Strona 74 z 95
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 9:24 am
autor: sssouzie
musiałam wczoraj posprzątać. tak jak zauważył Paul- lekarstwa.
lekarstwa, miski poprzestawiać z powrotem na szuflady, poogarniałam na półkach gdzie przebywały, zmieniłam układ na półkach, bo zbyt dużo mi przypomina..w ogóle zrobiłam generalny porządek, przynajmniej rozruszałam trochę smętniaczki, które już już zaczęły mi pomagać, najpierw u Enigmy odezwał się mały łobuz, powoli powoli zachęcała się do wyrywania mi papieru, za nią zaglądał zezik Kamizelkowy.
Kamizelka złagodniała. ale ja jej i tak nie ufam
szuflady wyczyszczone, już najwyższy czas był, bo odkryłam żyłę złota, czyli bardzo starannie ukryty gotowany brokuł, który zaczął ładnie mówiąc już fermentować
dobrze, że znalazły sobie zajęcie. trzeba przecież bardzo starannie poukładać nowe szmatki wrzucone przez sołzę do apartamentowca.
zostało mi jeszcze do sprzątnięcia królestwo zakoszowe...prawdę mówiąc nie mogę się za to zabrać, bo tam pozostało jeszcze najwięcej śladów obecności Mu...
wczoraj z późnowieczorowego spaceru po okołonasielskich terenach przyniosłam bukiet młodych źdźbeł.
nie wiem, czy można je dawać? wydaje mi się, że tak, już dziś Enigma powalczyła trochę z jednym z nich, znalazła pracę dla swoich maleńkich łapeczek. niech się czymś zajmie, niech nie myśli już tak dużo jak ja, niech będzie żywiołowa.
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 11:07 am
autor: Jessica
sssouzie pisze:Kamizelka złagodniała. ale ja jej i tak nie ufam

może to tylko kamuflaż
sssouzie pisze:szuflady wyczyszczone, już najwyższy czas był, bo odkryłam żyłę złota, czyli bardzo starannie ukryty gotowany brokuł, który zaczął ładnie mówiąc już fermentować
zaradne, gospodarne- nawet zapasy robią

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 11:55 am
autor: Sysa
Kamizelka zbiera siły, żeby łobuzowac z nowa lokatorką jak nic!

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 12:58 pm
autor: Oleczka
Ale bedziesz miala sliczna nowa lokatorke

sliczne ma to znaczenie na mordce
miejmy nadzieje ze bedzie przyjaznie nastawiona do czlowiekow

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 1:21 pm
autor: sssouzie
Jessika zapasy one robią jak na wojnę jakąś
Kamizelka to może aż taki szalun nie jest, ale mam nadzieję, że Enigma doceni towarzystwo małego brykaństwa
Oleczka, malutka jest bardzo proludzka. już ją miałam na rękach, jest niesamowita
zawita do nas prawdopodobnie 6 czerwca
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 2:10 pm
autor: Jessica
sssouzie pisze:Jessika zapasy one robią jak na wojnę jakąś

nie dość,żę piękne to jeszcze zapobiegawcze

przezorny zawsze ubezpieczony

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 6:33 pm
autor: sssouzie
Jessica pisze:przezorny zawsze ubezpieczony

od razu przypomina mi się rolka naklejkowa którą kiedyś dostaliśmy do zabawy. naklejki były kwadratowe z napisem "strzeżonego warta strzeże"
"ostrzyżonego sołza strzeże"
udało mi się złapać tylko jedno zdjęcie. Enigma potwornie zaczęła się bać aparatu. a Kamizelka oczywiście za nią.
przykre to takie, bo Enigma w ogóle mnie się też boi

wyrywa mi się spanikowana, a ja nawet nie mogę jej przytulić.
I jak jej wytłumaczyć, że to nie dlatego, że przytulałam Mu ona odeszła?

