futrzaste momenty
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: futrzaste momenty
Re: futrzaste momenty
No właśnie chyba popadam w paranoję, bo teraz każdy ruch szczura zaczynam interpretować i doszukiwać się we wszystkim wszystkiego
Ostatnio, po tym ataku duszności, jest przygaszona i praktycznie ciągle śpi - ale tak samo reszta stada i jest to ich odpowiedź na to, że zniknęłam Gretę. W sobotę jedziemy zdjąć szwy i pogadam z lekarzem, co o tym wszystkim sądzi. Jak Greta wróci na łono stada, powinna nastąpić poprawa ogólnego samopoczucia.
Tak czy inaczej trzeba będzie Gabę wybadać na wszystkie możliwe strony... Serce wyjdzie na RTG? W niedzielę pod Koniem radzili zrobić EKG.
Tak czy inaczej trzeba będzie Gabę wybadać na wszystkie możliwe strony... Serce wyjdzie na RTG? W niedzielę pod Koniem radzili zrobić EKG.
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
O EKG dla szczura nigdy nie słyszałam, za to RTG robi się standardowo - można zobaczyć sylwetkę serca i ewentualnie płyny zbierające się w klatce piersiowej. Do tego dobry wet potrafi się wsłuchać w trzepot takiego małego serduszka i jakimś cudem wyłapać nieprawidłowości.
Moje czasami po zakrztuszeniu też były osowiałe przez dzień albo dwa, szczególnie po takim ciężkim, ale potem o wszystkim zapominały.
Moje czasami po zakrztuszeniu też były osowiałe przez dzień albo dwa, szczególnie po takim ciężkim, ale potem o wszystkim zapominały.
Re: futrzaste momenty
Ech, bo ja teraz sądzę, że to co próbowaliśmy leczyć antybiotykami to nie było przeziębienie tylko właśnie zakrztuszenia. Nie były takie mocne (bo wtedy bym zobaczyła), ale dźwiękowo brzmiało tak samo. I wtedy myślałam, że to jakiś katar, zwłaszcza że po kichnięciu (albo czymś w tym rodzaju) przechodziło. Poza tym te czkawki ciągłe. No i rzeczywiście wciąż ma jak dziecko, pół godziny pobryka a potem obowiązkowo idzie spać, odeśpi i znów harce dzikie. A teraz jeszcze przeczytałam tutaj, że zakrztuszenia mogą być spowodowane nieprawidłową wielkością przełyku i dieta papkowa.... Matko świnto
Czy taki RTG pokaże wszystkie nieprawidłowości w szczurze?
Ci spod konia to nie wiem, czy się znali, czy jeszcze spali, czy po prostu byli zdziwieni, że ktoś ich nęka o 5 rano w niedzielę, ze szczurem który zmartwychwstał
Ci spod konia to nie wiem, czy się znali, czy jeszcze spali, czy po prostu byli zdziwieni, że ktoś ich nęka o 5 rano w niedzielę, ze szczurem który zmartwychwstał
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
A może ona była po prostu ostatnia z miotu ? U zwierząt tak jest, że te ostatnie są najmniejsze. Nie martw się na zapas. Moja Trish też harcuje z innymi, ale do klatki wraca pierwsza i oddaje się lenistwu. Poza tym apetyt jej dopisuje. Tylko już drugi dzień widzę ślady porfirynki przy jednym oczku. Mam nadzieję, że nie będzie znowu chora. Ten miot był widocznie słabszy. Nie wiadomo, jak doszło do ciąży, ale pewnie standardowo z rodzeństwa i pewnie będą z nimi kłopoty. Oby tylko nie były poważne... Ale głowa do góry 
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]

Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]

