Strona 75 z 111
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pn lis 22, 2010 6:35 pm
autor: Paul_Julian
gietkafredka pisze:w jakim sa wieku? szczury do 2 m-ca zycia mozna po prostu wlozyc ze soba do klatki
Oj, wg mnie lepiej nie ryzykować.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 11:35 am
autor: renett
Jestem w trakcie łączenia mojego kastracika z samicami, poz klatką jest wszystko w porządku przytulają się iskają itp. Gdy tylko znajdą się w klatce zaczyna się...samiec ucieka w kąt- siedział tam pół dnia, całą noc, cały dzień, nie pozwala do siebie podejść, gdy tylko się spotkają zaczynają się piski, krzyki, walki bez rozlewu krwi. Wygląda jakby wcale nie był szczęśliwy że znowu ma towarzystwo, nie miałam wcześniej takiej sytuacji. Powinnam go zostawić z nimi? Nie wiem co jeszcze mam zrobić żeby się polubiły?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 12:13 pm
autor: BabeOfJazz
Rozumiem, że klatka do której ich wkładasz to klatka samic?
Zrobiłaś wszystko wg 'przepisu' z pierwszej strony - tzn wyszorowałaś klatkę?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 12:27 pm
autor: renett
Ich klatki są połączone, zrobiłam wszystko jak trzeba:)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 12:37 pm
autor: BabeOfJazz
A kto zaczyna ataki?
Moje szczury (samce) też na neutralu się w miarę dogadywały. W klatce starsze (w szczególności jeden) atakowały maluchy. Po kilku próbach zrobiłam tydzień przerwy, a póżniej wszystko od początku - na neutralu spotkanie bez problemu, w klatce bójki... ale musiałam przecierpieć ataki, tym bardziej, że bez latającego futra i krwi. Po całym dniu wieczór był już spokojny i mogłam ich zostawić na noc. Opisywałam to ze dwie strony wcześniej. Nie wiem jak to by się sprawdziło u samic z kastratem... ;)
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 8:20 pm
autor: renett
Ataki raczej zaczyna on, dziś na neutralnym terenie normalnie miłość na maxa była:) włożyłam do klatki i znowu to samo, siedzi w kącie i nie pozwala do siebie podejść, szkoda mi go

. Zastanawiam się czy może jeszcze raz wyszorować wszystko i poprzestawiać, czy zostawić żeby były na siebie skazane?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: czw lis 25, 2010 8:36 pm
autor: BabeOfJazz
Jeśli już, to zrób to rano i obserwuj przez cały dzień czy się nie zabijają (ignoruj mniejsze bójki), jak do wieczora będą się tolerować wtedy możesz zaryzykować i zostawić ich na noc. Możesz też dawać im kupe wspólnego czasu na wybiegach zanim zamieszkają.
Nie do końca rozumiem jak jest z tymi klatkami - samice mieszkają w jednej klatce, samiec w drugiej, a łączysz ich w jeszcze jakiejś innej czy w tamtych dwóch połączonych?
I przed każdym wrzuceniem wszystkich szczurów powinnaś myć klatkę jeśli któraś z płci tam mieszkała.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: sob lis 27, 2010 9:28 am
autor: renett
One spędzają dużo czasu na wspólnych wybiegach

Klatkę Fostera i kobit połączyłam w jedną i teraz w niej mieszkają. Foster zaczyna robić postępy, gdy widzi że żadnej panienki nie ma to wynurza się ze swojego kąta i buszuje po klatce, nawet dziś wszedł na górną część, ale niestety przyuważyła to młoda i gdy foster się zorientował, zwiał w podskokach do swojego kącika

