Strona 75 z 224

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: pn paź 27, 2008 9:14 pm
autor: pin3ska
Ausaya pisze:Carrefour Real i inne takie, grosze kosztuja. U mnie sie nie sprawdzily bo zrobily sobie z nich toalete a pozniej w nich spaly :P brudasy jedne
Dokładnie u mnie było to samo. Koszyczki z reala. Jak zagladnelam kiedys pod pozornie czyste szmatki (bo zapaszek byl nie teges) to mało zawału nie dostałam. Koszyczki poszły won od razu. Teraz mam zawieszone doniczki do ktorych nasypałam dodatkowo chipsi i teraz mogą sobie tam lać i bobczyć do woli, bo nieststy wiem, ze nic nie jest w stanie ich tego oduczyc...

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: pn paź 27, 2008 9:15 pm
autor: ofilka
to mnie zawsze zaskakuje w ciurkach! moje sikają w domku normalnie, mają tam też spiżarnie i śpią tam. masakra... pewnego razu kłóciły się o to do kogo należy namiot (ktora bardziej do niego nasika). szczury i namiot tak śmierdziały, że na znak protestu po wypraniu zabrałam im go na dwa tygodnie. to był ostatni raz kiedy tam nasikaly :]

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: ndz lis 02, 2008 1:05 pm
autor: pin3ska
Moja po przemeblowaniu:

Obrazek Obrazek

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: ndz lis 02, 2008 1:11 pm
autor: Nina
Pomysł z tymi doniczkami jest kapitalny!! ;D Do tej pory długie doniczki wykorzystywałam tylko jako domki. Chyba sie jutro przejde do ogrodniczego :D

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: ndz lis 02, 2008 1:15 pm
autor: pin3ska
Na doniczki wpadłam, poniewaz wczesniej wisialy koszyczki do ktorych namietnie sikały i bobczyły. Chodziły potem z mokrymi brzuchami, bo zaraz sie w tych sikach kładły... Probowalam do nich nasypac chipsi, ale z racji azurowych scianek i wiercipięctwa ogonów wszystko lądowało na podłodze. Wtmysliłam wiec te doniczki i mowie wam, full wypas. 2 tygodnie minelo, a nic w pokoju nie smierdzi :) I sciółki z doniczek tak nie wysypuja strasznie, bo są głębokie:)

A jako domek mam górę z transportera :) W doniczce to Gruby by sie nawet nie obrocił :P

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: ndz lis 02, 2008 1:42 pm
autor: ofilka
u mnie doniczki nie zdały egzaminu. szczury je uporczywie ignorowały, a że zajmowały sporo miejsca, to w koncu je zdemontowałam

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: ndz lis 02, 2008 4:21 pm
autor: Babli
ja też mam doniczek dużo :D Prostokątną jedną rozwaliłam.. ;D Ale mam te okrągłe, wiszące i jedną kwadratową :D

Fajna klatka pin3ska ;D

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 7:15 pm
autor: Berdog
Pozwólcie ze teraz ja się pochwale lokum naszych diabełków. Nie jest to może standardowa klatka ale ogoniastym to nie przeszkadza. Oto ona http://img145.imageshack.us/my.php?image=szafari1.jpg ::)

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 7:18 pm
autor: ogonowa
Berdog

Pozazdrościć :P

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 8:11 pm
autor: Ausaya
pin3ska super pomysl z tymi podluznymi doniczkami. Zdaja egzamin lepiej niz koszyczki? :)

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 8:41 pm
autor: pin3ska
Ausaya pisze:pin3ska super pomysl z tymi podluznymi doniczkami. Zdaja egzamin lepiej niz koszyczki? :)
Lepiej :)

wprawdzie nadal tam sikają i bobczą tak jak do koszyczków, ale teraz podsypałam im pod te produkujące smrodek dupki troche chipsi i 2 tygodnie sie trzyma jak nic ;D

Nie wspomne nawet o tym, ze są mocniejsze, wiec wiecej szczura moze sie tam naraz polozyc i nic sie nie moze stac :) Szczury zdecydowanie bardziej lubią te doniczki niz wczesniej koszyczki. Niektore to nawet na wybieg niechetnie z nich wychodzą (co mnie akurat troche denerwuje, bo wolalabym jednak, zeby sobie pobiegały ;P )

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 9:01 pm
autor: Nina
A gdzie dorwałaś takie fajne karabińczyki do zamontowania doniczek? Musze takich troche kupić do montowania niektórych rzeczy.

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 9:19 pm
autor: julia i stefan
Nina takie karabińczyki są dostępne w sklepach z metalowymi akcesoriami :)

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 9:31 pm
autor: alainaprv
A kołowrotek? Biegają w nim?

Re: [Klatka] - Wasze klatki

: wt lis 11, 2008 10:38 pm
autor: Berdog
U mnie biegają, a dokładnie teraz biega już tylko jedna (Julia) bo Wiola jest już za duża :P