Strona 73 z 252
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: czw wrz 16, 2010 6:46 am
autor: kalinda
http://img820.imageshack.us/i/dscn0753g.jpg/ << czy to Bazyl? Bo co do Zgredka to nie mam watpliwosci.
http://img245.imageshack.us/i/dscn0764qa.jpg/ >> urocze!
http://img375.imageshack.us/i/dscn0767x.jpg/ >> a to .... mmmmm uwielbiam takie wodoczki!
A kotek nie przjawia anty szurkowych zapedow?
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: czw wrz 16, 2010 9:09 am
autor: Jessica
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: czw wrz 16, 2010 10:07 pm
autor: Nietoperrr...
No kalindowa babciu,oczywiście,że to Bazyl!Toż to TEN najprzystojniejszy,Mister Stada!!!Mój chłopiec z plakatu!
Jordan się zakochał "bezpamięci",z wzajemnością!
kalinda pisze:A kotek nie przejawia anty szurkowych zapedow?
No właśnie...kotek...
Kolejna "kość niezgody" z moim Menżem...
No bo co ja mam z tym sierściuchem zrobić?Mam na ulicę wywalić,jak mi poradził???
Co do ogonków...Wszystkie spierdzieliły na jego widok po dwóch sekundach...A ta mała Szelma nawet nie wiedziała,o co tym dziwnym stworom chodzi...

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: czw wrz 16, 2010 10:22 pm
autor: Sheeruun
http://img820.imageshack.us/i/dscn0753g.jpg/ no to się zakochałem!
No bo co ja mam z tym sierściuchem zrobić?Mam na ulicę wywalić,jak mi poradził???
Kurczę, szkoda że daleko tak.. Akurat przyjaciółka szuka sobie kociaka, sprezentowałbym jej, żeby było jak dowieźć

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: czw wrz 16, 2010 10:28 pm
autor: Nietoperrr...
Kawał drogi,a to taki zwykły,koci "kundelek"...
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pt wrz 17, 2010 5:36 am
autor: kalinda
Nietoperrr... pisze:Mam na ulicę wywalić,jak mi poradził???
Co do ogonków...Wszystkie spierdzieliły na jego widok po dwóch sekundach...A ta mała Szelma nawet nie wiedziała,o co tym dziwnym stworom chodzi...

W życiu nie wywalać!

Ale skoro głupolki ogonki boją się większego kolegi to może nie warto ich stresować.
Pomyśl o daniu ogloszenia na forum - jak nie tym to jakimś kocim. Na 100% znajdzie się ktoś kto odda mu swoje serducho!

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pt wrz 17, 2010 7:26 am
autor: Cyklotymia
Sheeruun pisze:http://img820.imageshack.us/i/dscn0753g.jpg/ no to się zakochałem!
No bo co ja mam z tym sierściuchem zrobić?Mam na ulicę wywalić,jak mi poradził???
Kurczę, szkoda że daleko tak.. Akurat przyjaciółka szuka sobie kociaka, sprezentowałbym jej, żeby było jak dowieźć

Na miau.pl jest taki sam sstem transportu jak u nas na szczurzym, warto poszukać

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pt wrz 17, 2010 9:00 am
autor: Nietoperrr...
No tak...Tylko to kocisko takie...rozczulające się zrobiło...Już nie jest taka przerażona,jak ją znalazłam i tak pociesznie bawi się z moimi dziećmi...Dzieciaki mają taką frajdę!
Cholera,zaczynam się przywiązywać...
A szczury i tak są w drugim pokoju,więc się w sumie nie stykają ze sobą.W dzień śpią wszystkie razem w klatce,później jak się budzą,pokój jest zamknięty a szczury wypuszczone.
Ach Nietoper,trzaśnij się w pysk!Co ci znowu po tej szalonej główce chodzi??

