szczury.org

Odnośnie IKEI, to wydawało mi się, że gdy się jedzie do Piotrkowa Trybunalskiego, to stoi jedna... Dziwne...

Skoro to marudnik to sobie ulżę. Jestem wściekła. A to dlatego, że dzisiaj pokaz szczurków we Wrocławiu a mnie nie będzie, bo będę w pracy do 20 Mało tego, wczoraj byłam na pierwszym spotkaniu organizacyjnym na nowej uczelni. Dostaliśmy indeksy, legitymacje i inne pierdoły. No i okazało się, że dzisiaj i jutro mam już pierwsze zajęcia, a ja muszę iść do pracy. Będę dzisiaj kombinować, żeby chociaż znaleźć zastępstwo na jutro i pojechać do tego dziadowskiego Poznania. Mogli napisać, że od razu będą zajęcia a nie taki suprajs na dzień dobry. Wyraźnie było napisane, że to tylko spotkanie organizacyjne, nie nastawiałam się na nic więcej. W dodatku mam zajęcia od 8 do 20, a pociąg albo o 3:20 i o 5:55 bym była, albo o 5:35 i o 7:55 bym była, tyle że wtedy nie zdążę na zajęcia o 8, a obecność obowiązkowa bo to fakultet. O spóźnieniu 30 min nie ma mowy. Ehh... Nie wiem jak ja to wszystko zrobię.

Z zooplusa napisali mi 2 dni temu : Paczka w drodze. Dziś co widzę?! Paczka podzielona na dwie części, Jr[...] w drodze, ściółka granulat słomiany - brak ! Argh..

durny zoolog przyslal mi kostke wapienna w takim stanie i w takim opakowaniu jezeli to opakowaniem nazwac mozna...:

http://pin3ska.pl/krakvet/4.jpg
http://pin3ska.pl/krakvet/3.jpg
http://pin3ska.pl/krakvet/1.jpg
http://pin3ska.pl/krakvet/6.jpg
http://pin3ska.pl/krakvet/5.jpg

Wedlug mnie to bezczelne co tez im napisalam. Ale i tak jestem wsciekła, bo czuje, ze chcieli mi wepchnac jakies badziewie.

Pychotka... Ciekawe czy sami by zjedli takiego ohydka :-/.

Babli ja przed urlopem mialam awanture z GLS tez paczka z zooplusa... co za kurier ... trzeba chyba brac urlop zeby czekac na kuriera bo kurier nie ma obowiazku zadzwonic i powiedziec ze bedzie. A rozwoza akurat w godzinach kiedy jestem w pracy. Pani stwierdzila ze kurier byl dwa razy i mnie nie bylo.. no ciekawe... i ze mam sobie sama przyjechac po paczke. Dopiero jak zrobilam awanture i nawyzywalam ich od oszustow to jakos dalo rade dowiezc paczke. Szkoda tylko ze to bylo zarcie ktore mialo byc na "kolonie" dla dzieciakow, a przyszlo jak ja juz bylam poza Polska.

pineska... domagaj sie zwrotu pieniedzy. To jest towar uszkodzony i ich obowiazkiem jest Cie powiadomic i zapytac czy taki towar przyjmiesz. To jest zwykle oszustwo.
Noz sie w kieszeni otwiera..

mi idzie przez DHL, zobaczymy jak z nimi.
Jestem chora, źle mi. Poza tym zobaczyłam maila iż dziś ściółka została wysłana natomiast karmy nie mają Ja nie wiem o co tu chodzi...myśli mi się plączą.

Zgubilam karte zaliczeniową i musze dymac do dziekanatu z podaniem o wydanie drugiej... ;/

Mam jakąś paskudną infekcje, zapalenie babskich okolic, zaczyna boleć mnie ucho, Paskudka użarła mnie po raz drugi w tego samego, jeszcze nie wygojonego palca, Croppa strasznie panikuje przy kontakcie z innymi szczurami i chyba będe musiała ją oddzielić od młodych babek (a spędziły w jednej klatce już 1,5 doby), bo widząc, że sie boi, łażą za nią i prowokują do obrony...
Ale jestem marudna... To chyba ta pogoda tak na mnie działa

Łeee..

a ja biore antybiotyki, umieram z zimna i gorąca na zmianę, środków przeciwbólowych mam już dość..


a co jest najgorsze, nie wiadomo, czy będę w stanie jechać po kapturzastego pana w sobotę.. =(

Rzadko tu marudzę, ale przyszedł czas i na mnie
Stado mi się wykrusza W tym roku pożegnałam Dudusia i Żwircię.
Na dokładkę Jacek jest chory i leczę go już od 26.08 bez większych rezultatów.
Mam wrażenie, że jakaś menda mnie przeklęła ( ktoś rzucił jakiś urok na moje ogony)
A żeby życie miało trochę więcej smaku to jakaś inna menda blokowa zostawiłą mi dzisiaj anonimek wetknięty za przyciskiem dzwonka : " Proszę zrobić coś z tym psem! My też tu mieszkamy!)
Zdaję sobie sprawę z faktu że mój Czaki wyje gdy suczki w bloku mają cieczkę, ale czy to on jest winien temu że sąsiedzi mają nie wysterylizowane suczki, a on bidul 13 letni jest jedynym samcem w bloku. Co mam zrobić? Wykastrować 13 letniego psa?

Paweł moze porozmawiaj z sąsiadami..

szanowny pan profesor w czerwcu powiedzial, ze we wrzesniu jak najbardziej bedzie na uczelni i bedzie mozna dostac wpis. Jak sie dzis okazalo zmienil zdanie i zamiast tego poszedl sobie na urlop o czym nas nie raczyl oczywiscie poinformowac. Co z tego ze mamy oceny pozytywne skoro nie ma ich nigdzie wpisanych - tym samym dupa blada - wszyscy ktorzy nie maja wpisu dostana na to miejsce piękną dwóje. I gdzie tu do cholery sprawiedliwosc...Zaproponowalismy mu ze przyjedziemy do Wrocka po te wpisy, ale powiedzial, ze nie mamy na co liczyc, bo on nie bedzie sobie urlopu przerywac, zeby dac nam wpisy Tylko ja sie pytam do cholery za co mu płacą, chyba tez za to zeby przywiozl swoją szanowną profesorską dupe na uczelnie w czasie sesji...

Mam pod czerwienione gardło i katar i jest mi z tym źle! Co gorsza w pon. mam sprawdzian z matmy a ja nic nie umiem

Rozleniwiłam się przez ostatnie kilka dni...
Grrr.
A było już tak pięknie.

Niedziele doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Powinni je zlikwidować.

Grrr.