Strona 79 z 83

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pn mar 01, 2010 8:31 pm
autor: pin3ska
Dziasiaj weselsze wiesci. Wet wyjął i Maćkowi i cynamonowi po jednym malutkim szwie, ktorych chłopaki sami jeszcze nie wyjeli. antybiotyków tez juz nie biorą :) Nie wygląda na to zeby ktoryś miał jakies ropne zmiany ;D - Maćkowi zaczynaja sie zmniejszać pseudo-jajca, a Cyanmonowi juz zostały tylko zrosty - niestety sporo, bo miał łacznie ostatnio 3 operacje...

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: wt mar 02, 2010 1:45 am
autor: Mucha321
<HURRA> O0

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: wt mar 02, 2010 8:26 am
autor: Jessica
wspaniale,ze same dobre wiesci ::) ::) ::)

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 12:20 am
autor: pin3ska
Jutro Imbir, Cynamon i Maciek, czyli trójka bezjajków pojedzie do nowego domku.

Pod koniec lutego Zadzior i Stefan skonczyli 2 lata i 1 miesiąc i trzymają sie dobrze :)

Przyjąć mozna również ze umownie 26 lutego 2 latka skonczył Felek :) Guz jakos mu sie nie powieksza ostatnio jakos widocznie, Flus czuje sie dobrze i walczy zaciekle o kazdego chrupka jaki pojawi sie w klatce, nawet jak nie jest przeznaczony dla niego :P Poza tym pokochał srodkową połkę i legowisko na niej leżące i w zasadzie schodzi stamtąd zjesc i sie napic :P Jak król na tronie :P Często poprawia sobie brzegi legowiska przydeptane przez inne ogony i podbnosi je zębami w góre, i układa, i tak, i siak :P Dzieki temu pocharatał mu juz całe boki na górze, ale jak widac musi byc ułożone na jego sposób, bo dopiero wtedy mu wygodnie ::)

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 10:55 am
autor: Jessica
pin3ska pisze:Często poprawia sobie brzegi legowiska przydeptane przez inne ogony i podbnosi je zębami w góre, i układa, i tak, i siak :P
toż to Arystokrata jest :P nie kladzie sie byle gdzie:) Ksiąze na ziarnku grochu :P

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 12:41 pm
autor: pin3ska
Moje szczury są mistrzami w symetrycznym obgryzaniu synchronicznym :P Jak wychodziłam to oba hamaki wisiały, a jak przyszłam to w kazdym był obgryziony jeden róg dokładnie po przeciwległych stronach klatki, a szczury siedziały jakies takie zdołowane na samym materiale leżącym na półce :P Pewnie miały kaca moralnego ;D Podejrzewam Ananasa, bo widziałam jak tam wczesniej coś majstrował...

A poza tym to zostało nas juz tylko 9 :(

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 12:53 pm
autor: Rhenata
aj i znowu niedobre wieści, a było ok przez chwilkę :-\
trzym sie

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 1:03 pm
autor: pin3ska
To ze zostało nas 9 to nie takie złe jest - 3 szczuraki pojechały dzis w siną dal z Muchą321 :) Tęsknie, ale są przecież w dobrych rękach i jak bedzie cieplej to pojade do klusek w odwiedziny ;) A moze choc troche poprawi nam to sytuacje w domu :)

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 1:39 pm
autor: Mucha321
Nie w taką znowu siną. :D Bliziutko masz do Nas i zawsze możesz odwiedzić. :)

Kapturzaki nie chcą wyjść z pudełka, a dobre 20 minut temu im otworzyłam. Poczekamy. :P

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 2:00 pm
autor: pin3ska
Widać wietrzą tu jakis podstep :P Zresztą to nieśmiałe bezjajki, czego ty od nich wymagasz :P

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 6:44 pm
autor: Anka.
Na pewno troszke smutno,ale najważniejsze ,że chłopaki w dobrych rękach. :)
A jak sytuacja w stadzie? Nowy szef się znalazł?

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 10:15 pm
autor: pin3ska
Nie mam dobrych wiesci :'(

Umarł Kuba... nic nie mogłam zrobic, zasnął cichutko, jak go podniosłam z półeczki zdążyłam chyba jeszcze tylko wyczuć kilka ostatnich taktów jego serduszka... choc nie jestem pewna, bo moze słyszałam swoje własne... :'(

[*]

I juz tylko 8 badziewiaków...

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 10:16 pm
autor: klimejszyn
Pin, tak mi przykro.... :'(

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 10:48 pm
autor: sr-ola
Ale Ty teraz Pin3ska masz smutno, jeden po drugim tak odchodzi... naprawdę przykro :(

Re: Moje kochane badziestwo... Gruby [*]

: pt mar 05, 2010 10:57 pm
autor: pin3ska
sr-ola, taka jest cena za to, ze kiedyś było tak wesoło jak pojawiały sie jeden po drugim podobne wiekowo szczurki... coś za coś...