szczury.org

działają tak, jakby ktoś chciał się narąbać, wlewając do jeziorka flaszkę wódki i pijąc z niego

Nina, dziewczyny mają w 100% rację. Homeopaty to takie rozcieńczenia substancji czynnych, że na dobrą sprawę to po prostu woda. No może nie do końca "po prostu" - tradycyjnie jak się je przygotowywało, to przy setnym rozcieńczeniu trzeba było splunąć przez lewe ramię a przy tysięcznym postukać probówką trzy razy w stół.
Ale nie dziwię się w sumie, że uważasz je za skuteczne - siła sugestii i placebo potrafią czasem wiele dolegliwości "wyleczyć".

lavena, ale ja nic nie musze rozjaśniać, bo o homeopatach wiem wystarczająco dużo.

agat pisze:Ale nie dziwię się w sumie, że uważasz je za skuteczne - siła sugestii i placebo potrafią czasem wiele dolegliwości "wyleczyć".

A kto powiedział, że ja od razu wierzyłam w to, że one skutkują?
Byłam bardzo negatywnie nastawiona gdy mamuśka pierwszy raz sie uparła, żeby mi je dawać. I już wtedy skutkowały. I skutkują na wiele osób, nie koniecznie wierzących w ich skuteczność. Idealny przykład mam na Aferze a gwarantuje, że nie wmówiłam jej, że to jej pomoże na ropnie na pysku. Suczy też nie tłumaczyłam, że guzek sutka będzie sie zmniejszał jak będzie brała homeopaty

Heh.No niektórzy rodzice tacy są,ale nie moi..No czasami tak jest,ze mama czytała archiwum gg lub sms'y ale bez przesady..

mi ostatnio zaczęła tym grozić .

nic mi się nie chce.
rachunek zdań jak był nieruszony, tak i jest. zrobiłam za to guziki

na szczęście jutro tylko 2 infy, matma i filharmonia. i podobno polski

A ja mam codziennie po 7 lekcji ;/ Nuuudy...
I GMR mi się odzywa ;|

grzesia, ja mam 7 w najlepszym przypadku . to tylko jutro tak.

od GMR dużo gorsze jest -GMR

Ja raczej na prawi SB nie wchodze ale mnie natchnęło.
U mnie w domu panuje "tabum religijne" więc, żebym się z reli wypisała mowy nie ma :C
Przenosze się do nowej skuul.
Głupi temat muzyczny!
Mam 10 stron na pamięć z Niemca, 2 z Histy i jedną z Polaka... I jeszcze miliony kartkówek...
Mi czytaja czesto przez ramie. Kilka razy przyłapałam ich na sprawdzaniu maila. Kiedy nie miałam kompa i musiałam kozystać z laptopa miałam naprawdę ciężko. Tata przynajmniej raz dziennie sprawdzał historie i pasek. Ile to roboty było żeby chociaz na wiara.pl czy inną dupną stronkę jak deviantart.com się dostać nie zostawiąc śladów... Jak dobrze ze mam własnego kompa!

Ja mam codziennie po 7 lekcji,jedynie we wtorek 8 bo mam anglika ( doszedł mi) bo są 2 grupy..żal. i w środe mam 6lekcji a w czwartek 5 i w piątek też 6.

Moi w ogóle mnie nie kontrolują.

Landrynka, to ja współczuję....Na jakim Ty profilu jesteś kobieto?

minoo, jak to na pamięć? recytacja na niemieckim?
krejzoolek. faktycznie, codziennie 7 ;]

grzesia, ale czego mi współczujesz? jest super, wreszcie coś sensownego. mat-inf-fiz, ze zboczeniem w kierunku inf

Słówka itp... Zdycham...
Po przepisaniu tego na kompa wygląda to jeszcze gorzej...

Landrynka, tych lekcji. Ja zdycham po 7 a jak Ty masz więcej to współczuję.
Ja mam zboczonego faceta od infy. Głaszczemy kompy po monitorach i mówimy coś miłego i oczywiście się uśmiechamy zanim włączymy, bo jak to on twierdzi "komputer to nie jest bezduszna maszyna". Tak na marginesie ja jestem na biol-chem-fiz, się zastanawiałam nad mat-fiz-inf ale wybrałam biologię ;]

też wybrałam biologię

u nas w szkole biolchemy są różowe. same dziewczyny prawie, fuj. co prawda, dziewczyny z matinfu, to dziewczyny z matinfu, ale jestem ja i j. więc jest fajnie

coby nie umknęło Waszej uwadze, wkleję tu linka: http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=23390

KTOŚ Z FORUM (NIE WIEM, KTÓREGO) NAPISAŁ DO MNIE E-MAIL Z POCZTY.FM, ZNALAZŁ SIĘ W SPAMIE I DOPIERO PODCZAS KASOWANIA ZORIENTOWAŁAM SIĘ, ŻE TO JEDNAK COŚ WAŻNEGO. BARDZO PROSZĘ O PONOWNE WYSŁANIE WIADOMOŚCI!!!