Strona 73 z 302

Re: Dueciki dwa

: pt sie 06, 2010 9:21 pm
autor: merch
no nie wiem , ja bym sie bala wracac :P, moze to zamach stanu knuja albo cus

Re: Dueciki dwa

: pt sie 06, 2010 9:25 pm
autor: alken
zjedza lozko zapewne, skoro do tej pory jeszcze tego nie zrobily ;D

ja za moimi paskudami bardziej niz za ludziami tesknie :-X ::)

Re: Dueciki dwa

: pt sie 06, 2010 9:59 pm
autor: manianera
Ja myślę, że kombinują jaka laurka najbardziej ucieszy powracającą Pańcię: koronka z zasłonki, wydzieranka z tapety czy rzeźba z materaca :P !

Re: Dueciki dwa

: ndz sie 08, 2010 6:32 pm
autor: unipaks
manianera pisze:Ja myślę, że kombinują jaka laurka najbardziej ucieszy powracającą Pańcię: koronka z zasłonki, wydzieranka z tapety czy rzeźba z materaca :P !
Nie ma to jak optymistyczne slowa pociechy w potrzebie :P ;)
alken pisze:zjedza lozko zapewne, skoro do tej pory jeszcze tego nie zrobily ;D

ja za moimi paskudami bardziej niz za ludziami tesknie :-X ::)
Udam , ze ty tego nie rzeklas , a ja sie z tym nie zgadzam! ;D ;) Na pytanie o lozko , zadane rodzince w sms-sie , odpowiedzi dotad nie uzyskalam! ::) :P
merch pisze:no nie wiem , ja bym sie bala wracac :P, moze to zamach stanu knuja albo cus
No ja tak sie obawiam , moja druga polowa twierdzi , za jestem przewrazliwona :D

Czekaja juz na nas i z nudow zapewne wykroja jakas niespodzianke - strach przewidywac... :P
Juz wkrotce bede pisac normalna czcionka :P

Re: Dueciki dwa

: pn sie 09, 2010 11:40 pm
autor: unipaks
Nasi ulubieni pupile z wiatrakowa:
Rudy staruszek , jamniczek naszych znajomych: Obrazek

Psie pieszczoty: Obrazek Obrazek Obrazek

Balbinki , zdecydowane na ruszenie za nami do domu:

Obrazek Obrazek Obrazek

Amsterdamski Gavroche: Obrazek Obrazek Obrazek

Czapla : poranne niecierpliwe oczekiwanie na jedzonko na chodniku ; my napiero nadchodzimy, oraz pilnowanie nas , gdy wracamy ze spaceru:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Gawron komediant i jego udawanie umarlaka w parku rozrywki ( Holandia w miniaturze ):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Amsterdamski Bonifacy:

Obrazek Obrazek Obrazek


Kozy pieszczoszki i akrobatki na placu zabaw dla dzieci:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ptaszynka niewielka na ciasteczko mocno zdecydowana:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Dueciki dwa

: wt sie 10, 2010 8:54 pm
autor: denewa
Kózka wymiata!!! Czadowa :D
http://img819.imageshack.us/i/img7518.jpg/

Jamniorek wygląda jakby prosto od fryzjera wyszedł
http://img821.imageshack.us/i/img5895o.jpg/

A ptaszyny mobilizację w zdobywaniu pokarmu podziwiam 8)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 8:27 am
autor: ol.
wszyscy przedstawiciele holenderskiej fauny świetni; czy tylko ja mam wrażenie, że wszystko żyje w jednej wielkiej harmonii w tym kraju ?, czy to jakieś specjalne miejsce ?
czapla tak po prostu na chodniku :o właśnie ptaki najbardziej zadziwiają tym, że tak świtnie odnalazły się w świecie ludzi, pozostałe stwory mają dłuższą lub krótszą, dobrowolną lub przymusową wspólną z nami historię, ale ptaki !
:)

http://img823.imageshack.us/i/img7596i.jpg/ taniec z ciastkiem sikorki - więcej niż taniec z szarfą :)
szczególnie mi miły