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pt wrz 17, 2010 9:22 am
autor: alken
no i dzieciom kotka zabierze? nieeeeee

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pt wrz 17, 2010 11:04 am
autor: Jessica
Nietoperrr... pisze:No tak...Tylko to kocisko takie...rozczulające się zrobiło...Już nie jest taka przerażona,jak ją znalazłam i tak pociesznie bawi się z moimi dziećmi...Dzieciaki mają taką frajdę!
no cóż tu zrobić ?
powinien zostać

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: sob wrz 18, 2010 5:41 pm
autor: sr-ola
A ja będę szczera. Mogę? Pozwolę sobie..
Uważam, że kot i szczury w jednym, małym mieszkanku to zły pomysł. Kot poczuje się dobrze na swoim terenie, wykorzysta chwilę, gdy ktoś zapomni zamknąć drzwi do Wspaniałych (tak bywa, co zrobić, szczególnie, gdy są małe dzieci) i instynkt się odezwie, coś się poruszy, wzbudzi chęć zabawy i powbijania pazurków.. wiem, bo widzę, co się dzieje u teściowej. Maleńki kociak właśnie dorasta, bawi się nie tylko większym psem rządząc w "stadze" ale i dwa razy większym od siebie królikiem.. pazurki i kiełki ma jak igiełki i gdyby nie klatka.. pies ucieka od małej zgagi ale królik mógłby nie mieć szans..nie mówiąc o szczurkach.
Tak tylko cichutko podpowiadam zmęczonej, zalatanej (choć pełnej powera) mamie..
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: sob wrz 18, 2010 6:18 pm
autor: Cyklotymia
No... Ryzyko zawsze jest :< W razie czego można mu poszukać domku na miau.pl - tam mają świetny system adopcyjny, tak jak my na swoim forum. I transport łatwo znaleźć.
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: ndz wrz 19, 2010 11:03 am
autor: unipaks
Też tak uważam , choć perspektywa posiadania takiej małej cudownej kociny jest obezwładniająca . Wasze dzieciaczki są jeszcze takie małe i są tylko dziećmi , a Ty masz na głowie cały dom - zbyt wiele pozostaje poza Twoją kontrolą i zbyt łatwo może dojść do jakiejś tragedii...
Nasz kotek bez problemu sam otwierał sobie drzwi , skacząc na klamkę ...A pierwszy był w środku , gdy się gdzieś wchodziło , choćby w chwili otwierania drzwi spał snem niedźwiedzia w gawrze...

Poza tym , to mimo wszystko drapieżnik...
Ucałowania dla Was wszystkich!

Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: ndz wrz 19, 2010 8:25 pm
autor: sr-ola
Rabarbar jest już u mnie. Na razie dziewuchy go omijają, tylko Agrafka jak zwykle wpycha się pod każdego nowego.. były dwie przepychanki, ale naprawdę nic groźnego. Basiek usadowił się na panterkowym hamaczku na środku klatki i reprezentuje sobą stoicki spokój.
Jaki on jest boski! Wielki (choć i tak nie tak wielki jak kumple z nietoperrowego stada), spokojny, nie taka wiercipięta jak moje dziołszki. Siada mi na ramieniu jak gdyby nigdy nic a ja się rozpływam z zachwytów

Widać, że troszkę się stresuje, ale kto by tak nie reagował... dajmy mu dzień- dwa a wszystko wróci do normy..
Re: Ośmiu Wspaniałych i Kochany Monż ;D
: pn wrz 20, 2010 10:29 am
autor: Nietoperrr...
Basiek mój kochany pojechał,a mi już tęskni się za nim...
W stadzie zapanował całkowity spokój,aż dziwnie tak...Pudzian rozleniwiony wyleguje się w swoim koszyku,samcze instynktyrównie leniwe,jak on sam...W środę umawiam się na termin kastracji.
Chociaż teraz,patrząc na ten spokój w stadzie,wydaje się to takie absurdalne...

Żeby nie mój Basiek...
A kot?...No cóż,kot...
Dzieciaki oszalały,Monż się śmieje,że mu w nocy spać nie daje i palce gryzie...
W całkowitej izolacji od szczurów,bo po doświadczeniach z Kleofasem jakoś jestem przewrażliwiona...Dzieci i kot mogą przebywać w szczurzym pokoju jedynie wtedy,gdy szczury są zamknięte w klatce,a ja jestem tam razem z nimi.
Szczury wypuszczone są jedynie wtedy,gdy drzwi zamknięte na amen.
Nie wiem co z tym kotem dalej.
Kiedyś też miałam kota i szczura trzymanego wolno i żyły razem w pełnej zgodzie.Tylko że od małego chowane razem.
Nie wiem.Na razie kot jest.
Tęsknię za Basiulkiem...
