Strona 74 z 81

Re: Słodziaki moje

: czw gru 06, 2012 6:59 pm
autor: manianera
Ogłaszam, że pozbyliśmy się robali.
A czarnuszkiny od czasu odejścia Stefci nie wiadomo, czy z żalu, czy z zimy, która niestety nadeszła, zdecydowanie częściej śpią razem ciesząc nasze oczy i serca.

Re: Słodziaki moje

: sob gru 08, 2012 9:33 am
autor: Eve
Cieszą taki wiadomości :)
Bez robali teraz w końcu się wyśpią ;)
Ściskam cieplutko całość towarzystwa :-*

Re: Słodziaki moje

: sob gru 08, 2012 7:35 pm
autor: ol.
Otóż właśnie, zupełnie inna jakość snu kiedy wreszcie nic nie łaskocze ;)
Ale i prawda to, że przemieszanie siostrzanych kończyn i pyszczków i ogonków ogrzewającym musi być widokiem :)
Miło byłoby gdybyś i dla nas uszczknęła kawalątka...
Serdeczności ślemy w ten zimowy czas :-*

Re: Słodziaki moje

: ndz gru 09, 2012 2:57 pm
autor: manianera
ol. pisze: Miło byłoby gdybyś i dla nas uszczknęła kawalątka...
Ja nie wiem czy to tylko moje szczuractwo takie, ale zawsze jak chcę coś uwiecznić to a) przestają, b) włażą na mnie, c) bateria w aparacie siada (tak, wiem, to nie ich wina. Ale czy na pewno ;) ? )

Zdobyłam się w końcu na pożegnanie: http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=38693 Ciężko było napisać nawet te kilka zdań...

Na pocieszenie trochę Czarneńkich
Cienizna
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Otak
ObrazekObrazekObrazekObrazek
I twór o ssący przy misce ;)
Obrazek

Re: Słodziaki moje

: ndz gru 09, 2012 9:07 pm
autor: zocha
Stefciu... :'(

Ogromnie mi przykro!
Stefcia dożyła pięknego wieku, no i miała u Was wspaniałe życie.



Czarnulki jak zwykle piękne. Rosną dziewczyny jak na drożdżach :)
http://s1239.beta.photobucket.com/user/ ... 9.jpg.html :-*
http://s1239.beta.photobucket.com/user/ ... 0.jpg.html :D

Zdrówka Wam dużo życzę, wycałuj i wymiziaj dziewczyny ode mnie :)

Re: Słodziaki moje

: wt gru 11, 2012 12:36 am
autor: IHime
Różnicę charakterków czarnotek* widać nawet na zdjęciach - w oczętach Cieninki zawsze jest i odrobina figlarności i niepokoju, a Otaczek patrzy śmiało. :-*

*połączenie czarnulek i slicznotek

Re: Słodziaki moje

: wt gru 11, 2012 6:56 pm
autor: ol.
No, Otak zdecydowanie wie czego chce http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=a048.jpg :D
Cienik ma z tym więcej dylematów ? http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=a011.jpg - Ech, przecież nie od dziś wiadomo, że z cudzej miski smaczniejsze ;)
Uroczy przyczaj http://s1239.photobucket.com/albums/ff5 ... t=a029.jpg :)
Ale widzę, że czarnulki to ciepłe kobiety: i parapet im o tej porze roku nie straczny i klimatyzacja w domu na całego ;D

Re: Słodziaki moje

: wt sty 01, 2013 6:51 pm
autor: ol.
Wszystkiego Najlepszego Noworocznego !

Co porabiacie, Słodziaki ? :)

Re: Słodziaki moje

: śr sty 02, 2013 9:18 pm
autor: manianera
Co porabiamy? Jemy, śpimy, kradniemy, żebrzemy o smakołyki, biegamy po szafach i regularnie z czegoś spadamy, zawsze na cztery łapy ;) .

Czarnuszki mają zmienne nastroje i często jeszcze mąż woła z drugiego końca pokoju "Otak nie piszcz Cieniem", ale też coraz chętniej śpią w słodkim czarno-czarnym przekładańcu o ośmiu łapkach i dwóch ogonach. Są ostatnio wymiziane tak, że prawie oślizgłe ;) . I nawet dzielnie zniosły najazd rodziny odważnie węsząc i spacerując po ramionach, zwłaszcza tych, które kończyły się dłonią z chrupkiem ;) .
Dla nich chyba największą frajdą jest to, że "otworzyliśmy salony" i wybiegi odbywają się na odgrodzonej "bezkablowej" połowie kawalerki. Niestety czasem jak wyżej wspomniałam kończy się to niezbyt udanymi podniebnymi popisami akrobatycznymi, ale podłogi wokół szaf obkładamy poduszkami i kocem i póki co brak uszkodzeń. A widok uśmiechniętej Otaczej mordki spoglądającej ze szczytu szafy - bezcenny :) .

Mam pozwolenie na złamanie czarności stada i dociążenie Royala. Czekam na jakiś dobry moment, odpowiedni układ gwiazd...;)

Re: Słodziaki moje

: śr sty 02, 2013 10:00 pm
autor: ol.
manianera pisze:Co porabiamy? Jemy, śpimy, kradniemy, żebrzemy o smakołyki, biegamy po szafach i regularnie z czegoś spadamy, zawsze na cztery łapy ;) .

