szczury.org

odmienna pisze:Kurczę.... za przeszło pół roku zaległości w regularnym czytywaniu Forum płacę tym, że natrafiam na wpisy takie jak w tym wątku, z "Pt sty 27, 2012 10:53 pm"... Vilemooo! Dopiero niemal w pełni lata, ze ściśniętym styczniowym chłodem (jak to możliwe, że tak gorącym????) sercem, odprowadzam cię na Stronę Fibaska, Pampuszka, Misiaczka, Dara... pozwól śliczna, kłapciatoucha malutka, że dzisiaj, w połowie roku, ten ładunek dobrych życzeń, który należał się w styczniu tobie- „dowalę” do pakietu dla Glizdeczki, coooo?

Tak...Uszek poczłapał do swojej Fibulinki, do Pampuszka..pożegnałyśmy też Sashkę bardzo niespodziewanie...
Myślę, że Vilemcio zgodzi się na przekazanie pakieciuku Celince Sama pewnie czuwa nad nią i przesyła swoje magiczne moce

W ciągu ostatnich miesięcy sporo się wydarzyło...ehhh..czas nam leci nieubłaganie...a szczurzy czas jeszcze szybciej...

Kilka świeżych fotek

Kfffiatuszki



Ciastolinka Delicja



Izzie


Celica


z Seventh


Seventh Heaven



Lexi


Foxy Lady


Brandy


Tymczasowiczka Lucynka z dziećmi



Jak zwykle brak zdjęć Whisky ten szczur unika aparatu jak ognia

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4e3 ... 81885.html laleczka

Ogoniasta pisze: Kfffiatuszki
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/941 ... 9d7a9.html

a cóż to za oryginalna ksywka i równie niebanalne poczucie estetyki ? bo ani mi pamięć nie podpwiada ani w podpisie próżno szukać...
(czyżbym prawidłowo wyczuwała samczy element )

ach, ulubienica http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41a ... 0e7e1.html

Zdrówka różowej glizdeczce, niech jej letnia aura sprzyja i oddech będzie lekki
A reszta glizdeczek - rośnijcie w siłę maleństwa !

ol. pisze:

Ogoniasta pisze: Kfffiatuszki
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/941 ... 9d7a9.html

a cóż to za oryginalna ksywka i równie niebanalne poczucie estetyki ? bo ani mi pamięć nie podpwiada ani w podpisie próżno szukać...
(czyżbym prawidłowo wyczuwała samczy element ) )

ojjj..fakt, musze uaktualnić podpis

Kfffiatuszki moje to Daisy i Lily Ich historia z końca listopada Tutaj relacja z wydarzeń http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... start=1080 Zostały watki dwie...kloniki moje kochane Gdyby nie to że Stokrotka ma ciągle poprawianą fryzurkę na karku, to bym jej od Lilusi w życiu nie rozróżniła



A w marisowym Ogonkowie.pl na czerwiec Kfffiatuszkowa tapeta na pulpit http://ogonkowo.pl/czerwcowa-tapeta-szczurkowa/

Piękne (jak zwykle! ) Królewny! A Celisi buziaczka w biedne uszątko, taka pocieszna babunia z niej. Mizianko dla całego stadka.

Jakie masz śliczniutkie te ogoneczki
Pozdrawiam!

ależ oczywiście, jak mogam zapomnieć o tych dwóch pannach
chyba dlatego że wyrosły tak no... solidnie
i że zbyt rzadko Was widujemy

(o! to się usprawiedliwiłam )

buziaki ślę

Jeżeli ktoś pamięta akcję zbierania pieniążków na wózek dla niepełnosprawnej yoreczki Olimpii...
Dziś byłyśmy z Białą na spacerze nad Odrą...oczywiście z całą sforą
Zapraszam do obejrzenia jak radzi sobie Olimpia na wózeczku oraz pływackich umiejętności Urilki Sabinkę też widać

Olimpia spaceruje

Olimpia spaceruje cz2

Uri pływa

Nasza Celica potrzebuje dużo kciuków i ciepłych myśli...już trzeci tydzień walczymy z chorobą...biegunki, nieprzyswajanie niczego co zjada....zjada spore ilości, pije...dostawała już wszystko co przyszło nam do głowy....sinlaci, covalescens, nutri drinki, kapsułki odżywcze dla rakowców, cuda wianki...nic z tego w celincowym organizmie nie zostaje...w tej chwili jest chodzącym szkieletem......a z dnia na dzień traci co raz więcej sił...patrze na nią i serce pęka mi na kawałki....jutro jedziemy znowu do weta...po nowy pomysł?? po nadzieje?? po cud?? w teorii miały być jutro badania krwi...widząc ją, to nie wiem czy jest jeszcze taka możliwość....

Trzymam bardzo mocno kciuki!

Trzymam kciuki.

Próbowaliście czarnych jagód ? Może nie wyleczą biegunek, ale same w sobie są polecane na biegunkę, może trochę witamin z tego chociaż by w niej zostało.

noovaa pisze:Trzymam kciuki.

Próbowaliście czarnych jagód ? Może nie wyleczą biegunek, ale same w sobie są polecane na biegunkę, może trochę witamin z tego chociaż by w niej zostało.

Wszystkich takich "domowych" sposobów próbowaliśmy...teraz głównym problemem nie jest sama biegunka, ale to że układ pokarmowy nie pracuje tak jak powinien i nic organizm nie przyswaja...bez różnicy co dostaje..a pochłania tego naprawdę dużo

kciukam za Celicę, biedna

a Ola pewnie robi furorę swoim pojazdem...widziałam parę tygodni temu takiego pieska na wyspie słodowej ale nie wiem czy to była ona (?)

Jednak cuda nie są przeznaczone dla nas....Celisia zasnęła dziś w lecznicy......a ja muszę nauczyć się oddychać na nowo.....