Strona 73 z 81
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 18, 2012 4:48 pm
autor: unipaks
Stefulka kochana..!

Dobrze czytać znowu, że wszystko idzie nadal do przodu, choćby czasem mniejszymi kroczkami i trasą nieco krótszą...
Ropniowi nie dajcie szansy i wykończcie drania, niech Rivanol wnika w przetokę i wyeliminuje paskudztwo do końca, do ostatniej wrednej cząsteczki!

Od nas czułe całuski w te pokłute boczki, oby jak najmniej bolało a jak najwięcej skutkowało; głaski dla całego stadka słodziaków

Re: Słodziaki moje
: ndz lis 18, 2012 10:42 pm
autor: Eve
No wreszcie !
Tak chorować to też bym mogła - jakby mnie tak dopieszczano
Dobrze że choć długo się tu czeka na wiadomości to jednak jak już się pojawiają powodują banana
I ten cudny wiek - 2 lata i 10 miesięcy

Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 11:18 am
autor: manianera
Zgodnie z zasadą, że jak nie urok to sraczka - słodziaki mają owsiki

.
Najpierw dostały zastrzyk, teraz leczymy zawiesinką, która wg Otaka jest pyszna, wg Cienia znośna jeśli z palca, wg Stefana "co to za świństwo i gdzie moja kaszka?!".
Z lepszych wieści - Pomponiusz ma ostatnio więcej energii. Energia ta służy głównie do kręcenia się przy oczyszczaniu ropnia, ale mimo wszystko doceniamy

.
Tęsknimy za czasami, gdy lodówka nie była pełna lekarstw, a plan dnia nie musiał uwzględniać pór ich podawania...
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 12:30 pm
autor: ol.
manianera pisze:
Najpierw dostały zastrzyk, teraz leczymy zawiesinką, która wg Otaka jest pyszna, wg Cienia znośna jeśli z palca, wg Stefana "co to za świństwo i gdzie moja kaszka?!".
ach ta zasadniczość Stefki i mocne trzymanie się tego co jej się od życia należy
Co nie zmienia faktu, że aż mi się oczy przewróciły na wieść co dopadło Słodziaki
Kurujcie się dziewczyny i żadnym stworom spoza rodziny pieścić podwozi nie dajcie !
Oj, coś wiem o tym jak to jest być związanym pępowiną z apteczką, ale łatwiej to zaakceptować jeśli chociaż są efekty w postaci zajączkującego Humbaka bądź Stefanka kieszonkowego. Przyznam, że ten ostatni potężnie wpływa na wyobraźnię
Nóżkom, sercu i duchowi Stefankowemu trwania w sile życzę ! A czarnulkom w przerwach pomiędzy złodziejowaniem - zatrzymania się i popatrzenia na koleżankę, coby nauki odpowiednie na przyszłość wyniosły jak to można (i trzeba !) życie pić i pić... i ze smakiem pić

Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 12:45 pm
autor: IHime
Stefciu, jesteś cudowna i obyś jak najdłużej cieszyła nas swoją obecnością!
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 1:00 pm
autor: Eve
Owsiki
może Owca ma że się tak wierci ciągle - muszę sprawdzić
Ale skąd ? jak ?
A Stefcia - kochana- zawsze tryrański humor ! Za to ją uwielbiam !
W końcu to Słodziaki ! nawet jeśli na aptece jadą - każdy w swoim stylu.. ale jednak
Pomponiusza chwal głośno to może i więcej energii docenionej wykaże, na spacerek choćby
Całość futra wycałuj od równie aptekowego stada

Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 2:37 pm
autor: manianera
Eve pisze:Ale skąd ? jak ?
Bardzo, bardzo dobre pytanie. Hipotez jest kilka - mogły zostać przywleczone od weta, z zoologicznego razem ze żwirkiem, ja mogłam przynieść, bo pracuję z dziećmi. Tak czy siak - za jakie grzechy ?!
Stwierdziłam, że dość pisania bez pokazywania. Jakoś słaba, ale przynajmniej można rzucić okiem na Robaczywki i zobaczyć jakie czarnuchy urosły wielkie

.
Pompon-szmatkowicz


Zwierzyna w ruchu
No dobra, nie przesadzajmy, Grubosz w ruchu nie jest

. W kolejności ukazywania się - Król Słodziaków, Cienizna, Otaczański. Dla porównania obłości siostrzyczek pokazałam brzuchy - z łatą otaczny i czarny cienisty. Nawiasem mówiąc Otak waży obecnie tyle co Stefcian, czyli 450g, a Cieniuszy 50g mniej. Obu już tak zostało

.
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 4:17 pm
autor: unipaks
O jakież one słodkie!

I czarnuszkil i Stefcia rozmaślona w hamaczku.

A jak żywa jest reakcja na podanie smakołyku

Czarnuchi rzeczywiście spore się zrobiły. Cudownej agutce życzymy zachowania siły i energii na długo, a wszystkim dziewczynom, żeby te paskudne wciórnastki owsikowe szybko poszły precz!

Wygłaszcz słodziaki!
A fotki się nie otwierają... 
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 4:55 pm
autor: manianera
Re: Słodziaki moje
: ndz lis 25, 2012 7:31 pm
autor: unipaks
Re: Słodziaki moje
: sob gru 01, 2012 10:05 pm
autor: manianera
Niestety nadszedł koniec szamańskiej historii.
Rankiem 29.11 okazało się, że Stefciuś w hamaczku śpi już snem wiecznym...
Jesteśmy wdzięczni, że tak długo z nami była, pustka po niej niezmierna, ale widocznie to był już jej czas.
Smutno...
Re: Słodziaki moje
: sob gru 01, 2012 10:38 pm
autor: IHime
Smutno, ale to w sumie najpiękniejszy koniec szczurzego ziemskiego żywota - we własnym hamaczku, w cieple, ciszy i miłości.
Manianero, ściskam mocno - byliście cudowną rodziną dla Stefci. Będę za nią tęsknić.
Re: Słodziaki moje
: sob gru 01, 2012 10:44 pm
autor: unipaks

Stefulko kochana, jednak pobiegłaś... Już Cię tam ktoś inny znów tuli, jak dawniej; małyście tu wspaniałe życie i dobry, kochający dom. Biegaj lekko po łąkach za TM [*] Będziemy tęsknić, piękna, mądra agutko...
Przykro mi ogromnie, manianero

Re: Słodziaki moje
: pn gru 03, 2012 10:22 am
autor: ol.
Stefciu, nie zdążyłam nacieszyć wzroku topiącymi serce widokami z hamaczka, kiedy Ty zmieniłaś już go na ten, gdzie wylegują się Leia, Nevinek i Choya...
Słodkich snów kochana agutko [^]
Smutno, bo czym innym dopełnienie tak pełnego i szczęśliwego żywota, a czym innym ból rozstania
ściskam, manianero

Re: Słodziaki moje
: pn gru 03, 2012 11:28 am
autor: Eve
Stefciu Kochana przyszedł do Ciebie sen, ale nie tak płytki sen jak faza rem ..tylko głębszy. Tak głęboki, że można Cię z niego obudzić tylko oczami pamięci.. Ty tą pamięć uczyniłaś bogatą w obrazy co często będzie otwierać oczy pamięci i widzieć ..
Biegnij Kochana do przyjaciół, zostawiłaś tu piękną historię ... która trwa, choć już na innej płaszczyźnie ..