Re: futrzaste momenty
Ja tam tak jakoś nie wierzę to ostatnie z miotu. Różnice byłyby wyraźnie widoczne za ich maleńkości i z wiekiem powinny się zacierać. A poza tym Gandzik jest ostatnia z miotu, a jest największa (i to nie tylko z powodu posterylkowej zmiany metabolizmu). W panikę jeszcze nie wpadam, po prostu martwię się o mikroszczura i kombinuję żeby móc jej pomóc w razie czego 
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Prawda jest taka, że nic nie zrobisz na zapas... Pójdziesz do weta, powiesz - ona jest najsłabszą szczurką z miotu, jest najmniejsza w stadzie, proszę jej pomóc. I co? Wysłucha i powie, że wszystko ok. Nawet pobierze krew, zrobi badania. Niestety, nasze ciury tak mają, krótkie życie, błyskawiczny metabolizm. Jest dobrze i nagle się sypie. Nie przewidzisz tego Ty, ani żaden lekarz
Ponadto - moje dwa diabły, wspólny kilogram - są ostatnie z miotu, najmniejsze i najsłabsze, a jednocześnie najżywsze, najbardziej towarzyskie, najlepsze kondycyjnie (swoją drogą, ciekawa jestem, jak wyglądają teraz "te większe"
.
Jeśli chodzi o "Pod Koniem".. Pierwsze, negatywne zdanie o nich usłyszałam już w 2004 roku, kiedy źle zdiagnozowali przebity staw skokowy u młodego ogierka, przez co kuleje całe życie. Potem od właścicielki psa u którego zbagatelizowali chorobę serca i zdechł. Wiele negatywów pisano też na tym forum. Jakoś im nie potrafiłabym zaufać ;/
Zakrztuszenia, to już trop, za którym można podążać... Jutro lecimy do Dr. Charmas (dzięki Tobie zresztą) z Bubusiową dziurą postrzałową, jak chcesz możemy się zabrać razem i skonsultujesz dziewczynę
Ponadto - moje dwa diabły, wspólny kilogram - są ostatnie z miotu, najmniejsze i najsłabsze, a jednocześnie najżywsze, najbardziej towarzyskie, najlepsze kondycyjnie (swoją drogą, ciekawa jestem, jak wyglądają teraz "te większe"
Jeśli chodzi o "Pod Koniem".. Pierwsze, negatywne zdanie o nich usłyszałam już w 2004 roku, kiedy źle zdiagnozowali przebity staw skokowy u młodego ogierka, przez co kuleje całe życie. Potem od właścicielki psa u którego zbagatelizowali chorobę serca i zdechł. Wiele negatywów pisano też na tym forum. Jakoś im nie potrafiłabym zaufać ;/
Zakrztuszenia, to już trop, za którym można podążać... Jutro lecimy do Dr. Charmas (dzięki Tobie zresztą) z Bubusiową dziurą postrzałową, jak chcesz możemy się zabrać razem i skonsultujesz dziewczynę
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: futrzaste momenty
Ja pod Konia trafiłam tylko dlatego, że mi się dziewczę dusiło w środku nocy z soboty na niedzielę i to była najbliższa całodobowa lecznica. W innym wypadku bym tam nie poszła, bo mam swoje osobiste zdanie na ich temat podparte tysiącem cudzych. W sobotę będę u naszego lekarza zdejmować szwy to się wywiem wszystkiego, jutro nie dam rady niestety
Do tego czasu po prostu rozglądam się po forum i szukam różnych tropów, żeby wiedzieć o czym rozmawiać z lekarzem, co może być istotne itd. Dziś np Gaba wypluła rozmemłane pożywienie (ale po ok 10 minutach od jedzenia), które następnie częściowo zjadła...
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Wiem, wiem, czytam na bieżąco, widziałam, o trzeciej w nocy jest mały wybór i nie krytykuję, tylko faktycznie, lepiej to skonsultować, u pro-szczurkowego lekarza. Oj Gabuś... trzymaj się malutka zdrowa bądź jak najdłużej.
Zaraza, Szuriken, Kaszmir
[klik!]
Za tęczowym mostem...
Alucard, Belzebub, Zenek, Bazyl, Edgar, Arrow, Krecik, Afera, Wichura. Tęsknię za Wami...
Re: futrzaste momenty
Teraz czekam na sobotę jak na zbawienie! Stado jest w depresji i nie wiem, na ile Gaba się źle czuje a na ile identyfikuje z tęsknotą za Gretą. Więc niech no te szwy zdejmą już!
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
- malina89_dg
- Posty: 332
- Rejestracja: pn kwie 09, 2012 9:23 pm
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza / Częstochowa
Re: futrzaste momenty
oj biedna Gaba
:*
mam nadzieję, że to tylko Twoje nietrafne podejrzenia :* ale ja też dmucham i chucham na swoich chłopów, taka już nasza rola
na kontrole dobrze iść
a tak swoją drogą dałaś mi zagadkę ile moi panowie mogą ważyć
ale nie mam ich jak zważyć
dzięki Bogu sobota już jutro i pannice będą buszować wszystkie razem
mam nadzieję, że to tylko Twoje nietrafne podejrzenia :* ale ja też dmucham i chucham na swoich chłopów, taka już nasza rola
na kontrole dobrze iść
dzięki Bogu sobota już jutro i pannice będą buszować wszystkie razem
Ze mną: Teodor i Leon 
W serduszku: Dexterek, Lakuś, Piorunek i Tajfunek <3 [*][/color][/b]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 58#p882758 - Malinkowe cudaki
W serduszku: Dexterek, Lakuś, Piorunek i Tajfunek <3 [*][/color][/b]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 58#p882758 - Malinkowe cudaki
Re: futrzaste momenty
Też mam nadzieję, ale muszę się upewnić, żeby potem sobie nie wyrzucać, że czegoś nie dopilnowałam i skazałam paskuda na cierpienie.
Tak, od razu po zdjęciu szwów, łączę szczurasy. Nie będę czekać jeszcze doby (jak wcześniej zalecali), bo już normalnie patrzeć nie mogę na te zobojętniałe na świat wegetujące futra
Obawiam się tylko zdejmowania szwów, bo chyba trochę wrosły, prawie ich nie widać
Tak, od razu po zdjęciu szwów, łączę szczurasy. Nie będę czekać jeszcze doby (jak wcześniej zalecali), bo już normalnie patrzeć nie mogę na te zobojętniałe na świat wegetujące futra
Obawiam się tylko zdejmowania szwów, bo chyba trochę wrosły, prawie ich nie widać
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
No to trzymamy kciuki za jutro i za biedną Gabulkę 
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]

Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]

Re: futrzaste momenty
W imieniu szczurasów, które bezczelnie śpią: dzię - ku- je - my
Będę na bieżąco informować, co i jak
Póki co będzie problem z Gretą, bo się panna rozpuściła jak dziadowski bicz
Przez to całe zamieszanie z kupą dostawała samo miękkie, czyli obiadki gerberkowate. No i teraz zołza nosem kręci na ziarno! Nie, to nie kwestia urośnięcia zębów :> A jak rzucę Labo to dopiero będzie lament 
Będę na bieżąco informować, co i jak
Póki co będzie problem z Gretą, bo się panna rozpuściła jak dziadowski bicz
saszenka
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Stado: Turkuć, Podjadek, Pafnucy, Milord, Gimel
Na tymczasie: cała wataha
Re: futrzaste momenty
Spoko, nie będzie miała nic innego, to z głodu zacznie jeść i ziarno. Albo, jak będzie miała jutro konkurencję do michy, to się z karmą przeprosi 
Ja tam nie daję świeżej karmy, dopóki nie zjedzą do reszty starej. Jak wyjedzą, to sypię nową porcję. Nie ma to tamto
Ja tam nie daję świeżej karmy, dopóki nie zjedzą do reszty starej. Jak wyjedzą, to sypię nową porcję. Nie ma to tamto
Ze mną : Trish, Tasza, Tośka i Tola
Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]

Za TM, na zielonej szczurzej łączce : Tutek, Fibi i Fryta [*][/color]