Dziwne że on tak zdziczał przez ok 3 miesiące samotności

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: ndz lis 28, 2010 7:28 pm
autor: mietła
No i przyszedł czas na mnie.Przywiozłam dziś dwa ogonki i jak radziła BabeOfJazz jutro rano biorę się do roboty.Jeszcze dokładnie poczytam wskaz ze str 1 i do boju.Boję się,bo moja dzikuska była sama do tej pory.Oby wszystko poszło dobrze.Jak ze mną nie bardzo chce "gadać" to przynajmniej by się nie nudziła z kumpelami.A małe urwisy nic się nie boją,a są u mnie jakieś 8 godz dopiero.Śpią,jedzą i brykają.Są poprostu kochane

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: ndz lis 28, 2010 10:42 pm
autor: mietła
mietła pisze:No i przyszedł czas na mnie.Przywiozłam dziś dwa ogonki i jak radziła BabeOfJazz jutro rano biorę się do roboty.Jeszcze dokładnie poczytam wskaz ze str 1 i do boju.Boję się,bo moja dzikuska była sama do tej pory.Oby wszystko poszło dobrze.Jak ze mną nie bardzo chce "gadać" to przynajmniej by się nie nudziła z kumpelami.A małe urwisy nic się nie boją,a są u mnie jakieś 8 godz dopiero.Śpią,jedzą i brykają.Są poprostu kochane

chyba kolorowo nie będzie.brałam małe na ręce i kolana i nie umyłam rąk i poszłam do starszej a ta chodzi i wącha a zjeżyła się,że połowę jej więcej.I zeszczała się.ale nie ugryzła mnie w palce jak zazwyczaj.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: pn lis 29, 2010 1:17 pm
autor: mietła
mogę zdać pierwszą relacje.włożyłam małe i starszą do brodzika.starsza uciekała,chciała wyskoczyć,była napuszona ale nie gryzła.czasami jak małe szukały u niej cycka zbyt natarczywie to się broniła i ciut było pisku.teraz są w klatce razem.młode brykają a starsza siedzi w kącie a jak chodzi to widać,że zdenerwowana i lekko napuszona ale jak spały to pozwoliła.decydująca będzie noc z tego co czytałam.naprawdę nie mogę im jeść dać aż przez 12 godz?małe podjadały żwirek i kupki.ale chyba to nie szkodliwe.żwirek mam Pet's Dream bezzapachowy to nie powinien zaszkodzić.
A mogę je wyciągać normalnie czy powinnam zostawić dziś w spokoju?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: wt lis 30, 2010 2:44 pm
autor: mietła
operacja zakończona sukcesem(tak mi się przynajmniej wydaje).w nocy szalały po klatce wszystkie trzy.krwawych bójek nie było.chyba w ogóle nie było.wczoraj spały razem,a teraz 2 młode śpią w rurze a starsza w rogu klatki.ale to chyba nie jest zły objaw co?
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr gru 01, 2010 11:17 am
autor: Daithver
ja jak łaczyłam starszą szczurcię z mlodszą to też sie kotłowały po klatce i nie spały razem

bylam przekonana ze Koka nie chce towarzyszki, ale po kilku dniach zaczeły sie myć i razem spać, teraz to najlepsze przyjaciólki

ale nawet teraz spią czasami osobno, Koka na dole w szmatkach a Ina w hamaczku

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr gru 01, 2010 12:02 pm
autor: mietła
wnocy śmigają razem i mimo,że dopiero 3 dzień są razem nie było żadnej wojny tylko lekkie piski jak np dokuczały starszej to je do pionu postawiła i już.a spały osobno,bo w klatce była rura i maluchy sobie w niej zrobiły domek(zabrałam ją,bo opr domku zrobiły sobie kibel i spiżarnie,a czyścić to ciężko codziennie).teraz jedna śpi w koszyku w szmatkach,a druga ze starszą na dole w papierze

i jedzą nawet z jednej miski.
Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane
: śr gru 01, 2010 8:44 pm
autor: Daithver
no to teraz jeszcze kilka dni na zaciśnięcie więzi

moje np wogole nie kłócą sie o jedzenie, obżerają razem kolbę i smakołyki xD