szczury.org

Przepraszam.. nie tak miało wyjść!

http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=26431

Była komunia. I mój dziadek również był. A jako że psy i dziadek w jednym pomieszczeniu nie moga być, to przed wyjściem do kościoła mieli zamknąć je w piwnicy. Ale nie zamknęli.. Zamknęli w tzw. "niebieskim", a tuż obok był szczurzy. Nie wiem jak się tam dostały, nie wiem... Ale wywróciły szczurzą klatkę (almy i dzieci)... Złapali Almę, małego czarnego husky-samczyka i samczyka agutka kapturka... Kiedy weszłam do pokoju jeden trzymał w pysku ogon Babli (która nawiała z klatki, nie wiem jak! nigdy nie umiała) Psy zostały natychmiast wywalone, Bablisiowy ogon zmulony tylko.. Ale zanim ją dorwał, ona PRZERZUCAŁA maluchy z podłogi do worka z karmą... Ona je ratowała..

Makabryczna historia jestem w szoku...
Tak strasznie mi przykro Babliśku, nawet nie wyobrażam sobie jak musisz się czuć, co za trauma

Babli...co za dzień!

Okropne... Serce pęka z żalu... Stasznie mi przykro Babliś. Trzymaj się kochana...

Babli pisze: Ale zanim ją dorwał, ona PRZERZUCAŁA maluchy z podłogi do worka z karmą... Ona je ratowała..

Zachowanie szczurki wycisnęło jeszcze więcej łez....

Brak słów

dla Almy i dzieciaczków
[^]


Babli, pozostaje trwać przy tych którzy zostali
bardzo mi przykro...

brak słow

ja p*****.
Alma i dzieciaczki :((((((
Naprawde to jest.... niesprawiedliwe... Spijcie dobrze kochani....

Jaka potworna historia ;( Łzy same lecą..;(

Alma to była niesmowita matka, nawet do ostatniej chwili ratowała młode
Co za okropny dzień, przykry...

Straszna historia

Bablisiu, bardzo, bardzo mi przykro Sciskam Cię mocno i ciepło... Trzymaj się.

Tak mi przykro
To ratowanie.. To takie smutne... Ale w niebie już nic im nie grozi..

Dla maluszków i mamy 3 kolejne świeczki a Ty Babliś trzymaj się...
[*][*][*]
I pisz czy wszystko w porządku, bo to przecież nie jedyne nieszczęście