i tylko szpaczek coś za bardzo kanibalizmem trąci ::)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 2:27 pm
autor: unipaks
Kózka faktycznie rozbrajała ; jaki ona z tym kopytkiem dała spektakl - najpierw solidny manicure , potem kopytko owo wystawiła jak do ucałowania podczas audiencji u koronowanej głowy państwa ;D
http://yfrog.com/ngimg7525j
a w końcu wlazła na ślizgawkę i spędziła tam nieco czasu w zgodnej koegzystencji z baraszkującymi dzieciaczkami :D
Ptaki pierwszego i drugiego dnia wycofywały się sycząc , krzycząc , kwacząc i gęgając , ale prędko nabrały zaufania , wigoru a nawet tupetu - zwłaszcza w kontaktach ze mną ; u męża przeszły skróconą kindersztubę i ostatniego dnia tubylcy wyprowadzający psy podziwiali osobliwy dla miejscowych obrazek ustawionych w pięknym szeregu potężnych gęsi , pokornie podchodzących do ręki mojego karmiącego je męża , kiedy przychodziła ich kolejka ... jak parafianie odbierający opłatek z rąk duchownego :D - cierpliwe i grzeczne , jedynie od czasu do czasu przywołując do porządku chętne na ominięcie praworządnej kolejki , sprytne koleżanki .
Te natomiast , które ja karmiłam , nie czekały nawet na podanie pieczywka , wyrywając wielkie kawały z trzymanego przeze mnie w ręku chlebka , podczas gdy drugą ręką podawałam jedzenie wszystkim tym wodnym kurkom , kaczuszkom , gęsiom , mewom i szpakom kalekim i chorym lub przynajmniej na chore wyglądającym . Cały czas przy tym gęgały i krzyczały na mnie , domagając się natychmiastowego odwrócenia się doń i serwowania posiłku ; co bezczelniejsze ciągnęły mnie za ubranie . :P
A czapla ... czapla była naprawdę zjawiskowa ... Któraś z nich upodobała sobie rezydencję jednej z sióstr królowej i widywaliśmy ją podczas spacerów , siedzącą dumnie na dachu ;)
Holendrzy nie są nazbyt sentymentalni w stosunku do ptactwa i widok szpaka dającego się karmić z ręki , czy sikorki ośmielonej życzliwością ludzką i podsuwającej się ufnie do dłoni człowieka , był dla nich w sposób widoczny obrazkiem niecodziennym i jak mniemam , kreowanym głównie przez turystów ; nie wiem jak w innych rejonach , ale w Amsterdamie karmić gołębi nie wolno . Ze skrzyżowanymi z tyłu palcyma twierdzę , iż w naszej obecności pożywiały się całkiem przypadkowo ...! ;D
Co do szpaczka oczyszczającego kość z resztek mięsa , to nie jest to nic nienaturalnego , jako że one tak bardzo oddaliły się od życia leśnego zbliżając do ludzkich siedzib , że potrafią nawet wyjadać psom żarcie z misek :) ; zresztą ich pożywieniem prócz owoców są także owady i drobniejsze kręgowce .
No , ale : jesteśmy już z powrotem ! :) Ogony wszystkie obecne , objętościowo jakby nawet więcej. Siostrzyczki bardzo zdziczały , wychodziły jedynie przywoływane do jedzenia :( ; Czarnulka bunkrowała się pod łóżkiem rozpłaszczona na podłodze i podczas sprzątania regularnie można się było przekonywać , iż raczej nawet nie zadawała sobie trudu udania się do kuwety... Wyszły do nas wystraszone , z sierścią bez koloru i połysku , obwąchiwały z lękiem a potem tuliły się i tuliły bez końca. Niestety Czarnulka nadal udaje nieobecną . :(
Według relacji rodzinki , krakowianki bardzo przeżywały tę rozłąkę
Czuję się jak ostatnia świnia... :-\
Duecik wrocławski natomiast zsocjalizował się i zbliżył z rodziną ; na brak apetytu dziewczynki nie narzekały i obu jest nieco więcej , co w przypadku Fini może już nieco martwić. :P Po przyjeździe dopadły nas i omal nie zalizały , odnosiłam wrażenie , że mam co najmniej sześć łaszących się szczurasków w dłoniach , na kolanach i w ramionach... :)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 3:22 pm
autor: manianera
Jak miło, że jesteście znowu z nami :) ! Już się oblizuję na zdjęcia i opisy, a którymi zdążyłam zatęsknić!
Opis karmienia w wersji męskiej i żeńskiej - bezcenny! Ciekawe czy na tej podstawie można prognozować dyscyplinę w odniesieniu do potomstwa :P !
Smutno, że połowa malud ciężko przeżyła rozstanie, ale myślę, że nadrobią w mgnieniu oka i zapomną, że w ogóle był taki bezpańciowy czas!

