Strona 76 z 114
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 10:12 am
				autor: unipaks
				A ja od początku myślałam, że nie wytrzymasz przy Bąbardziątkach  
 
  
 Ciężko sobie odmówić takiego zjawiska; jest śliczna 

  Niech zdrowiutko rośnie!
Kot udający umarlaka świetny 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:08 pm
				autor: alken
				IHime pisze:Bombardziątko będziesz miała! Jejciu, nawet nie wiesz, jak mnie skręca z zazdrości
sama sobie zazdroszczę  
 
 
tylko takie dziwne czasy nastały, żadnego gryzadła w stadzie, wszystko proludzkie 

 Tosia tylko z deka autystyczna i cięzko do niej dotrzeć ale z rąk się nawet nie wyrywa i można ją trzymać i ślinić po brzuchu, bo merchewy to się odpychają girami od twarzy 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:27 pm
				autor: aneczkaa
				jak Ci brakuje gryzadła to mogę Ci oddać moje, nawet dopłacę 
 
 
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:31 pm
				autor: alken
				jasne, biorę !
(i tak byś nie oddała 

 )
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:32 pm
				autor: aneczkaa
				Wyślę Ci paczkę gołębiem jutro z samego rana  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:34 pm
				autor: alken
				dobrze, tylko zeby nie zjadła gołębia po drodze
			 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:39 pm
				autor: aneczkaa
				kieleckie gołębie są zaprawione w boju i mają większe zęby od szczurków więc uważaj 
 
 
Ja też zazdroszczę Bombardziątka, ogólnie to wszystkim zaszczurzającym się zazdroszczę bo na razie nie mam warunków na więcej szczurków  
 
 
A gmr mocno trzyma  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 8:42 pm
				autor: alken
				na gmr to tu każdy cierpi  

 a ja po bombardziątku nie będę się prawdopodobnie doszczurzać przez najbliższy rok, 1,5 roku, więc wiesz, możemy pocierpieć razem  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 9:10 pm
				autor: sr-ola
				tralalala alken, jakieś szumy i spamy w Twoim ostatnim poście 

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 9:13 pm
				autor: alken
				sr-ola pisze:tralalala alken, jakieś szumy i spamy w Twoim ostatnim poście 

 
 
  no jeezzzuu, wierzyć zawsze mozna, że się uda
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 9:54 pm
				autor: ol.
				alken, jak chcesz to ja jeszcze wciąż Zojeczkę mogę przerobić na gryzajło - wiesz druty do ręki, jak mówi sr-ola, i ciach mach - hap !  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 9:58 pm
				autor: alken
				jakoś nie wierzę w powodzenie tego przedsięwzięcia  

 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 10:15 pm
				autor: sr-ola
				no ale przecież 
alken pisze:wierzyć zawsze mozna, że się uda
  
  
 
 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: śr cze 22, 2011 10:17 pm
				autor: ol.
				
			 
			
					
				Re: Alkenowe nieznośne fifioły
				: ndz cze 26, 2011 6:54 pm
				autor: alken
				nie będzie mnie za często w temacie bo nie będę miała dostępu do neta, ale jak tylko wpadnę to jakieś fociszcza wrzucę, liczę na udane łączenie bo dziewczyny są w nowym, nieznanym miejscu, ale całkiem dobrze się poczuły bo jak im składałam klatkę to Fifioł i Tosia ganiały po pokoju, tylko Kaszanka struchlała siedziała pod komodą...