Strona 78 z 139

Re: kolczykowanie(się)

: wt mar 09, 2010 9:36 pm
autor: Maugosia
Od tamtego czasu, sporo minęło (jeszcze w podstawówce), a teraz, jest ok, oprócz tego, że tylko ja mogę dotykać swoje uszy przy zakładaniu kolczyka : ), ogólnie to ja mam masę kolczyków i jeszcze chciałabym mieć więcej :D

Re: kolczykowanie(się)

: wt mar 09, 2010 11:38 pm
autor: Kameliowa
klimejszyn pisze: a ja bardzo lubię, sympatyczny gość :)
mnie jego osobowość bardzo nie przypadła do gustu :P

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 12:32 am
autor: pikle
klimejszyn pisze:mi wargę przekłuwała :) uwielbiam kłuć wargę mimo, że wg mnie to najbardziej nieprzyjemne z przekłuć.
Zgadzam się! Przekłucie w wardze było wysoce nieprzyjemne ::)

Ale dziewczyna, która mi to robiła SUPER. Błyskawicznie wykonuje wszystkie 'akcje' ;D
Jakby ktoś z łodzi chciał..... http://discoinferno-piercing.blogspot.com/

W "od switu do zmierzchu" rezyduje ;D

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 12:41 am
autor: Kameliowa
Ta dziewczyna właśnie też mnie kiedyś kolczykowała ;)

Dla mnie kolczyki w wargach (oba) nie robiły różnicy, fajnie było nawet :D

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 1:35 am
autor: pikle
brrr uczucie przebijania kolejnych warstw skóry wargi... nie, nie było to najbardziej zaj***** doświadczenie w moim życiu :P

Za to dermal... to już było całkiem... na swój sposób przyjemne 8) ;) ;D

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 7:34 am
autor: klimejszyn
nie no, każde przekłucie na swój sposób jest fajne. ale warga jest dość nieprzyjemna, mimo to uwielbiam ją dziurawić :P

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 10:58 am
autor: sajko
XxxMichauxxX pisze:A 16 zeszły się do zera ? Znam kurcze przypadek, że 20 mm się zeszło także srogooo :].
Po ponad miesiacu od wyjecia zjechalo do (troche mniej niz) 8 mm. Musze nad tym popracowac.
XxxMichauxxX pisze:A co do surfaców to też żaluję, że zrobiłem bo brzydkie blizny zostaną po raz kolejny :P
Owszem :]

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 11:52 am
autor: pikle
Hm.. Skoro Wasze doświadczenia mówią, że nawet 2cm tunele mogą się zejść... chyba wreszcie zrealizuję mój plan czyli małe tunele 5 mm. :)

sajko- miałaś surface'y , które migrowały i stąd blizny? czy nawet po fachowo zagojonym i bezproblemowo noszonym kłuciu zostają solidne ślady?

a mam pytanie... ma ktoś doświadczenia z dermalami? :>

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 3:21 pm
autor: XxxMichauxxX
Ja mogę się wypowiedzieć na temat surfaców. Nawet po dobrze wykonanym zostaną blizny ;) Mniej lub bardziej widoczne. :D Ja np;w nadgarstkach mam kolce i co chwila migrują, ale po zabliźnieniu przekłuwam je dalej bo mam do nich jakiś sentyment. :D Blizny po surfejsie mogą zostać blade, ale też czerwone. Ja mam akurat tego pecha że mi zawsze zostają czerwone ;p Nawet w karku. ::)

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 3:25 pm
autor: XxxMichauxxX
A i żeby było jasne, że nie każdemu tunele 2 cm zejdą się do zera . znam tylko taki jeden przypadek. :D Ja mam np;18 mm i po wyjęciu na około 2 tygodnie tunele zmniejszają się do 5 mm także nie jest źle :] Każdego organizm inaczej reaguję. Niektórym po 5 mm nie zejdzie się do zera :] Musisz zaobserwować na sobie jak to z Tobą jest . Ewetualnie pozostanie Ci rekonstrukcja uccha :P

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 3:36 pm
autor: Kameliowa
pikle pisze: a mam pytanie... ma ktoś doświadczenia z dermalami? :>
Moja koleżanka zrobiła sobie dwa na karku ostatnio. Jeden stracił się przez noc, a drugi w przeciągu 3-4 dni. Mówiła, że ją troszkę bolało tylko.

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 3:40 pm
autor: klimejszyn
ja mam w planach dermala pod okiem tak z boku, ale narazie muszę się wstrzymać, bo dużo rtg muszę przez jakiś czas robić i w ogóle.

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 4:05 pm
autor: Kameliowa
Pod okiem to faktycznie lepsze miejsce na dermala. Przynajmniej ciężej o coś zahaczyć. Moja kumpela ostatnio sobie podziurawiła policzki. Wygląda to niesamowicie <3 Mam tylko nadzieję, że jej się tam nic nie będzie działo...

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 4:07 pm
autor: pikle
Nieee rekonstrukcja ucha to nie jest to o czym marzę :D
Ogromnie podobają mi się tunele nieduże ale decyzja o nich dla mnie jest trudniejsza niż chociażby tatuaż ::)

Mój dermal trzyma się b. dobrze tylko wydaję mi się , że jednak założyła mi za długą 'nóżkę'.
Zastanawiam się czy dałaby radę szczypcami upchnąć go głębiej.. może nie będzie to najprzyjemniejsze ale jeśli byłoby to możliwe... z chęcią bym się poddała takiemu zabiegowi ;)

przed założeniem dermala naoglądałam się przeróżnych filmików z mocowania implantów, byłam przerażona. A okazało się, że to naprawdę nie sprawia bólu :)

klimejszyn- przecież one są z tytanu więc przecież nie przeszkadzają w rtg, czy tomografii. Chyba, że mogą zasłaniać potencjalne zmiany..

DK!- mm.. kolczyki w policzkach są całkiem seksowne 8)

Re: kolczykowanie(się)

: śr mar 10, 2010 4:09 pm
autor: klimejszyn
no tak, pod okiem na dermala lepsze miejsce. zwłaszcza, że z tego co wiem trzeba je co jakiś czas dociskac żeby nie wyleciały przypadkiem. zahaczyć też ciężko, chyba, że ktoś śpi twarzą w poduszce :D
a policzki piękne są ::)
pikle pisze: klimejszyn- przecież one są z tytanu więc przecież nie przeszkadzają w rtg, czy tomografii. Chyba, że mogą zasłaniać potencjalne zmiany..
ja tam nie wiem czy przeszkadzają czy nie, ale wszystkie kolce w wardze, septum i uszach mam tytanowe i zawsze kazali wyciągać do rtg.