Rzeczywiście ostatnimi czasy w temacie umieszczam głównie hiobowe wieści
Dobra, no to teraz o najnowszym przybytku:
Tuż przed Wielkanocą do stadka dołączyły dwie siostry: Pedros i Kopiko. A miało być zupełnie inaczej - jak chyba wspominałam, zapisałam się na dwie szczurki z rodowodowej hodowli Abraxas, niestety wystąpiły komplikacje przy porodzie i trzeba było w trybie pilnym wysterylizować niedoszłą mamusię...
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Mniej więcej w tym samym czasie trafiłam na ogłoszenie dziewczyny z mojego miasta, która kupiła w tutejszym zoologu dwie zaciążone samiczki, no to wyszło mi, że to chyba przeznaczenie i tym sposobem dziewuchy trafiły do nas! Bardzo pocieszne i zupełnie różne - Kopiko to piękna brunetka, niedostępna i ostrożna, a Pedros to haszczak, straszliwie miziasty, całuśny i lubiący się chować w dekoltach i nogawkach. Neska i Inka zaakceptowały małe niemal od razu, z Wosebą było gorzej, bo akurat przypomniała sobie, że przecież jest alfą i dawała to siostrom odczuć na każdym kroku. Ale łączenie trwało około tygodnia, więc poszło dosyć szybko.
Inka, zwana Królewną, jest z nami już rok, cudna, puchata, agutowa arystokratka. Miziak i lizus... dopóki na horyzoncie nie pojawiły się diabelskie siostrunie, bo wtedy Inka uznała za stosowne się obrazić i ten stan trwa właściwie do dzisiaj (mija co prawda na parę minut, kiedy towarzystwu rozdawane są dropsy i inne przysmaki, potem Inka przypomina sobie o urażonej dumie).
I Woseba... prawdziwy szczurzy okaz. Podczas naszej ostatniej wizyty u weterynarza zleciały się wszystkie panie i dziwowały się, jak to szczury takie duże rosną
![Shocked :o](./images/smilies/shocked.gif)
Stadko dostawało wtedy biomectin na wszoły... pani wet po kolei wyjmowała ogony z transporterka i jak przyszła kolej Wosi, usłyszałam: "No to teraz T Ł U Ś C I O C H." Dodam tu jeszcze, że odwaga Wosi jest odwrotnie proporcjonalna do jej rozmiarów. Szczura zawsze bardzo się stresuje wizytami u weta i koniecznością podróżowania w transporterku i zawsze przeżywam chwilę grozy, kiedy trzeba ten transporter otworzyć, bo w takich sytuacjach szczura reaguje śmierdzącą biegunką
Zdjęcia też będą... później
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)