szczury.org

Zostały oba... Cynamonkowi wyszła jakas mała przepuklinka z drugiej znowu strony Teraz to juz bedzie poszyty z prawej, z lewej i na środku Wet znowu jakąś nową nitkę o szycia wynalazł cieniutką Zobaczymy jakie bedą efekty

O 17.30 bede dzwonic i pytac czy muz chłopaki gotowe

pin3ska pisze:Zostały oba... Cynamonkowi wyszła jakas mała przepuklinka z drugiej znowu strony Teraz to juz bedzie poszyty z prawej, z lewej i na środku

Biedny Cynamonek wycałuj go tam ode mnie i braci w uszko

Czekamy..

Troszke sie przedłużyło, ale jest ok

Maciuś bez jajek i ma tylko jedno cięcie na środku, a Cynamon nie mial przepukliny tylko tak to wyglądało Ale pozszywany jest. To co wystawało to jakis worek w ktorym są jądra i tłuszcz ktory jest za jąderkami zawsze. Ale zostało to wszystko ładnie podszyte

Chłopy juz wybudzone oczywiscie

No to super
Prosze delikatnie wymiziać za uszkiem rekonwalescentów

Uff.. kamień z serca. To teraz czekam na fotki (bez)jajcarza Maćka A co z tym dzikim mięskiem na mordce? Dało się usunąć?

Dało, dało Maciuś teraz full wypas przystojniak Wczoraj porobiłam foty chłopców i podwozia i potem wstawie jak bedzie większa chwilka czasu

pin3ska pisze:Maciuś teraz full wypas przystojniak

zawsze byl przystojniakiem:P czekamy na fotki :*

Eee. zdjęć w dalszym ciągu nie zgrałam, bo ostatnio taka jakas jestem do niczego... ale w koncu zgram

Za to dzis zauważyłam, ze z Imbira zrobiła sie mała gruba kulka

Chłopcy pooperacyjni mają sie dobrze, całe srebersko juz sobie zmyli i podwozia wyglądają juz lepiej

Ja te zdjęcia sama dodam w następnym tygodniu, bo od Ciebie się chyba nie doczekam.

Moje stado nie ma juz alfy

[*][*][*]

Gruby umarł niedawno. Znalazłam jeszcze ciepłe ciałko. Podejrzewam, ze niewydolność krążeniowo-oddechowa, bo jego oddech mnie niepokoił, stał sie szybszy, chodziły boczki troche, choc wet niczego złego nie znalazł jak bylismy kontrolnie...

A myslalam, ze za miesiac bedziemy obchodzić 2 latka Kiedy TAKI szczur odchodzi to serce pęka. One powinny zyc wiecznie.... On był zawsze taki moj, nawet zły i napuszony nigdy mnie nie ugryzł i bez problemu dawał sie nawet wtedy wywracać na plecki. Zawsze taki moj, a teraz juz go nie ma... Widziałam wyraźnie, ze sie zestarzał, ale jednak nie wierzyłam, ze moze odejsc. Wraz z jego odejsciem to juz jest inne stado...

Proszę o zmianę tematu na:
Moje kochane badziestwo... Gruby [*]
[/b]

Pin bardzo mi przykro
(*)dla Grubego

przykro mi..
[*]

Przykro mi strasznie..

Kochana, trzymaj się Jakoś..

Grubasku [*]

Nie dociera to do mnie... Przecież dopiero odkarmiałam to 3 tygodniowe maleństwo

[*]