały tylko po łóżku;D wtedy było mi smutno że mam takie dzikusy że się boją przestrzeni a teraz ??? ::) nie ma mowy o żadnym łóżku ;D zobaczysz i u Ciebie tak za niedługo będzie :P zacznij już zatykać wszystkie dziury ;P

Re: futrzaste momenty

: pn gru 31, 2012 10:37 am
autor: dorloc
malina89_dg pisze:Robią się coraz odważniejsze ;D ja już zapomniałam jakie to było cudowne uczucie jak szczury biegały tylko po łóżku;D wtedy było mi smutno że mam takie dzikusy że się boją przestrzeni a teraz ??? ::) nie ma mowy o żadnym łóżku ;D zobaczysz i u Ciebie tak za niedługo będzie :P zacznij już zatykać wszystkie dziury ;P
Dokładnie. U mnie po łóżku biegały zaledwie miesiąc. A Tasza, to nawet już po paru wybiegach gazelim skokiem pokonała koniec łóżka i już była na podłodze. Bez żadnych przyczajek. Po prostu, wzięła i skoczyła... Jak już wcześniej pisałam, poszły dwa kable (mimo zabezpieczeń) i mam nadgryzione łóżko... Jeszcze zatęsknisz za starymi dobrymi czasami, zobaczysz... ;D
Ale mimo wszystko cieszę się Twoim szczęściem :P

Re: futrzaste momenty

: pn gru 31, 2012 2:12 pm
autor: BlackRat
O, co ja czytam, wypuszczamy się w nieznane? ;D

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 9:13 pm
autor: saszenka
Nie :P Greta zaprzestała podróży w nieznane na rzecz rzucenia mi się na oko. Lewe. Znienacka. Bez ostrzeżenia. Śladu nie ma, ale boli jak sto s..... Czuję głęboki żal.
Chyba zaczęła się skubana domyślać, że niebawem idzie na ciachanko ::)

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 10:15 pm
autor: BlackRat
No wiesz, coś za coś, czemu tylko Ją ma boleć ;D

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 10:43 pm
autor: saszenka
Fakt, nie mam na to argumentu. Idę nadstawić drugie oko i ostatni jeszcze niedrapnięty kawałek dekoltu :D

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 10:49 pm
autor: majulina
Saszenka, a może ona poprostu lubi piratów z karaibów:)?

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 10:55 pm
autor: saszenka
Jeśli Greta lubi Piratów z Karaibów, to Gaba wyraźnie preferuje Szczęki :P Chyba wkrótce nakręcimy własny film, biografię szczurasów, pod tytułem: Drap mnie, drap :D ;D

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 11:08 pm
autor: majulina
Ja przed Sylwestrem otrzymałam od Koko sznitę długości około 15 cm maaasakraa:D

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 11:15 pm
autor: saszenka
hahahaha, u mnie podobnie, tyle że to była cała siateczka zadrapań. Dziewczyny dały mi wyraźnie do zrozumienia: "na imprezę idziesz w golfie" ;) A ulubiona zabawa Gabiszcza to zjeżdżanie po moim przedramieniu na wyciągniętych pazurach. To diabeł wcielony a nie szczurasek-milasek!

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 11:17 pm
autor: majulina
Moja KOko jak chce glaskania wspina sie jak Koala na drzewo.... cały problem jednak tkwi w tym że drzewem nie jestem;/

Re: futrzaste momenty

: czw sty 03, 2013 11:24 pm
autor: saszenka
Oooo, ale to słodkie przecież :)