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:26 pm
autor: Paul_Julian
Sołzinko, nie przejmuj się . Ja też nie moge Kredki przytulić , albo nawet Kropka , bo to strasznie wiercidupy.
Ona sie Ciebie nie boi, tylko ma inne szzcurze sprawy na głowie. Nic się nie przejmuj.
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:31 pm
autor: sssouzie
Paul_Julian pisze:Sołzinko, nie przejmuj się . Ja też nie moge Kredki przytulić , albo nawet Kropka , bo to strasznie wiercidupy.
Ona sie Ciebie nie boi, tylko ma inne szzcurze sprawy na głowie. Nic się nie przejmuj.
Paulu- zawsze miała inne sprawy. ale teraz to co innego. ona się
boi.
widzę to w jej oczach.
i nie wiem co mam robić. od nowa
oswajać?

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:43 pm
autor: merch
solza , daj jej spokoj na razie , moze odechni i sie przekona, pewnie tz proludzki maluch moze duzo pomoc. Daj jej czas, widocznie tego potrzebuje.
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:47 pm
autor: Paul_Julian
Też myślę, ze ona potrzebuje czasu . W koncu tez sie przejeła odejściem Mu

Rozbryka sie przy Maluchu

Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:48 pm
autor: sssouzie
chyba nie mam innego wyjścia.
ale do 6 czerwca daleko, a mi ich szkoda, chciałabym tak przygarnąć te moje sierotki.
jakie to dziwne, że jeszcze niedawno to też była moja mała dziewczynka, teraz jest obca
ehhh, trudne te szczurze sprawy
a dodatkowo zła jestem niesamowicie, facet z antropologi nie zaliczył mi testu, bo miałam 2 nieobecności. nawet nie wiem czy w końcu dobrze napisałam!~grrr
i teraz jeszcze 6 czerwca mam 3 egzaminy
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 7:54 pm
autor: Mal
po pierwsze dać jej czas i zrozumienie.
po drugie w razie czego będziesz przecież Maliznę nianczyć, Enigma i Mizelka zobaczą, że ta mała ufa Ci i pewnie znów będą zachowywac się normalnie
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 8:33 pm
autor: ol.
Enigma pewnie jest zdezorientowana. Dziewczynki opuściła doświadczona członkini stada, na której ufnym nastawieniu do Ciebie można było polegać i naśladować bez zastanowienia. Teraz na ich barkach, a konkretnie odważniejszej Enigmy spoczywa ocena bezpieczeństwa, ale na pewno szybko ją opanuje.
U mnie też szczurom zdarza się "dziczeć" na dzień lub dwa bez powodu; być może to, że dwunożny nie podziela ich nagłej trwogi, każe im się i do niego dystansować.
Minie im na pewno
wracając jeszcze
sssouzie pisze: powiem tylko ol.- wiem, że wyrzucasz sobie, że nie przytuliłaś odchodzącego Pistola. u Mnie Mu odchodziła na moich piersiach- a ja i tak wyrzucam sobie, że była jednak daleko.
myślę, że mamy prawo do tego żalu, bo on nie jest stąd, że chciałbybyśmy być ich całym światem, tylko z nimi w doli i niedoli;
kto kocha zawsze odczuwa niedosyt słów, czynów, obecności
Re: wolna szczurza szuflandia
: czw maja 27, 2010 9:12 pm
autor: Nietoperrr...
Ty jesteś teraz smutna,prawda?Kogoś już nie ma,czujesz się źle.Ogoniaste baby mają tak samo.Nie jedzą,wciąż czekają...
Wiedzą,że nie mają po co.Nie lubią chwilowo Ciebie,bo nagle Mu zniknęła i obwiniają Ciebie,bo kogoś muszą.Są złe.Ty jesteś też zła,pomimo całej swojej bezsilności,że Mu odeszła.
Trzeba czasu.
Trzeba zapomnienia,może w postaci tego maleństwa.Takie małe-wielkie odwrócenie uwagi...