Strona 78 z 108

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 06, 2013 8:01 pm
autor: emi2410
Eve, gorzej, to chyba kosz na śmieci! :P :D

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 06, 2013 8:12 pm
autor: Arau
Faktycznie bęben pralki ;x

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 06, 2013 8:24 pm
autor: noovaa
Tak, to lekki, biurowy kosz na śmieci.

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 06, 2013 9:52 pm
autor: xiao-he
Takie ćwiczenia połączone z toaletą - genialne :P

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 06, 2013 10:21 pm
autor: Entreen
Ja mam zdjęcia kota w pralce, czemu noovaa miałaby nie wsadzić szczura... ;D

Ale szczur w śmietniku to - łeee - norma... :P
(współlokatorka wiecznie wyciąga Mikroba ze swojego kosza...)

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 12:50 pm
autor: noovaa
Dostałam dziś od Misia soczystego dziabola w nadgarstek. Nie mogę zginać ręki, bo boli ... ;D bomba.

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 12:50 pm
autor: valhalla
No co za Miś ::) Myślałam, że już mu te zapędy do ucinania kończyn minęły...

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 12:53 pm
autor: noovaa
W sumie ja też ;p

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 2:01 pm
autor: odmienna
Misiu.... nie wstyd ci? :-*

A nie sprzątałaś czasem? Wśród moich zdeklarowanych ludojadów- Jurka jak się w końcu okazało, nie tyle nienawidził mnie, co szmaty/ odkurzacza; sprzątania nienawidził! .... nienawidził, gdy coś śmiało wdzierać się w JEGO przestrzeń, gmerać w JEGO terytorium.... moja ręka, była tylko „przypadkowym intruzem”- myślę, że Kapselkowi też o to właśnie chodzi- dzięki chyba tym domysłom, od kilku tygodni mam całe ręce. Jeśli muszę sięgnąć po Bramborkową Mandolinkę w klatce- robię to przez polarka- poza klatką, jest... niebieskooki :P ; Wiem, że jeszcze nie raz mnie użre, ale kilka metrów bieżących plastra zaoszczędzone; czego i Wam życzymy :D .

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 2:09 pm
autor: noovaa
wycierałam półki, ale do tej pory zwykle mi w tym pomagał z zadowoleniem kradnąc chusteczki.. tez uważam ze to go wkurzyło.

On jest dominator. W klatce jest ogólnie spokój, ale dużo odchodów na półkach zostawia ... pewnie teren znaczy przy innych samcach, a ja mu ten teren oznaczyłam po swojemu zabierając mu jego kupska nawilżaną chusteczką. Nie reagował tak wcześniej, ale i tak to jest moja teoria.

Przez chwilę po dziabie zachowywał się jak wcześniej. Wytarł się o pręty, drapał się i fukał. Ale to tylko chwila, bo porozmawiałam z nim i mu przeszło. Leży teraz smutny, chyba żałuje.

Zwyczajnie zacznę go z klatki wypraszać na czas wycierania, aż nauczy się że inne zapachy nie są jego wrogiem.

Nie było tak jak wcześniej, nie bał się mnie po ugryzieniu i nie bał się mojej reakcji. Dostał lekkiego pstryczka w kuper na znak mojej dezaprobaty a później już normalnie dał się głaskać.

Jestem zawiedziona. Choć może nie jego zachowaniem, a tym że myślałam że już mu całkiem przeszło. Widać za szybko go oceniłam.


Jeśli to będzie się powtarzać, wróci do klatki z samą Lilką. Być może duże stado niekoniecznie mu służy. Ale nie będę się spieszyć z tą decyzją, bo ze szczurami, mimo że czasem je dominuje, żyje w zgodzie i w spokoju. A przede wszystkim jak śpią na kupie, zawsze śpią również z nim, nie jest samotnikiem. Szkoda by mi było to zabierać, bo myślę że współżycie ze stadem idzie mu dobrze i jest dla niego ważne.

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 3:50 pm
autor: odmienna
„Leży teraz smutny, chyba żałuje.” – zagubiony jest.... już miał świat jako-tako poukładany: „noowaa jest ok.” ,
nie pojmujemy jednak do końca układów w stadzie, może to jakieś „szczególne godziny”? może Twoja nawilżona chusteczka przerwała jakąś celebrę?
Umacniaj go teraz w poczuciu jego szczurzej godności ile sił; i tak wie(i słusznie), że jesteś Alfą alf.... jesteś poza konkurencją.

Misiula- głuptasie! Jesteś wśród przyjaciół..... to twoje Stado i twoja Opiekunka.
Nie musisz używać zębisków (a potem się wstydzić)- i tak jesteś thebeściakiem; Ogromnie Ważną Istotą :-*

Re: Brygada Er - Er

: sob sty 12, 2013 4:11 pm
autor: noovaa
gapa ze mnie. kopiowalam swoja wypowiedz... jego zal minął po 20-30 minutach ::) . Jemu juz dawno przeszlo. Gorzej ze mną, bo prawa reke mam calkiem z urzytku wylaczona.... bardzo niefartownie trafil.

chusteczki te same co zwykle ... nie wiem, cos mu strzelilo i koniec. Bity nie bedzie. Zachowuje sie juz normalnie... jak 'moj Mis'.

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 13, 2013 8:54 pm
autor: Nakasha
Misio... chyba raczej Niedźwiedź Grizzly. :P

Jest szansa, że jeszcze mu przejdzie. Że oswoi się ze szczurami. Nauczy szczurzego języka. ZRELAKSUJE SIĘ. Odpręży. Może nigdy nie będzie idealnie, ale niektóre samce potrzebują miesięcy, aby dojść do siebie... tak było z moim śp. Laputkiem, potrzebował naprawdę długiego czasu aby nauczyć się bezproblemowo funkcjonować w szczurzym stadzie.

Fajnie, że jest już z nim lepiej, odrosła mu sierść i go oswajacie. :) Oby było jeszcze lepiej!

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 13, 2013 8:58 pm
autor: noovaa
Ale on poza tym jednym wybrykiem wczoraj i ogólną tendencją do dominacji, jest bardzo fajny i bardzo dobrze ze stadem i ze mną współżyje.

Dziś nawet udało mi się go podnieść za ogon ::) stwierdził że idzie sobie jak im jeść dawałam i wymaszerował z klatki, a ja że prawa ręka niesprawna, lewą go łapałam, jak widać średnio umiejętnie ;P.
Miś już jest grzeczny i chyba zapomniał że nabroił ::)

Re: Brygada Er - Er

: ndz sty 13, 2013 9:06 pm
autor: Nakasha
To niech się grzecznie chowa grzeczny Miś ;D