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 7:35 pm
autor: Sysa
A ja uważam, ze foch być powinien, ale i powinien być krótki :)
Opisy ptaków niesamowite, ale kózki sa najfajniejsze :)
Dobrze, ze wróciliście :)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 9:22 pm
autor: alken
kawka, herbatniczek z obrazonymi i bedzie cacy ;)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 9:33 pm
autor: ol.
najważniejsze, ze już mają Was z powrotem, i coś czuję, że tak jak liczba szczurów przy powitaniu magicznie wzrosła, tak teraz państwo będą dwoić się i troić, żeby pannom chwile nieobecności wynagrodzić :D
także - głowa do góry, Czarnulko :)

Re: Dueciki dwa

: śr sie 11, 2010 11:49 pm
autor: unipaks
manianera pisze:Opis karmienia w wersji męskiej i żeńskiej - bezcenny! Ciekawe czy na tej podstawie można prognozować dyscyplinę w odniesieniu do potomstwa :P !

w odniesieniu do potomstwa jest całkowicie odwrotnie :D ale nie żałuję ; u nas w domu też było tak , że tato był wielce zadowolony z posiadania syna , ale ja byłam tą , która mu mogła wyprowadzić wszystko z serca i z kieszeni :)
manianera pisze: Smutno, że połowa malud ciężko przeżyła rozstanie, ale myślę, że nadrobią w mgnieniu oka i zapomną, że w ogóle był taki bezpańciowy czas!
Sysa pisze:A ja uważam, ze foch być powinien, ale i powinien być krótki :)
alken pisze:kawka, herbatniczek z obrazonymi i bedzie cacy ;)
Foch już się zakończył , choć zwykła kawa i herbatniki nie wystarczyły ; na szczęście sprawę załatwiła wspólna lodowa uczta i croissanty 8)
No i masz rację , ol. :D , w mieszkaniu zrobiło się dziwnie tłoczno i przyciasno ;D
Ale sami rozumiecie ... Naprawdę trzeba im to przecież wynagrodzić ...
Miło mi znowu Was czytać :)

Re: Dueciki dwa

: czw sie 12, 2010 3:24 pm
autor: manianera
unipaks pisze: Foch już się zakończył
Hip hip hurra! To już można spokojnie upominać się o świeżutkie foty ;D ?

Re: Dueciki dwa

: czw sie 12, 2010 9:17 pm
autor: unipaks
manianera pisze:Ja myślę, że kombinują jaka laurka najbardziej ucieszy powracającą Pańcię: koronka z zasłonki, wydzieranka z tapety czy rzeźba z materaca :P !
alken pisze:zjedza lozko zapewne, skoro do tej pory jeszcze tego nie zrobily ;D
Manianera , specjalnie dla ciebie i dla alken , za wasze proroctwa - wszystkie się spełniły! :P :-X ;)

Ściana Obrazek Obrazek

Koronkowa asłonka plus pożarta pościel Obrazek

Zredukowany w swej długości łańcuszek od rolety plus element akwariowej pompki Obrazek Obrazek

Materac może mi darujecie , nie chciało mi się spod teściowej wyciągać. :P
Nie bardzo wiem , komu przypisać sprawstwo , kto jest winowajcą ?

Bo przecież nie ta: Obrazek Obrazek Obrazek

ani też ta ! Obrazek Obrazek Obrazek

Pozostałe panny podobnoż mają mocne alibi ::)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek