szczury.org

...ale do tego potrzeba dwojga, a mój TŻ nie jest na to jeszcze gotowy
Taa... 25 lat na karku, a twierdzi, że jeszcze za młody. Faceci

W sumie o mięsie żadnym nie pomyślałam. My obie raczej nie przepadamy za mięsami, więc to pewnie przez to
Coś sie pomyśli
Dzięki za pomysły

Ivcia, na to, że o dziecku to tak serio to nie wpadłam Nigdy nie spotkałam 19-latki, która świadomie zdecydowałaby sie na babranie w pieluchach.

Nina pisze: Ivcia, na to, że o dziecku to tak serio to nie wpadłam Nigdy nie spotkałam 19-latki, która świadomie zdecydowałaby sie na babranie w pieluchach.

Sama się sobie dziwie. Bardzo długo miałam wstręt do dzieci, bo do najcierpliwszych ludzi na świecie, to ja nie należę.
Jednak od dłuższego czasu myślę o tym intensywnie. Może to przez hormony... Może przez wzgląd na kierunek studiów... Może to dlatego, że wydaje mi się, że to ten właściwy... Nie wiem. Po prostu od dłuższego czasu tyle we mnie miłości, że za wszelką cenę chcę otoczyć się zwierzakami, za które mogłabym być odpowiedzialna. Nawet łapie się na tym, że swojego TŻ traktuje jak dziecko Chyba powinnam przejść na feminizm, bo inaczej jestem zgubiona
No i moja mama, miała 19 lat, jak urodziła moją siostrę

kurcze powiem wam, ze mam 23 lata i jak sobie pomysle, ze mialabym zostac teraz mama to bym sie zlalamla a mam stresa i wiadomo na co czekam ;] nie wyobrazam sobie teraz babrania sie w pieluchach kurcze jeszcze rok zeby napisac magisterke i zaczynam podyplomowe :/ wiec nauka praca i dziecko kurcze no nie widze siebie :/

Chyba na każdego musi przyjść właściwa pora. I to kiedy jest ten czas, jest indywidualną sprawą.
...ale może wypowiedziałaby się jakaś mama lub chociaż przyszła?
Mój chłopak niby nie chce, ale jak ostatnio było podejrzenie, to się ucieszył... i powiedział "tylko mi Ciebie szkoda, bo Ty taka jeszcze młoda". Ja już nie wiem co on chce od tego wieku. Mówi, że za młody, później że ja za młoda. Niech się zdecyduje, bo ja zgłupiałam.

ehhhh z tym wiekiem to nigdy nie wiadomo czasami 16 latka moze byc lepsza matka niz 35 latka Ja wiem tylko, ze kurcze jak jest sesja nauka, egzaminy jakies prace trezba przygotowywac to to jest masakra teraz jak jeszcze zajelam sie Gryzolandem i chodze o 3-4 spac i wstaje o 7 i za tydzien zacznie sie nauka to ja dziecka nie widze :/

Ja mam 28, mój 29, on chce dziecka, a ja na razie nie. I kto tu nie dorósł ?

no, niemowlę i studia - buuuu
chyba że ktoś z rodzicami mieszka i babunia się zajmuje dzieckiem, przynosząc tylko na karmienie
ja całymi dniami zajmuję się maluszkiem sama, odkąd się urodził [procz 2 tyg na początku kiedy mój p miał wolne] i pod tym kątem oceniam
człowiek nie jadł, nie pił, nie kąpał się, bo nie było kiedy... a co tu mówić o uczeniu się. chyba że podczas karmienia, ale wtedy to się mama robi senna i zadowolona, daleko jej do skupienia


a babarania w pieluchach to jest w tym interesie najmniej! poza tym zmiana pieluchy jest fajna bo malec przy tym gada i wierzga i łapie wszystko co ma w zasięgu łapek i w ogóle jest wesoło.

no i dowiadujesz się nagle, że to, co do tej pory brałaś za miłość, to tylko pył i kurz bo uczucie jakie budzi maluszek jest przy tym jak wielka góa przy małym kamyku życie bez synka było kompletnie bez sensu. a przeciez nie chciałam mieć dzieci po rpostu - nie dowiesz się, póki nie spróbujesz.

I właśnie o to chodzi, każdy idzie własnym trybem... i jakbyś się nie starał, to co ma być to będzie
Jeśli ma być dobrze, to będzie dobrze. Jeśli masz zostać mamą, to nią zostaniesz. Fakt wszystko się zmieni, ale dlaczego od razu mamy zakładać, że na gorsze.

...i czy tylko ja chce mieć dziecko?

Ivcia, ja sama czasami tak sobie myśle, że fajnie by było mieć dziecko. Ale to ot takie sobie gadanie Nie wyobrażam sobie podporządkowania całego swojego życia takiemu małemu alienowi. Nie teraz.
Do tego strrrasznie podoba mi sie widok kobiet w ciąży i czasami aż zazdroszcze
Ale wystarczy, że popatrze na to jak wygląda dziewczyna z klasy mojego lubego i mi przechodzi Laska ma pół roczne dziecko i wygląda jak widmo. Rodzice pomagają jej tylko na tyle, że pilnują dziecka jak ona jest w szkole. Później nie ma zmiłuj. Nauka do matury, sprawdziany, zadania - wszystko z dzieckiem.

Co mnie pokusiło żeby pójść do ekonomika
Teraz mam straty nadzwyczajne, przychody finansowe, księgowanie, storna, rachunki bieżące i wiele innych bzdur których musze sie nauczyć

hehe widze, że fajny temat tu macie Moja kumpela jest w moim wieku i nie dawno urodziła śliczną córeczkę Wiktorię... szczeże też bym chciała takie maleństwo, ale tu teraz zaraz :p żeby nie musieć się tak męczyc itd. :p ale wiadomo, rodzice, teściowie, zaczynam studia... przegibane by bylo

Ninka, ale wiele dziewczyn mając półroczne dzieci wygląda kwitnąco
może niekoniecznie przed maturą, ale trochę później to fajny pomysł. ja żałuję, że nie urodziłam jonatanka wcześniej, miałby młodszą mamę.... a ja może byłabym w lepszej formie.
no ale. wcześniej nie chciałam i już. a potem rok się staraliśmy i się obsunęło w czasie.

yss pisze:Ninka, ale wiele dziewczyn mając półroczne dzieci wygląda kwitnąco
może niekoniecznie przed maturą,

No i właśnie o to chodzi
Dzieci na studiach dziennych też sobie nie wyobrażam
Za jakieś 7 lat o tym pomyśle na poważnie xD

hehe no własnie a ja ide na dzienne i 3-5 lat z głowy... i potem mogę się rozmnażać

ja powiem tak:
znam bardzo dużo osób, które miały dzieci w wieku 18, 19, 20 czy nawet 17 lat. dzieci teraz mają po dwa, cztery latka, bawia się w miarę same itd, i dziewczyny normalnie chodza do szkoły, są bardzo zadowolone, mają czas na wszystko itd.

moja fryzjerka miała 18 lat jak urodziła córkę, ta córka urodziła jak miała 18 lat. fryzjerka i jej córka wyglądają, jakby były siostrami a jak fryzjerka idzie z wnuczkiem gdziekolwiek, i mały powie do niej "babciu" to wszyscy sie patrza i dziwią i mówią, że myśleli, że to matka.


a po studiach.. teraz 19, po studiach (minimum 4 lata) będzie 23.. ciaża 9 miesiecy, potem minimum tak połtora roku na odhcowanie dzidzi, to 25 lat.. i juz sie pomalu nie ma jak na imprezy chodzic, spotykac ze znajomymi itd.. ja chce zrobic jeden kierunek studiów, potem praca i zaoczne drugie studia.. to przynajmniej 8 lat.. a gdzie tu miejsce na dziecko?

też niby mam lat 19 a mysle jakby to wszystko pogodzic, chociaz aktualnie nie wyobrazam sobie z dzieckiem, nie przepadam za małymi dziecmi chyba, że śpią. ale mysle, że gdyby juz to dziecko było to zmieniło by się i podejscie.