Strona 75 z 106
Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 7:00 pm
autor: saszenka
Jakby kogoś to interesowało, to: poszła pierwsza - super twarda, twarda niczym stal - kupa, pierwsza od wczorajszego południa!!! Pomogło przeniesienie do tranporterka na czas sprzątania

Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 10:23 pm
autor: malina89_dg
To dobrze, że kupka się pojawiła

niech zdrowieje szybiutko
I zauważ jakie to jest piękne jak dziewczyny się tak mocno kochają, że jak jednej brakuje to widzą to i przeżywają i mimo że mają towarzystwo bo jest ich trzy to i tak bez tej czwartej to nie to samo
ja również się ciesze, że już 3 dziewczynki po cięciu
a Gabą się nie przejmuj że jest malutka ;P ja też za duża nie jestem i zawsze w dzieciństwie odstawałam od reszty bo byłam najmniejsza

ale za to najgłośniejsza

Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 10:31 pm
autor: saszenka
malina89_dg pisze:I zauważ jakie to jest piękne jak dziewczyny się tak mocno kochają, że jak jednej brakuje to widzą to i przeżywają i mimo że mają towarzystwo bo jest ich trzy to i tak bez tej czwartej to nie to samo
Dziękujemy

No piękne to jest, i warzywo zostawiają na talerzyku (za każdym razem, jak kogoś brakuje) i widać że tęsknią

Ale trochę też mnie to niepokoi... tak w perspektywie, jak coś odpukać tfu tfu
W każdym razie, naprawdę to jest prawdziwe stado - rodzina! Tłuką się, zabierają sobie jedzenie, sikają po sobie, ale jak coś się dzieje to murem za sobą

Szczurasy są cudowne!!!
malina89_dg pisze:ja też za duża nie jestem i zawsze w dzieciństwie odstawałam od reszty bo byłam najmniejsza

ale za to najgłośniejsza

Zupełnie jak Gaba

Śmiejemy się, że cała para poszła u niej w ego, ciałko malutkie ale ambicje ogromne

I największa złośnica, a to dziabnie znienacka, a to kogoś isknie do krwi, a to wykopie dziewczyny z sitka i się gnieżdżą we trójkę na hamaku a to alfą chce zostać

Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 10:37 pm
autor: xiao-he
saszenka pisze:Zupełnie jak Gaba

Śmiejemy się, że cała para poszła u niej w ego, ciałko malutkie ale ambicje ogromne

I największa złośnica, a to dziabnie znienacka, a to kogoś isknie do krwi, a to wykopie dziewczyny z sitka i się gnieżdżą we trójkę na hamaku a to alfą chce zostać

Hhihihihi, małe jest piękne, ale i złośliwe, nie ma co

Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 10:58 pm
autor: katkanna
Ha, u nas tak samo, chudziutki i kruchy Łatek leje i rozstawia po kątach całe towarzycho, a największy i najgrubszy Kaukaz to taka słodka pierdoła, że wszystko go może wystraszyć

Re: futrzaste momenty
: pt sty 11, 2013 11:20 pm
autor: malina89_dg
O tak;) Szczuraski są na prawde wspaniałe

<3
ale jakby się tak zastanowić to u mnie to samo, Tajfunek mniejszy ale wszedzie go pełno a Piorunek większy, masywniejszy i taki spokojny, że muchy by nie skrzywdził

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 3:47 am
autor: saszenka
No dobra... 1,5 doby minęło i tylko dwa super twarde bobki chwilę po tranie

w dodatku nie pije i dziś niezbyt chce jeść

chapnęła tylko pół łyżeczki gerberka i kawalątek banana i marchewki

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 12:37 pm
autor: IHime
Możesz jej wcisnąć trochę wody z miodem. Buziak dla rekonwalescentki.

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 1:04 pm
autor: BlackRat
To trzymamy kciuki za większą produkcję
I szybką rekonwalescencję

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 2:03 pm
autor: saszenka
Pić nie chce w ogóle. Nawet słodkiego

Dziś podam tarte jabłuszko i gerberka z tranem, może nawet ciut większą ilością tranu. Suchego i tak nie chciała jeść, więc zabrałam. Wciąż ma pofrirynę na oczętach. I leży cały czas zagrzebana, ale na rękach się ożywia. Na szczęście przynajmniej siku w normie.
Dzięki Wam

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 5:18 pm
autor: BlackRat
A herbatę próbowałaś jej dawać? Moje za herbatę dałyby sobie ogony odciąć, może Gretka będzie chciała.
Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 5:35 pm
autor: saszenka
W tym sęk, że Gretka ogólnie jest niejadkiem. Zawsze wolała aktywność fizyczną i nie dało się jej niczym spacyfikować i odwrócić uwagi jedzeniem. A teraz to zje z apetytem kilka kęsków i koniec, wychodzi tego pół łyżeczki gerberka na dobę. Z napojów też preferuje zwykłą wodę, ewentualnie z vibovitem, herbatki nigdy jej nie interesowały

Jutro lekarz nieczynny, ale jeśli nic się nie zmieni to w te pędy w poniedziałek jedziemy
Tak delikatnie spróbowałam pomasować brzuszek, twardy nie jest. Ale obolały

Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 6:02 pm
autor: Arau
Bidka...
Miód nie wchodzi? Mięsko? Ja bym jej kurczaczka gotowanego przemyciła, mięcho to mięcho, moje dadzą się pokroić. Nie martw się o przebiałczenie czy przetłuszczenie, raz nie zawsze, a teraz potrzebuje "paliwa", by się pozbierać.
Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 7:00 pm
autor: saszenka
Dostaje obiadek mięsny gerberka z warzywami. Dziś w bonusie pół tabletki tranu (normalnie je rusza po 1,5 kropli)... Po tranie łyknęła kilka kropel wody!!! Wypuściłam ją na wybieg, na 3 minuty dosłownie (w głupiej naiwności, że ją "tknie" jak poczuje kupy dziewczyn

no i żeby troszkę rozruszała mięśnie czy co). Wróciła do chorobówki, wysikała morze płynów (skąd w niej tyle tego?) i kręci się i napina i sika, zasypia w sikach ... i tak w kółko (szczerze Wam powiem, że czuję się jak na porodówce niemalże

). Widać, że się koncentruje...
Natomiast moje pozostałe urwipołcie popłynęły na rzadko... Nie wiem na czym to polega, ale za każdym razem jak je wypuszczam na wybieg bez możliwości powrotu do klatki (czyli w czasie szorowania szczurzej rezydencji) robią serię rzadkich streskup!!!
Re: futrzaste momenty
: sob sty 12, 2013 9:20 pm
autor: BlackRat
Bidulka

Oby jutro wszystko wróciło do normy, wycałuj brzusio
