Strona 75 z 111
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: śr lut 20, 2013 3:08 am
autor: kaka958
Jaaki grubaśny przytulaśny kluchoszczur

Uwielbiam takie duże szczury do pomiziania, dlatego nie daje spokoju szczurowi od siostry mimo że to ledwie ponad 400gr.
Na tym zdjęciu jego grzbiet wygląda jakby wyłysiał od czochrania
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/19b ... 21926.html . Przyznaj się!

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: śr lut 20, 2013 2:26 pm
autor: gosja1
valhalla pisze:Wiadomość niezwykła - dziś na wybiegu RYJEK (odwieczny Wróg Agutów) iskał CZŁAPKA (odwiecznego Wroga Haszczków)

Ooo, to przełomowa wiekopomna chwila

A to było chwilowe zawieszenie broni, czy może bardziej stały układ?
Tęgoszczury są cudowne, ale rzeczywiście, trzeba uważać, bo można szybko przedobrzyć, szczególnie gdy predyspozycje genetyczne są. No cóż, trzymam kciuki. Oby tylko te piękniutkie udka za bardzo nie schudły

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 12:46 pm
autor: valhalla
gosja1 pisze:valhalla pisze:Wiadomość niezwykła - dziś na wybiegu RYJEK (odwieczny Wróg Agutów) iskał CZŁAPKA (odwiecznego Wroga Haszczków)

Ooo, to przełomowa wiekopomna chwila

A to było chwilowe zawieszenie broni, czy może bardziej stały układ?
Znając Ryjka to jakiś SPISEK, mający na celu zawłaszczenie klatki Agutów

A tak serio, to nie wiem, pewnie przypadek. Może nie skapnął się, kogo iska
Niedługo jedziemy z Kluskiem na jajcięcie. Prosimy o kciuki.
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 1:01 pm
autor: madziastan
Trzymamy kciuki!!!!
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 5:26 pm
autor: xiao-he
Kciukamy

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 6:58 pm
autor: Arau
Biedne jajca

Ale kciukam.
PS: Jak było w Wawie :>?
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 8:55 pm
autor: valhalla
Arau, nie byliśmy

W ostatniej chwili jak zwykle coś
Klusek już w domu, choć bez jajek

Spryciarz ma abażur, ale i tak dosięga do szwów, więc mamy noc pilnowania. Ja siedzę teraz jako pierwsza
Miał jedno jajko brzydkie, prawdopodobnie uszkodzone po ugryzieniu w poprzednim domu. Dobrze chyba, że już nie ma tych jaj. Chociaż śmiesznie wygląda samiec bez jajek.
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 9:03 pm
autor: Arau
Ojj... musicie się zacząć z Nami integrować, no ^^
Klusek, spryciarz

"Cooo jest grane, tutaj coś było.... Zdejmijcie to muszę sprawdzić!"
Raany, jakby moje bez jaj wyglądały... biedaczek! Większość osób z obrzydzeniem patrzy na szczurze jajca, ale dla mnie są cudowne, bez nich moje chłopy byłyby... takie niekompletne

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: czw lut 21, 2013 9:12 pm
autor: valhalla
Ja też uwielbiam szczurze jajca, ale pocieszam się, że jeszcze siedmiu jajecznych mi zostało

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: pt lut 22, 2013 9:06 am
autor: Entreen
Chłopaki bez jajek inaczej chodzą, wkrótce się przekonasz
Ja gdyby mnie na to było stać i gdybym miała łatwy dostęp do wziewki, to bym wszystkich wykastrowała. Jak na uczelni się wziewka pojawi, to Limfocyta też to pewnie czeka >D
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: pt lut 22, 2013 10:31 am
autor: valhalla
Limfocyta?!

A czemuż to jaja ma stracić?
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: pt lut 22, 2013 1:45 pm
autor: Entreen
Szczerze mówiąc, z fanaberii
Tak sobie w sumie to żartuję, bo nie wiadomo, kiedy ta wziewka uczelniana będzie, ale najchętniej to bym ich wszystkich wycięła... Takie miękkie pluszaki, spokojne, by były
i bez tych brzydkich jajek
!
Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: sob lut 23, 2013 12:22 pm
autor: valhalla
No jak śmiesz! Jajka są piękne, cudowne i aż się proszą o mizianie
Człap ma takie wielkie, cudne jaja

I Węgiel, inni mają mniejsze nieco, ale też fajne
Klusek jest tak spokojny, że w nocy spaliśmy. Z transporterem przy łóżku, ale sprawdzaliśmy tylko kilka razy. Szwy nienaruszone.
Nawymyślałam mu wczoraj ostro, bo nie chciał leków zjeść... miałam jakiś kryzys i powiedziałam parę niemiłych słów. Potem wyprzytulałam i przeprosiłam małą lampkę, przecież to nie jego wina, że mu gerberek nie podpasował... ech. Czasem tracę siły, nie ogarniam. 8 szczurów, 1 w izolatce po kastracji, 1 z guzem przysadki i indywidualnym karmieniem, jego brat w tym czasie biega po całym pokoju, żeby ten mógł zjeść spokojnie... do tego dojdą bójki w innych klatkach i jak następuje kumulacja wszystkiego naraz, to czasem nerwy puszczają

Zdecydowanie z doszczurzaniem poczekam, aż mi się stada samoistnie zredukują do powiedzmy 3-4 chłopa. Smutne to, ale przynajmniej wiem już, gdzie mam granice wytrzymałości.
Lampka Kluskowa mi wybaczyła i dała się wymiziać

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: sob lut 23, 2013 12:50 pm
autor: Entreen
Wiesz, valhalla, problem tylko taki z Tobą, że Ty generalnie przecież się nie doszczurzasz... One same przychodzą

Re: Rozpieszczury i Rozpłaszczury: 4+2, Frodo nas opuścił...
: sob lut 23, 2013 1:12 pm
autor: valhalla
Masz rację

Ostatnie planowane doszczurzenie to były aguty... ale właśnie w tym rzecz, że i nieplanowane chcę powstrzymać. Skoro jestem za miętka, by nie zakochiwać się w DTciakach, to trudno - nie biorę teraz szczurów na DT, nie przeglądam tematów adopcyjnych, niestety wszelka moja pomoc przy ew. interwencjach może się ograniczać do użyczenia karmy, ściółki, klatki...