Strona 79 z 95

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: wt gru 29, 2009 11:55 am
autor: Nue
A że tak się wtrącę... u mnie było na odwrót.
Lekka alergia się u mnie objawiła zaraz po tym, jak wzięłam pierwsze dwa szczury. Jak były blisko, momentalnie zaczynało lecieć mi z nosa, dotyk sierści czy kropelki moczu na skórze powodowały swędzenie. Bałam się, że przyjdzie mi zwierzaki szybko oddać, ale wszystko po dwóch tygodniach przeszło samo.
Czego wszystkim uczulonym szczurolubom życzę...

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: wt gru 29, 2009 2:04 pm
autor: zalbi
Gdy chodziłam jeszcze do liceum, moja mama wynalazła cudowna szczepionkę do picia. Polegało to na tym, że przez określona liczbę dni piło się tę miksturę, potem robiło się kilku dniową przerwę i znowu. Trwało to trzy miesiące, po czym następował miesiąc przerwy i znowu trzy miesiące picia mikstury. Lek ten był na receptę, dosyc drogie był to specyfik i miał ponoc 100% skuteczności, miało się miec po tym lepszą odpornośc i mniejszą podatnośc na choroby. Chodziło wtedy głównie o te moje częste anginy. Po wzięciu kilku dawek szczepionki rozchorowałam się strasznie. Potem byłam chora cały czas. Okazało się, że szczepionka, zamiast wzmocnic, osłabiła mój organizm. Widac podobnie było przy odczulaniu.



dziewczynki i makaron:
Obrazek

Bountysia dziwne pozycje w trakcie snu:
Obrazek

i mysz, która chciała zostac wafelkiem:
Obrazek Obrazek

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: wt gru 29, 2009 2:18 pm
autor: Vicka211
Ślicznoty :D A mysz, która chciała zostać wafelkiem mnie rozwaliła ;D

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: wt gru 29, 2009 5:13 pm
autor: Paul_Julian
Pocieszne te Twoje myszolki! Zadek w papierku od wafelka :D
A ta "krówka" to siedzi w norce?

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: śr gru 30, 2009 7:39 pm
autor: Nietoperrr...
Myszolki cudowne,już dawno rozbroił mnie obrazek z nimi pod Twoimi postami...Szkoda że są takie małe,trochę bardziej śmierdzą i nie są tak mądre jak szczurki...Bo bym pewnie miała stado myszy u siebie,zamiast stada szczurów... :D

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: czw gru 31, 2009 12:05 am
autor: zalbi
Paul_Julian pisze:Pocieszne te Twoje myszolki! Zadek w papierku od wafelka :D
A ta "krówka" to siedzi w norce?
ona spała z przednimi łapkami podwiniętymi pod siebie, z tyłkiem do góry. widac, tak jej wygodnie.
tak, spią sobie w norce/tulenu z polaru z Justkowego hamaczka, który przedtem należał do ogonów.
iwonakoziarska pisze:Myszolki cudowne,już dawno rozbroił mnie obrazek z nimi pod Twoimi postami...Szkoda że są takie małe,trochę bardziej śmierdzą i nie są tak mądre jak szczurki...Bo bym pewnie miała stado myszy u siebie,zamiast stada szczurów... :D
a wcale że bo nie P
mądre są, na prawdę. Bountyś widac przedtem przeszedł tak wiele, że teraz jest za wszystko wdzięczna. wie, że krzywdy jej nie zrobię, czeka aż otworzę klatkę, lubi łazic bo człowieku.
obydwie panienki za to uwielbiają mizianki a najbardziej mizianie i drapanie za uszkami. układają się wtedy jedna obok drugiej i potrafią tak przeleżec aż mi się już nie chce jeździc tak palcami po ich łebkach, a trwa to nieraz do dwóch godzin.

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: czw gru 31, 2009 12:28 am
autor: zalbi
Herman nie żyje =(

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: czw gru 31, 2009 2:16 pm
autor: zalbi
Januszek umarł dziś w nocy.


Ktoś wypłukał pranie w misce, w której tymczasowo były rybki. Ja o tym nie wiedziałam - miskę wcześniej dokładnie wypłukałam i wyczyściłam a pranie zostało wrzucone potem, po moim czyszczeniu.


Strasznie mi rybek żal.

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: sob sty 02, 2010 3:04 pm
autor: zalbi
Byłam dzisiaj z Osiką w lecznicy. Osika śpiewa. Dostajemy zastrzyki, robimy inhalacje, podajemy leki na wzmocnienie.

W poczekalni spotkałam gratis z Gryfem i Manolito. Najpierw miziałam się z młodziakiem, potem trochę z Gryfem. Potem spuchło mi oko, zaczęło łzawic. Teraz popuchłam na twarzy, szczypią mnie oczy i zużyłam już dwie paczki chusteczek... Cholera.

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: sob sty 02, 2010 3:14 pm
autor: Paul_Julian
O rety, biedne rybki :(
Chyba musisz mieć swoją miskę i nikomu jej nie dawać :(

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: sob sty 02, 2010 3:17 pm
autor: Vicka211
(*)(*) dla rybek.
Współczuje Ci tej alergii :-\ .
Ano i niech Osika szybko do zdrowia wraca :) .
I mam małe pytanko : ciężko Ci było połączyć mysie czy łatwo poszło?

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: sob sty 02, 2010 3:30 pm
autor: zalbi
Vicka211 pisze:I mam małe pytanko : ciężko Ci było połączyć mysie czy łatwo poszło?
wrzuciłam myszy do jednej klatki i od razu się pokochały =P może zrobiłam trochę bezmyślnie, ale chciałam zobaczyc co będą robic i wyciągnąc ale skoro od razu, po kilku sekundach było ok, to zostawiłam.



Rybki w misce były przez półtora dnia - bo zamieniałam im akwaria. Miski już używac nie będę.

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: pn sty 04, 2010 12:10 am
autor: zalbi
Osika i jej długi ogon:
Obrazek

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: pn sty 04, 2010 12:26 am
autor: Isiaczek
Ogon jak ogon, ale uszy ma obłędne! :D

Re: Koniec szczurzej historii. Lokatorki: Bounty & Osika

: pn sty 04, 2010 10:08 am
autor: Nue
I jaki śliczny, CZYSTY ogonek ;D Z takim satynowym połyskiem...