Strona 78 z 83

Znowu jest nas mniej <'>

: pn lis 07, 2011 10:09 am
autor: *Delilah*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: śr lis 09, 2011 9:17 pm
autor: unipaks
Tak mi przykro, Deli...
Żal, kiedy odchodzą takie szczurki i nie da się ich zatrzymać... :(

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw lis 17, 2011 4:26 pm
autor: *Delilah*
Nie wyrabiam. Noktula znowu się zatacza. Wczoraj ten świr zaczął mi się wywracać po podłodze... Dzisiaj wet...
Ja wiem, 2 lata to pewna cezura jak dla mnie. Moment kiedy się zaczynam bać.
Ale przecież nie mogę uwierzyć w to że nawet ONA kiedyś ode mnie odejdzie...
Czy nie może wyłamać się obowiązującym normom i w tej kwestii?
Czy nie może tak być, że oszuka wiek, życie i śmierć :(? Zawsze głęboko wierzyłam, że jest tak dziwaczna, że prawa natury jej nie dotyczą..

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw lis 17, 2011 4:37 pm
autor: manianera
Trzymamy mocno kciuki za Noktuszona!
Znając ją, to znalazła gdzieś resztkę piwa i skosztowała ;) ! Ech, żarty - ale jak miło byłoby gdyby to było tylko coś takiego... Trzymaj się ciepło Deli! I daj znać jak z pannicą!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw lis 17, 2011 8:29 pm
autor: Paul_Julian
Noktulko, Deli, trzymajcie sie mocno ! Co to za paskudztwo sie przyczepiło do Noktuszona!

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: czw lis 17, 2011 8:44 pm
autor: IHime
Buziak na szybkie zdrowienie dla Noktuli w ten jej pokręcony noseczek. :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: pt lis 18, 2011 6:33 pm
autor: ol.
Nic się nie ma dziać, Noktula zbiera się w swojej niezwyczajnej istocie, prostuje i nie daje byle choróbstwu !

Pozdrawiamy i z całych sił życzymy żeby dobrze było :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob lis 26, 2011 10:39 pm
autor: *Delilah*
napiszę to wreszcie...:)
Otóż, wbrew zaklinaniom z mojej strony, rozpaczliwemu wzbranianiu się, postanowiłam adoptować labinosice.
I tak oto, dzięki akwizytorskim talentom szczurzycy. zostałam szczęśliwą, zbałamuconą posiadaczką dwóch słodkobiałych odrobinek.
Aghr..;)
Rozalka i Dziabaducha .
Zwariowałam.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob lis 26, 2011 11:05 pm
autor: Paul_Julian
Gratulacjeeee!! A nie boisz sie , ze wyrosną takie indywidua jak Noktulka ? :D Poza tym, co u Noktulki ?

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob lis 26, 2011 11:18 pm
autor: klimejszyn
super wieści !! :)

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: sob lis 26, 2011 11:35 pm
autor: manianera
Gratulujemy :D !

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz lis 27, 2011 12:21 am
autor: *Delilah*
Fotki oczywiście będą, kiedy przełamię nieustające lenistwo ;)

Paul, u Nokulki... hmmm, nie wiem co powiedzieć. Widać, że antybiotyk pomógł, bo dziwak trzyma w miarę pion (tzn. poziom).
Nie kręci się w kółko już, z objawów niepokojących pozostało jej przyśpieszenie x10 (wygląda jakby ją notorycznie ktoś lub coś gonilo), no i lekka dezorientacja - ale z tym o niebo lepiej, niż tydzień temu. Przynajmniej już mniej więcej widzi, gdzie zmierza. Ciągle też uroczo spogląda w górę tym wyłupiastym okiem Saurona.
Całości malowniczej postaci Noktuli dopełnia ten łysy cycek na nodze (niestety, mam wrażenie że urósł trochę).
Oprócz tych wszystkich niestosownych mankamentów urody, Noktuli towarzyszy straszliwy apetyt. Tak straszliwy, że ostatnio nieomal mnie porwała razem z orzeszkiem, pod łóżko- do swego pierdolnika.

Słów parę o nowo przybyłych - Rozalka i Dziabaducha, to przesłodkie lizawki, bombardują miłością wszystko co napotkają ( Rozalka dziś nawet postanowiła wypolerować jęzorkiem łysinę Mushiszki :P). Na razie łączenie wygląda dosyć histerycznie z mojej strony, bo chyba odwykłam od takich akcji.
Noktula nawet nie zauważyła maluchów, od razu przeszła po nich obu, sparaliżowanych ze strachu. Dziewczyny z miejsca się w niej zakochały (czemuż się dziwić;)?)
Mushishi, początkowo bojowo nastawiona - następnie skapitulowała.
Lalyla - największy taran i machina oblężnicza transporterka, czarne ucieleśnienie agresji.
Nie spodziewałam się tego.
Niby już zaakceptowała "nowe byty", ale nadal znienacka wskakuje na łóżko, gdzie stacjonujemy z labisiami i w furii , kopniakami zrzuca je z łoża :P
Na razie jest bez rozlewu krwi (oby tak zostało). ...

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz lis 27, 2011 12:49 am
autor: Paul_Julian
Trudno nie kochać wacików. One mają coś takiego w sobie, że wszyscy je kochaja :) No chyba, ze mają uraz do czerwonych ślepek.

Tez mam nadzieję, że Lalyla zaakceptuje dziewuszki. Co do Noktulki, to w sumie nic nadzwyczajnego, ze nie wiadomo co sie z nia dzieje ??? Żeby tylko nie było gorzej.

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz lis 27, 2011 11:57 am
autor: unipaks
No ja byłam kiedyś wśród tych, co żywiły lekki niepokój w związku z czerwonymi szczurzymi oczkami, ale był on niesłuszny; gdy przybyła do nas Shenzi, polubiliśmy w niej wszystko :)

Witamy lizaweczki Rozalkę i Dziabaduchę, gratulujemy niespodziewanego doszczurzenia! :D
Za Noktulę trzymamy kciuki, życząc szybkiego dochodzenia do formy i zdrówka. Wygłaszcz wszystkie ogonki ode mnie i dziewczynek :-*

Re: ~~Moje Rekiny Puszyste

: ndz lis 27, 2011 11:59 am
autor: ol.
Dziabaducha !!!
*Delilah* pisze:Zwariowałam.
ja też ;D

Labisie (ach, nie mogę nie wrócić myślą do czasu, kiedy przed dwoma laty przybyło do szczupakowa małe i mniejsze białe ^-^ ) - gratuluję Ci tego podwójnego szczęścia, któremu dałaś się "zbałamucić" i gwarantuję, że dalej będzie go tylko więcej ;)
Znając talenty albinosów do zjednywania sobie wszelkiego żywego stworzenia nawet oporna Layla niedługo zostanie potraktowana białym lukrem i zmiękczona do postaci poduszki pod malutkie główki ;)

Noktulo, "miszczu" - naprzód ! :-*