Strona 79 z 165
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 8:58 pm
autor: merch
Nina to duze czarne i aguti to moje wnusie ?
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 9:16 pm
autor: Nina
merch, no tak
Flora jest zupełnie innego koloru niż moje agutki

Jest ciemniejsza. No i te pyszczki. Też inne! Moja mum tak sie im przyglądała i w pewnym momencie stwierdziła: ale one są inne! Na co ja: ale jak inne? Normalne, małe szczurki. Mum: no ale popatrz, mają coś innego w pyszczkach. Ale nie wiem co. ja: aaa, o to Ci chodzi. Bo to czapeczkowce
Strasznie fajne są i już sie boje kolejnych poCzapeczkowych miotów...
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 9:22 pm
autor: merch
No co do czapeczkowcow aguti to owszem , stad tez idea , zachowac dzicze aguti z mocniej wyrazonym ciemnym pasem na grzbiecie i jasnym brzuchem, roznicy w pycholcach w III generacji ja juz tak nie widze w I byla. Ale dla mnie to i tak najpiekniejsze szczury swiata !
Re: Tupot Małych Stóp
: wt lut 24, 2009 9:31 pm
autor: Nina
merch pisze:No co do czapeczkowcow aguti to owszem , stad tez idea , zachowac dzicze aguti z mocniej wyrazonym ciemnym pasem na grzbiecie i jasnym brzuchem, roznicy w pycholcach w III generacji ja juz tak nie widze w I byla. Ale dla mnie to i tak najpiekniejsze szczury swiata !
Różnice w pyszczkach i tak nadal widać

Ty masz je na co dzień, więc mniej zwracasz na to uwage

A ten typ aguti niesamowicie mi sie podoba! Jest tak ciemna, że nie moge od niej oczu oderwać
EDIT
A tak w ogóle, to na czwartek na 16 jesteśmy umówione z dr Piaseckim...
Echh, a miałam pisać zaliczenie semestru z fizyki...
Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 8:14 pm
autor: Nina
Jesteśmy w domku
Operacji nie było, ale nie ma sie co cieszyć. Już pisze dlaczego i w ogóle co i jak.
Dr Piasecki dał nam dwie możliwości:
-podawać antybiotyki przez tydzień i zobaczyć jak sie sprawa ma
-troche uśpić i porządnie zdiagnozować
Chyba nie musze pisać, którą opcje wybrałam. Dla mnie to oczywista oczywistość.
Po uśpieniu małej dr dokładnie sprawdził od środka jak sie sprawa ma. Nie jest to żadna resztka jedzenia wbita w policzek, nie jest to ropień, czy psujące sie zęby. To nowotwór. Wredny, paskudny nowotwór. Zajęta jest cała strona dolnej szczęki. To, co widziałam, to jedynie wierzchołek góry lodowej, tylko dodatek w postaci stanu zapalnego.
Dostała pierwszą dawke sterydu i antybiotyk. Sterydy będą jeszcze dwa razy, co 48 godzin, antybiotyk przez 5 dni.
Z jednej strony ciesze sie, że nie było operacji, z drugiej czuje sie bezsilna i nieco przybita...
A Afera zaraz po przebudzeniu mnie ugryzła

I chyba po raz pierwszy cieszyłam sie z tego.
Teraz zjadła suszonego banana.... Jestem w szoku...
A u weta poznałyśmy Akemi

Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 9:14 pm
autor: Anka.
O kurcze, to faktycznie niefajna sprawa
Jest możliwość usunięcia nowotworu czy raczej nie bardzo?
Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 9:28 pm
autor: Nina
Nie ma na to najmniejszej szansy....
Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 9:50 pm
autor: unipaks
Trzyjcie się mocno Aferą , trzymam kciuki za to , żeby dało się podleczyć tego jedynego w swoim rodzaju szczuraska , życzę jej dużo , dużo siły
Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 10:00 pm
autor: merch
Przykro mi bardzo

. Czasem dobrze jest wiedziec , chcby po to by podjac wlasciwa decyzje jakby co. Czasem to tylko tyle lub az tyle ....
Trzymaj sie Nina.
Re: Tupot Małych Stóp
: czw lut 26, 2009 10:26 pm
autor: Babli
Ech. Ninuś trzymaj się mocno. Aferka to zołza, nie da się tak łatwo... Mam nadzieję, że jeszcze długo i rzecz jasna w szczęściu się sobą pocieszycie.

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lut 27, 2009 12:56 pm
autor: Nina
Dziękuje
Aferka sie nie daje, silna z niej baba

Wczoraj była tak wkurzona, że aż mi sie śmiać chciało jak patrzyła na mnie tymi wściekłymi oczkami

A tak w ogóle to nie pisałam, że oczko jest już prawie normalne. Nie wiedziałam, że takie zmiany (było jakby całkiem martwe, wklęśnięte, pomarszczone, ciemne i nieruchome) mogą sie cofnąć.
Ona od zawsze żyła bardzo szybko i intensywnie, nie miała na nic czasu. Zawsze idealnie zgrabna i aktywna. I to chyba daje rezultaty. Nigdy na nic nie chorowała. A teraz... mam nadzieje, że dożyje z nami tych swoich 2,5 roku. To i tak wiele i dla niej, i dla mnie. 2 lata z przewspaniałym szczurem, najlepszą nauczycielką cierpliwości, pokory i zrozumienia

Re: Tupot Małych Stóp
: pt lut 27, 2009 10:27 pm
autor: Nina
Re: Tupot Małych Stóp
: pt lut 27, 2009 11:20 pm
autor: zalbi
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b7e ... 3581f.html
tutaj wyglada jak kot..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e2a ... ec8b0.html
a to oczko wygląda jak ludzkie, tylko takie zaczerwienione białko jakby miało..
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/314 ... 9fd1b.html
co za leń..
niech się Aferka trzyma dzielnie, bo jak nie, to ją moim białym diabełkiem postraszę (chociaż obawiam się, że owy diabełek mógłby uciekać przed nią w popłochu)
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lut 28, 2009 12:54 pm
autor: ogonowa
Żabcia coś bardzo grubiutka jest

muszę koniecznie w końcu przyjechać i wytarmosić te twoje klusie!
Re: Tupot Małych Stóp
: sob lut 28, 2009 1:11 pm
autor: Fatty
Witam Panią!
Stwierdziłam że skoro na fz zamilkłas to tu Cię dopadnę..