Czarnuszki mają zmienne nastroje i często jeszcze mąż woła z drugiego końca pokoju "Otak nie piszcz Cieniem", ale też coraz chętniej śpią w słodkim czarno-czarnym przekładańcu o ośmiu łapkach i dwóch ogonach. Są ostatnio wymiziane tak, że prawie oślizgłe ;) . I nawet dzielnie zniosły najazd rodziny odważnie węsząc i spacerując po ramionach, zwłaszcza tych, które kończyły się dłonią z chrupkiem ;)
Podoba mi się takie spektrum aktywności ;D
Zima się Was nie ima !

Naszafowe widoki - z innych stron wiemy, że to piękna sprawa ^-^
Może i dziewczynki, posłyszawszy nowinę, po tym jak w dół triumfalnie spojrzą, później w górę łepki zadzierają i wypatrują ?..
A więc to patrzajcie w te nocne niebo, wypatrujcie :)

(jak fajnie :D )

Re: Słodziaki moje

: śr sty 02, 2013 10:19 pm
autor: Entreen
Śledzę ten wątek w milczeniu od dość dawna, dobrych kilku miesięcy, ale jedno zmusiło mnie do odezwania się...
tak to się wstydzę, że nic ani mądrego, ani ciekawego do powiedzenia nie mam... :D
manianera pisze:Mam pozwolenie na złamanie czarności stada i dociążenie Royala. Czekam na jakiś dobry moment, odpowiedni układ gwiazd...;)
:D :D :D :D !

Re: Słodziaki moje

: śr sty 02, 2013 11:01 pm
autor: unipaks
manianera pisze: A widok uśmiechniętej Otaczej mordki spoglądającej ze szczytu szafy - bezcenny :)
Zdjęcia, proszę wstaw zdjęcia..! :)
Głaski dla Słodziaków od nas :-*

Re: Słodziaki moje

: czw sty 03, 2013 9:36 pm
autor: manianera
Tak mnie strasznie cieszy jak ktoś przeczyta i skomentuje... i tak mi starsznie głupio, że ja ostatnio tak mało mam czasu i silnej woli na przyswajanie wszystkich ciekawiących mnie perypetii... ::) Kochani (a właściwie Kochane) - dzięki, że jesteście!

Entreen bardzo mi miło, że zaglądasz, i nie bój się, nie oceniam wpisów (chociaż znam ten syndrom, sama często się uśmieję albo zachwycę w czymimś wątku, ale nie mam po prostu co napisać) tylko mi serce rośnie jak się ktoś moimi cudakami zachwyci. Ale ciężko jest oddać ich cudowność na zdjęciach, bo Otak na widok i dźwięk aparatu wyraźnie traci z 40 punktów na skali inteligencji, chowa się za pierwszą dostępną rzecz i dostaje palpitacji. Cienizna z kolei zmienia pozycje i miejsca pobytu w takim tempie, że nie wiem czy nie można by zrobić na niej doktoratu z fotografowania dzikiej zwierzyny.
Ale będziem się starać! Może w weekend uda mi się uwiecznić czarnuchy i udowodnić, że faktycznie nie tylko żyją, ale wręcz prowadzą naszafowy tryb życia.
Uni - spróbuję uchwycić otaczkowy uśmiech naszafowy, ale szczerze powiem, że mocno wątpię w powodzenie tej misji - z wyżej wymienionych powodów.

Re: Słodziaki moje

: czw sty 03, 2013 10:51 pm
autor: Nietoperrr...
manianera pisze:Ale ciężko jest oddać ich cudowność na zdjęciach, bo Otak na widok i dźwięk aparatu wyraźnie traci z 40 punktów na skali inteligencji, chowa się za pierwszą dostępną rzecz i dostaje palpitacji. Cienizna z kolei zmienia pozycje i miejsca pobytu w takim tempie, że nie wiem czy nie można by zrobić na niej doktoratu z fotografowania dzikiej zwierzyny.
Jak bardzo to ich mamusine cechy są!!! :D Tosia jest najcudowniejszym szczurem pod słońcem,tylko za szybkim,by aparat mógł złapać choć jeden taki moment... ::) Ona jest za szybka dla oka,dla ręki,a co dopiero dla aparatu ::) Przybiegnie,człowiekowi pokaże,że kocha,a człowiek w zachwycie nawet nie zdąży zauważyć,że już jest gdzieś milion centymetrów dalej ;) I na tych przekłamanych zdjęciach zawsze na głupola wygląda :D
Ech,jak cudownie się o tych wariatkach czyta!!!

Re: Słodziaki moje

: czw sty 03, 2013 10:57 pm
autor: Eve
Na zmartwioną głowę - Słodziaki ! :-*
Jak dobrze w walce na chwilę przycupnąć i zauważyć się że pojawił się uśmiech, nabrać oddechu i dalej już jakby kapkę łatwiej wrócić na swoje pole bitwy.

dzięki :-*