Strona 78 z 165
Re: Tupot Małych Stóp
: ndz lut 22, 2009 11:18 pm
autor: Anka.
Biedna Aferka
Oczywiście kciukamy mocno!
Maleństwa urzekające.
Re: Tupot Małych Stóp
: ndz lut 22, 2009 11:21 pm
autor: merch
Trzymam kciuki za Aferke.
Nina takie zakazenia twarzoczaszki sa czesto bardzo powazne , jesli dochodzi do zajecia kosci czesto rokowania sa bardzo powazne , prawdopodobie tez zwierzatko cierpi. Czasem, powaznie trzeba rozwazyc decyzje o uspieniu

.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 12:06 am
autor: Telimenka
Trzymam kciuki..ale az mnie dreszcz przeszedl bo przypomina mi sie historia z Bazylem..
A Panie FF rzecz jasna piekne nie moze byc inaczej w gruncie rzeczy

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 10:54 am
autor: Leia
Biedna Afera, musi ją strasznie boleć - trzymam kciuki za pomyślne leczenie.
A siostrzyczki naszych chłopców są przepiękne, urocze i cudne. Yoda mówi, że w pociągu też go jedna zaczepiała

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 3:21 pm
autor: Nina
Wiem merch, wiem.
I chyba nawet sie nie łudze, że damy rade, choć nie potrafie w to uwierzyć. Dosłownie tydzień temu mówiłam, że nie wyobrażam sobie życia bez Niej, że nie pamiętam stada bez Niej, że tak wiele mnie nauczyła.
Za chwile idziemy do naszej wetki.
Aferka dzisiaj rano zachowywała się i wyglądała dużo lepiej niż wczoraj. Wybiegła z domku po wafla i biła sie o niego z Fuksem. Antybiotyki działają, tylko jak długo i w jakim stopniu?
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 5:02 pm
autor: unipaks
Nina , trzymam kciuki , żeby leczenie pomogło , liczymy na dobre wiadomości .
Oby antybiotyk wyeliminował problem i niech Aferka wraca do zdrowia przy swojej kochającej pani !

Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 7:12 pm
autor: Rhenata
Tak nam przykro ze mała cierpi

trzymamy wszystkie kciuki jakie mamy żeby jej było lepiej.Na pewno będzie.
A maluchy są przesłodkie, wprost do schrupania...mniam
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 8:04 pm
autor: Nina
Strasznie źle sie ze sobą czuje... Uwielbiam takie szczury jak Afera, indywidualne, które mają swoje własne życie i nie chcą w nim człowieka. Ale nic dobrego z tego nie wynika. Afera głodowała, ropień musi mieć od minimum 5 dni. A ja nie widziałam...
Najpierw nie mogła jeść bo bolał ją nabierający ropień, a później przez ropień i przerośnięte zęby. Nie widziałam, że prawie nie je i chyba nie mogłam widzieć. Ciągle siedziała przy misce, cieszyłam sie, że ma apetyt. A ona po prostu ciągle próbowała jeść i nie mogła, bo bolało... Miała też przerośnięte pazurki...
Gdyby to był jakikolwiek inny szczur z mojego stada, zauważyłabym! Każdego dnia przez moje ręce przechodzi całe stado, staram sie codziennie je 'przeglądać' i obserwować. Ale mój kontakt z Aferą ogranicza sie głównie do otworzenia jej klatki i podania chrupka. Bo ona ludzi nie lubi i brana na ręce sie wścieka...
Od wczoraj je głównie gerbery. Pochłania ich niesamowite ilości. Mam nadzieje, że nadrobi wage, że będzie silniejsza i że damy sobie rade z tą śmierdzącą cholerą na policzku...
Młodziki mnie podtrzymują na duchu. Całe stado. Śmigające po pokoju agutowe smugi, brudny nos Eliny, która mnie ciągle zaczepia i chce sie bawić, iskające labinki, wiszące na prętach łysolce i tłukące sie dzieciaki. Nie sposób sie nie uśmiechać
A Deborka zamieszkała w starówce! Od złamania łapki mieszkała sama, bo w klatce z innymi szczurami panikowała i bardzo sie stresowała (na wybiegach było normalnie) a dzisiaj sama weszła do nich i już tak została
Dziękujemy za kciuki i prosimy o nie puszczanie.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 8:10 pm
autor: Piromanka
Dobrze, że chociaż gerberki wcina. Może się trochę podtuczy.
Nie martw się, wyjdzie z tego. Da radę. Trzymamy kciuki.
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 8:17 pm
autor: zalbi
poczęstuj ją gerberkiem ze zmielonymi orzeszkami - nie będzie musiała gryźć..
kciukam mocno..
Re: Tupot Małych Stóp
: pn lut 23, 2009 11:26 pm
autor: Rhenata
Ja wiem ze dobre rady łatwo dawać, ale tak sobie pomyślałam ze do gerberka może oliwy troszkę dodać, pewno już wpadłaś na to co jej dawać oprócz tego , ale tak tylko mowie i kciuków nie puszczam.Biedna dziewczyna, niech wcina gerberka i nam dobrzeje mycha.A co wet powiedział na ten ropień?
I oczywiście nie czuj sie źle, to nie twoja wina, szczur jak szczur i skoro nie chciała kontaktów z tobą to niestety nie dało sie inaczej.
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 12:01 am
autor: Ivcia
Z całych sił trzymam kciuki za Aferkę.
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 12:56 pm
autor: Nina
Urwałam sie ze szkoły, żeby pójść do naszej wetki
Wyczuła jakieś zgrubienie/przerost na żuchwie. Po zobaczeniu Aferki i jej oka powiedziała tylko, że rokowania są kiepskie.
Jutro rano mała jedzie na antybiotyki do tamtych wetów no i zobaczymy....
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 5:27 pm
autor: unipaks
Nina , przykro mi to słyszeć ... naprawdę całym sercem życzę Aferce siły do wygrania z tym świństwem .
Trzymaj się i nie trać nadziei , trzeba jeszcze powalczyć , jeśli jest taka możliwość , że będzie OK.
Mocno trzymam kciuki !

Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 6:46 pm
autor: Nina
No i jednak byłyśmy dzisiaj na antybiotyku bo mała marnie wyglądała. Najbliższe 48 godzin będzie prawdopodobnie decydujące. Wet nie krył, że najlepiej byłoby operować... Ale przecież im nie dam pokroić szczura.
Jutro zadzwonie do dr Piaseckiego no i zobaczymy.
Nie wiem tylko, czy jest sens ciągania jej do Wrocławia bo jest strasznie słaba...
Kilka dni temu cieszyłam sie, że mniej pisze w naszym temacie (bo ogranicza sie to głównie do opisywania przebiegu szczurzych chorób...) no i mam...
EDIT
No dobra. Reszta stada też jest, więc kilka zdjęć:
Najmłodsze tupoczące stopki
A na mnie nie zwracajcie uwagi bo spędziłam kilka godzin nad książkami a to mi szkodzi
