szczury.org

Najlepszego Misiu :*

Dzięki, przekazałam, ale tylko zaocznie, bo Misiek nie chciał wczoraj na Skypie rozmawiać.

Małe Białe się usmarkało i uświnkowało, chodzi i chrumka, bo zaszkodziły jej chłodne noce. Jest na Scano i antybiotyku.

Spóźnione życzenia "najlepszego" dla Misiaczka, i buziaczki, choćby przez Skype'a
Małe Białe niech prędziutko zdrowieje!

Wszystkiego najlepszego dla białego misia!!

Bardzo się cieszę, że dziewczynki dają Wam tyle radości.

Małe Białe zdrowieje, bardzo ładnie reaguje na antybiotyk, a mąż znalazł sposób, żeby nie grymasiła - wkrapla lekarstwo na kawałek liofilizowanej krewetki.

Maleństwa są na razie mniejsze od Małej Białej, ale to chyba ostatni tydzień jej dominacji w tym względzie. Jak one rosną! A jakie z nich lizawki! Fenolka, trochę bardziej otwarta, od razu podbiega do mężowej dłoni i liże, liże, liże, a Ftalka, zachęcona obecnością siostry podsuwa swoje lśniące ciałko i... iska! A mnie, po drugiej stronie kamerki, po prostu skręca, że mogę tylko patrzeć.

Tralalala, najświeższe, oficjalne wieści: będzie doszczurzenie! Mężykowi wcisnęli szczura, a ja wcaaaaale nie knułam za jego plecami.

Haha. super, gratuluję.

IHime pisze:Małe Białe zdrowieje, /.../

IHime pisze:Tralalala, najświeższe, oficjalne wieści: będzie doszczurzenie! Mężykowi wcisnęli szczura, a ja wcaaaaale nie knułam za jego plecami.

to lubię!
bardzo lubię

jasne, że nie knułaś... skąd w ogóle taki pomysł?....

Cudne wieści ! Aż się micha sama śmieje !
..ale zdradź trochę nam tajemnicę jak to się stało z tym doszczurzaniem ... bo to że masz ręce czyste to.. jakoś ..tak ..słabo wierzę
I muszę Ci napisać że u nas też taka pogoda jak u Ciebie - lato nie oszczędza, ogony ledwo się ruszają czym wzbudzają zazdrość u tych co muszą
ach .. a może masz jeszcze jakieś zakamuflowane foty ?

buźki, całuski

Tuż przed wyjazdem byłam u znajomej, która, jak się okazało, miała samczyka do wydania. Takiego, że oczka mi się zaświeciły. No ale, powiedziałam, on jest za młody na jajcięcie i taki śliczny, że na pewno i bez tego znajdzie domek w trymiga. Ustaliłyśmy tylko, że jeśli do września delikwent nie znajdzie domku, trafi pod nóż i zamieszka z moimi babami.
Zdaje się jednak, że koleżanka podjęła decyzję nieco wcześniej, bo wczoraj dostałam info, że facecik odjajczony, dochodzi do siebie bez problemów i już dopytuje o moje baby.
A znajoma tak zakręciła mojego biednego mężyka, że jest pewien, że szczura dostaje w rozliczeniu za pewną przysługę.

I nawet zdjęcie dostałam.

Ćśśśś, bo jeszcze przeczyta

Na szczęście tu nie zagląda.

http://www.thedollpage.com/photopost/sh ... s&cat=9999
Jakie pyszczole! Uwielbiam te szczurze, żółte zęby...

To pan jest już u Was?

Nie, dochodzi do siebie w DT. Mężyk przywiezie go prawdopodobnie niedługo przed moim powrotem.

Nikt nie zapyta, który z dwóch przystojniaków na fotce przyjedzie do nas?