Strona 78 z 85
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: ndz wrz 14, 2008 3:57 pm
autor: limba
Czy wielkie.. nie raczej nie. Chociaz dopiero przy malym widze jak np Teddy i Ciastek urosli. No a Bąbel to juz w ogole kawal szczurzyska sie zrobil. Klapek i Ufo rczej zawsze mieli taka mocno zwarta budowe i w sumie spore z nich chlopaki.
To jeszcze kilka z laczenie a wieczorkiem popstrykam babom i Haggisowi.
Z wujkiem:

Wujcio Bąbel nas maolestuje

Ufol, Caramel gdzies pod poducha

Z Teddym

To ja sie przytule

Po tylu nowych wrazeniach najlepiej przyciac komara

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: ndz wrz 14, 2008 5:59 pm
autor: merch
Ale Teddie ładnie urósł. Czy on jest wielkosci Ciastka i Ufolca juz?
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: ndz wrz 14, 2008 6:23 pm
autor: Nina
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: ndz wrz 14, 2008 11:03 pm
autor: Nakasha
No to faktycznie bezproblemowe łączenie

super

ładnie proszę o mizianko dla grzecznych szczurasów

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: pn wrz 15, 2008 10:26 am
autor: wuwuna
Wymiziaj szkrabcie
Przecież w końcu jesteśmy rodzinką
A Ufolec to chyba największy,wiesz ile on waży?
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: pt wrz 19, 2008 2:25 pm
autor: IVA
Tylko pogratulować takiego łączenia
Prosimy wycmokać wszystkie "ogonki"

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 2:47 pm
autor: Filipw
Słodkie... świetne łączenie... Limba pogratulować ogonów...
Może jakieś nowe foty ?
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 8:27 pm
autor: limba
Dziekujemy wszystkim za dobre i slodkie slowa

Ci co mnie znaja wiedza ze u mnie laczenie trwa dlugo. Ja z mojej strony nie chce bledu popelnic.
merch... Teddy jest hmm .. wlasciwie wielkosci Ciastka ale ma inna budowe i wciaz wydaje mi sie filigranowy, mimo ze waga pokazuje ze kawal szczura z niego...
Na razie fotek brak bo mise aparat z... odmowil posluszenstwa..
I powiem ta po cichu ze stadko sie powiekszy... Mimo ze zawsze zapieralam sie rekami i nogami, to jednak

Do rodziny dolaczy bratanek Ufo i brat Caramela .. Cujo.. przeslicznosciowy fuzzolek. Zdjecie autorstwa justki1

Nigdy nie myslalam ze bede miala fuzza, ale zycie czesto zaskakuje. Na Cujo zdecydowalam sie z wielu wzgledow, zwyciezyl ten ze patrzac na jego zdjecia czulam to cos. Ci to co przezyli wiedza o co chodzi

I jak na razie na dlugi czas rodzina szczurza nie bedzie sie powiekszac.
Wiec generalnie zrobi sie bardzo rodzinnie

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 9:02 pm
autor: Filipw
Limba jaki słodki ten fuzzzzzzik, mnie nie ciągnie do fuzzików wole stare dobre tłuste włochate ogony

ale ten jest urzekający i te oczka... taka mocna czerwień ... .
limba pisze:
I powiem ta po cichu ze stadko sie powiekszy... Mimo ze zawsze zapieralam sie rekami i nogami, to jednak
Limba a morał masz taki : nawet jak będziesz się zapierała nogami, rękami to i tak nie uciekniesz od tego
a kiedy Cujo do was dołączy ?
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 9:17 pm
autor: Asiulec
Nie będę ukrywać że Cujo mnie też urzekł

Ma w sobie "to coś"

Wogóle wszystkie Twoje ciurki są śliczne

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 9:27 pm
autor: limba
Asiulec... dziekujemy w imieniu tej holoty co mi demoluje moj skrzetnie przywlaszczony i odnowiony pokoj

)
szczurfan.. mnie tez nigdy nie ciagnelo.. jak wiekszosc wie.. wrecz przeciwnie.. ale jak to sie mowi tylko krowa zdania nie zmienia.. a Cujo jaki by nie byl w odmianie to... kurka ciezko mi to wytlumaczyc... wlasnie to "cos"...Wlasnie dzieki temu "cos" mam i mialam wiekszosc szczurow...Wbrew wszelkim opiniom na moj czy nie moj temat nie mam tgz "uprzedzen". Dla mnie zwierzak to zwierzak... kazdy zasluguje na maksimum milosci.. W latki, ciapki, kreski, kropki itp.
Maluch bedzie u nas w przyszly weekend.. juz sie nie moge doczekac

.. Mimo ze dla mnie to juz maks, to jeszcze w glowie mam jednego szczura... ale to czas pokaze..
Co do tlustych i wlochatych.. ja mam podobno talent.. wiec jest szansa na tlustego, malo owlosionego

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: czw wrz 25, 2008 9:48 pm
autor: Justka1
No,no,tylko nie tłustych.Moi wnusiowie nie moga byc tłusci.Mam nadzieje,ze nie specjalnie bedziesz ich tuczyła..(rozumiem,ze to zart,piszac ,ze masz talent

).
Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: pt wrz 26, 2008 7:27 am
autor: Babli
Cujo jest cudowny

Mi się fuzzole podobają. Może kiedyś

Ale Caramel..ach..plastuś

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: pt wrz 26, 2008 8:32 am
autor: limba
justka no co ty.. gruby, tlusciutki sama slodycz

zarcik oczywiscie... to tylko moja mama zawsze mowi ze mam talent badz reke jak kto woli bo ona nie moze po tylu latach nadal uwierzyc ze szczury to takie duuze moga urosnac z takich malutkich, a ze mam ogolnie szczescie do duzych szczurow to inna bajka
Caramel to moj pierwszy dumbolek i nadal mnie zaskakuje jakie miny potrafi strzelac

Re: Moje smrodziuchy... Caramel - nowa uszata pociecha :)
: pt wrz 26, 2008 9:12 am
autor: Nakasha
To tak jak mnie urzekł Sepi (Spartakus) i też się zapierałam wszystkim co mam, że go nie wezmę i czekałam aż ktoś go kupi... czekałam.... patrzyłam na jego nowe fotki.... czekałam.... ciągle był wolny... dni leciały... i w końcu go zaklepałam.
Cujo jest śliczny, przepiękny, kochany, uroczy fuzzik!

Wcale Ci się nie dziwię

Gratuluję doszczurzenia się! Bracia pewnie będą bardzo szczęśliwi, że znowu będą razem

.
A dumbolki strzelają słodkie miny, wszystko dzięki tym nisko osadzonym uszkom
