Strona 78 z 183
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 9:17 am
autor: sylwiaj
moze i ma ale czasem ratuje zycie bo stawia na nogi
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 10:18 am
autor: Paul_Julian
Disiaj nie chce nutri, moze dlatego ,ze wczoraj wiecej wypiła.
Cekoladki w nią nie wcisnę , nie ma jak. Mogę spróbowac, czy miód zliże. No i ciekawe kiedy Digoxin zadziała.
Najpierw tylko, zeby w koncu był w aptece :/
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 10:50 am
autor: unipaks
Może jej się przejadło, nutri bardzo słodkie jest

Trzymaj się, Kredko!

Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 1:43 pm
autor: Paul_Julian
Wrócilismy od weta( bo w tym gabinecie przyjmuje dr Dorota i dr Michał) , jescze w nią wcisnałem trochę nutri.
Zagapiłem sie u weta i Kredka dostała Digoxin domiesniowo i kilka minut pózniej furo domiesniowo. Tych leków nie powinno się łączyć, ale mam nadzieję, ze to , ze jescze działa steryd pomoże jej przetrwać ew. spadek
Poprosiłem jeszcze weta o kroplówkę- to jutro rano jej dam, bo nie będe mógł jej karmić.
A w ogóle jaki stres - wracam od weta, wyciagam strzykawki :
- duża 5ml - to musi byc kroplówka
- insulinówka - rozcienczony Digoxin
- 2ml ? - a co to ? Kroplówka to miało byc NaCl i glukoza. Moze to glukoza , i dostałem osobno ? Ale pamietam, ze dostalem 1 strzykawkę. Spróbowałem z duzej strzykawki - NaCl (słone w smaku). Ruszam mózgiem, ruszam mocniej i w końcu sobie przypomniałem, że to reszta Digoxinu z ampułki.
Szkoda, ze u nas weci nie pakują leków w opisowe torebeczki, jak dostałem w Medicavecie.
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 8:00 pm
autor: unipaks
Ano, szkoda...

Też lubię opisane i posegregowane, bo bardzo ułatwia.
Mówili, kiedy można się spodziewać jakiejś widocznej poprawy? - już nie od sterydu, a od leków? Niech się Kredka trzyma do tego czasu, podkarmiaj chorutkę na wszelkie możliwe sposoby
Pytałeś, czy mają Convalescence support?
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 8:10 pm
autor: Paul_Julian
W zasadzie to ... własnie wróciłem z pochowania Kredki.
Dzisiaj wyglądała żywiej, jesli chodzi o ruchliwośc, ale nie przyjela już popołudniowych leków. Wcisnałem w nią trochę jedzonka, dalem do klatki , a ona chciała wyjść i patrzyła sie na mnie tymi ślepkami. Więc wróciłem, poglaskalem po glowie i powiedziałem, ze ma zdrowieć, ze wszyscy na forum każą jej zdrowieć.
Potem poszedlem zrobić kawy.
Mam wyrzuty sumienia, że chciała być ze mną. Tylko, ze jak się ją wzieło na ręce, to i tak gdzies odchodziła, albo wspinała się na kark, a stamtąd już bardzo łatwo było spaść.
Jak przyszedłem z godzinę pózniej, to leżała poza papierkami, jeszcze mięciutka i cieplutka. Podejrzewam, ze chyba po prostu zasnęła, bo nie dusiła się wcześniej. zawinąłem ją w różowy kocyk, dałem chrupeczkę i herbatnika. NIe było kwiatków, to dostała kawalek bukszpanu.
Leć, pyszczku śnieznobiały ....
Dziękuję wszystkim za dużo wsparcia.
Krecia zyła 2 lata i ponad 3 miesiące.
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 8:14 pm
autor: Sky
Na pewno miała wiele szczęścia, będąc u Ciebie.
Trzymaj się Paul, a ty Kredko, bądź szczęśliwa...
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 8:19 pm
autor: unipaks
Eh...
Cudowne stworzenia, a tak szybko mija ich czas, choć bardzo chciałoby się je zatrzymać

Dobrze, że zasnęła sobie spokojnie...
Biegnij za TM, słonko... [*]
Trzymaj się, Paul, ogromnie mi przykro...

Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 8:31 pm
autor: klimejszyn
Kredeczko.... [*]
trzymaj się Paul..
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 9:11 pm
autor: Paul_Julian
Trzymam się. Jednoczesnie czuję ulgę i smutek.
Cieszę się, ze mogłem ją zabrać do Warszawy. Bo dzięki temu dostała leki i mogła przez cały miesiąc latać , fruwać, wspinac się i szaleć z młodziakami. I byla aktywna naprawdę aż do ostatnich dni, alfowała i nie dawala sie Malwinie.
I jeszcze się udało z tym wyjazdem, bo kilka dni pózniej już bym nie mógł wziąć wolnego z pracy na ponad miesiac.
A Kredka jest stąd :
http://stowarzyszenieprzyjaciolszczurow ... d14702692a
To któraś z tych czarnulek :
http://imageshack.us/photo/my-images/121/obraz477.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/188/obraz471.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/19/obraz479i.jpg/
No i jest siostrzyczką Kropusia. Teraz są razem.
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 9:18 pm
autor: sssouzie
[*] Kredku kochany zabraknie w moim rysunku najżywszego koloru...
Paulu, ściskam
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 9:48 pm
autor: Izabela
Ech, Kreduś niby czarna a tak kolorowa... Biegnij, jeśli musisz, choć bardzo chcieliśmy wszyscy, byś jeszcze z nami trochę pobyła.
Paul, przytulam
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 10:05 pm
autor: Nietoperrr...
Paul,ja dopiero teraz to wszystko przeczytałam...
Nie wiem,co pisać w takich momentach,gdy odchodzi jeden ze szczurków,które tak mocno zakorzeniły się w forumowej społeczności...Żal tylko i współczucie.I niby jej już jest teraz wszystko jedno,to nie wyobrażam sobie,co Ty teraz czujesz.Choć niby spokój i ulga,bo jej już nic nie dolega...
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 10:10 pm
autor: Paul_Julian
Ja mam taki umysł, ze on natychmiast wszystko wypiera i zapomina. Niedobre to i będziemy się starali z moją psychoterapeutką coś z tym zrobic.
Re: Pawłowe szczursieny
: śr lut 08, 2012 10:15 pm
autor: Nietoperrr...
Paul,to taki odruch obronny organizmu,też to mam od 10 lat,tylko że nic z tym nie robię,bo czasem właśnie pomaga.