szczury.org

Och kobieto! Nawet nie masz pojęcia jak bardzo mnie to cieszy Obojczyk mój kochany, załuguje nareszcie na miłość, szczurza i ludzką

xiao-he pisze:Obojczyk mój kochany

Nie tylko To zdrobnienie od clavis, czyli klucz. Czyli może być też Kluczyk kochany

Hehe, a ja tak coś czułam - jedna albo druga z Was musiała ją wziąć...

Miłość ma i szczurzą i moją, skarbiątko kochane. Już się uspokoiła trochę, jesteśmy na dobrej drodze.

Clavicula jest Obojczykiem, taki zamysł był już we wrześniu, przyjęło się i zostało. A że to ma związek z kluczem nawet nie wiedziałam.

Entreen, to było w sumie oczywiste, ale ja się do końca opierałam... Wiecie co - GŁUPIA JESTEM.

Taki widok miałam dziś po południu:


Nawet sobie nie wyobrażacie, jak mnie takie obrazki uszczęśliwiają.

W gratisie - ta co rządzi całym domem, królowa Nutella.

Noo, ja chcę do Was jeszcze raz!
Dobruś cóż... Malutki, a tyyyle zapachu Śliczny myszol!
Clavisia jak mniemam u Ciebie zostaje. Nie ma bata, że ją oddasz
Cieszę się, że wszystko dobrze idzie, bo wiem jaka przerażona byłaś na myśl o łączeniu hihihi
Wymiziaj tam całe stadko

Bratka.a10 pisze:Noo, ja chcę do Was jeszcze raz!

Koniecznie musimy powtórzyć spotkanie!

Bratka.a10 pisze:Clavisia jak mniemam u Ciebie zostaje. Nie ma bata, że ją oddasz

Dobrze mniemasz...

Nie mogę przestać się zachwycać tą muszelkowouchą (chyba nie istnieje nawet takie słowo... ) Krówką. Ona jest taka słodziutka. Jak dziś podałam jej pestkę dyni, to najpierw popatrzyła na mnie tymi swoimi wielkimi oczkami pytającymi nieśmiało "ale na pewno mogę ją zjeść?", dopiero potem wzięła w łapulki i jadła.

Odkopujemy się w tym nowym roku, a na początek się pochwalę moimi słodkimi kluchami, które są u mnie od soboty na DT (tak, niestety TYLKO DT... Ale zdążyłam je pokochać miłością bezgraniczną!)

To na początek - mamusia miotu, Mila.


Córcia zwana po domowemu Isia.


Jeszcze bezimienna mała słodzina.


Panna haszczanka.


Mała Gaculinka.


I słodzinka Fene.



Kruszynki są wspaniałe i gdybym tylko mogła zostawiłabym wszystkie. Wieki temu miałam kontakt z maluszkiem, a tu teraz proszę, cała gromada! Nie wiem jak ja je pooddaję do nowych domów, zabeczę się chyba.

A żeby nie było, że o stadku zapomniałam, zdjęcia z sobotniego wybiegu. Zrobiłam kluchom zagródkę.





Pozdrawiamy!

Weź ty tego hipopotama na jaką liposukcję do weta umów czy co

I dlatego właśnie ja się nie nadaję na DT, ze łzami w oczach zamykałam drzwi za wczasowiczkami po 2 tygodniach, a taki miot maluchów to nie wiem...

Piękne maluchy , cudne
A ten młotek drewniany w kącie to na kogo ?

Hipopotam jest puszysty, bo przecież zima! To jest samo futro...
Megiś, dlatego ja już szukam sobie czegoś coby dziurę w sercu załatać...
Eve, nie pytaj jak on się tam pojawił. Najprawdopodobniej mój wspaniały kot się nim bawił i tak sobie został, jako atrakcja wybiegu.

Porcja Maszka na dobranoc!




Kluchy już się układają do snu...

No i dziś czwórka DTciaków odjechała, zostały dwie klusie.


Aż się ich oddawać nie chce.

No i tak, DTciątka już wszystkie się rozjechały do nowych domków... Ale nie, nie myślcie sobie, że mi pusto w domu, nasza kochana klimka o nas zadbała.

Przedstawiam panów:

Althenor


Felsaroth


Bezgranicznie w nich jestem zakochana!

widzisz, jak ja dbam o zwierzolubów
taaaakie fajne myszole z łezką w oku Ci oddałam, a Twoi rodzice to mnie chyba pogonią, jak Ci coś jeszcze będę próbować wcisnąć

JUNIOR MODERATOR! a żeś się babo zrobiła