Strona 79 z 95
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 1:00 pm
autor: sssouzie
ona oczków zakrywać nie musi, ma przecie kaptur na głowie
a jak paluszki elegancko trzyma
Sysa pisze:Musi Enigma przejąc matkowanie stadu, miała najlepszą nauczycielke i przewodniczkę
taką włsśnie nadzieję miałam- i nie zawiodłam się. podchodzi ona wprawdzie jeszcze nieśmiało do swojej nowej roli-
powoli, ale konsekwentnie

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 3:51 pm
autor: odmienna
sssouzie pisze:też mi się tak wydaje. ale jak ją próbuję złapać to się wyrywa malizna
mała pcheła...
na razie jestem w pracy...ale już nie mogę, nie mogę, najchętniej bym uciekła i poszła do moich paskud

to jest właśnie to, za co niecierpię szczurzych dzieci: nie ma toto czasu by dać szansę się sobą nacieszyć; musi pędzić dalej. wszędzie tego pełno, ale wiadomo o tym tylko po kupkach w dziwnych miejscach porzuconych, bo ludzkie oko nie nadąża śledzić poczynań zarazka...jak toto w końcu dopadniesz, to zanim się namyślisz, jak je pomiętosić, coby nie uszkodzić, bo delikatny mikrob, to już masz puste, podrapane ręce. Nagle się cieszysz: "O! zatrzymało się" - i okazuje się, że ono się zatrzymało, bo dorosło!
Gdybyż jeszcze nie trzeba było w pracy czasu tracić - może by szanse były większe.

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 4:00 pm
autor: alken
odmienna pisze:
to jest właśnie to, za co niecierpię szczurzych dzieci: nie ma toto czasu by dać szansę się sobą nacieszyć; musi pędzić dalej. wszędzie tego pełno, ale wiadomo o tym tylko po kupkach w dziwnych miejscach porzuconych, bo ludzkie oko nie nadąża śledzić poczynań zarazka...jak toto w końcu dopadniesz, to zanim się namyślisz, jak je pomiętosić, coby nie uszkodzić, bo delikatny mikrob, to już masz puste, podrapane ręce. Nagle się cieszysz: "O! zatrzymało się" - i okazuje się, że ono się zatrzymało, bo dorosło!
Gdybyż jeszcze nie trzeba było w pracy czasu tracić - może by szanse były większe.

święta prawda

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 4:30 pm
autor: sssouzie
alken pisze:odmienna pisze:
to jest właśnie to, za co niecierpię szczurzych dzieci: nie ma toto czasu by dać szansę się sobą nacieszyć; musi pędzić dalej. wszędzie tego pełno, ale wiadomo o tym tylko po kupkach w dziwnych miejscach porzuconych, bo ludzkie oko nie nadąża śledzić poczynań zarazka...jak toto w końcu dopadniesz, to zanim się namyślisz, jak je pomiętosić, coby nie uszkodzić, bo delikatny mikrob, to już masz puste, podrapane ręce. Nagle się cieszysz: "O! zatrzymało się" - i okazuje się, że ono się zatrzymało, bo dorosło!
Gdybyż jeszcze nie trzeba było w pracy czasu tracić - może by szanse były większe.

święta prawda

oj tak...
jeszcze w dodatku tak dawno nie miałam do czynienia ze szczurzym dzieckiem, że się zapominam i wydaje mi się właśnie, że powinno mi się udać ja na moment zatrzymać i pogadać twarzą w twarz. a gdzie tam!
toż ja tylko z jej ogonem, lub jak to doskonale odmienna zauważyłaś z jej kupkami pogadać mogę

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 6:02 pm
autor: Mal
ale nie gryzie i nie drapie aż tak bardzo

u mnie na rękach jak dałam sie paskudnikowi wybiegać zasypiała, także Zołzo u Ciebie też na pewno wyhamuje i da się wymiętosić
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 6:07 pm
autor: Isiaczek
Ja nie wiem o co wam chodzi

Moje chłopy były całkiem (jak na maluchy) spokojne podczas tego jakże trudnego okresu dojrzewania
...no może poza Mikrosiem
I nikt mi nie wmówi, że dumbo są spokojniejsze. Toto moje małe to największe ADHD ze wszystkich szczurzych panów jakie poznałam
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 6:28 pm
autor: sssouzie
Isiaczku czy do tytułu mam dodać
kobieca wolna szczurza szuflandia?
a i tak bym jej nie zamieniła na nic

bo wiecie co, fajna ta moja dziewuszka

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 6:46 pm
autor: odmienna
ja nie wiem
Mal; co uważasz za „tak bardzo”

. Z mojego doświadczenia wynika, że stopień zdrapania opiekuna, jest odwrotnie proporcjonalny do wzrostu Rattusa. Pazurki szczurzego smyka, to bardzo wyrafinowane narzędzie tortur- dorosły, wielki samcol, któremu zdarzyło się nie utrzymać własnego ciężaru i zjechać po gołej nodze
odmiennej, może się schować...
Isiaczek, fałszywcu jeden!

Sama piszesz: „jak na maluchy” – trafiły Ci się jakieś wybryki natury
♥i tyle! I niby jaki może być związek, między rozmiarem uszu dziecka, a jego złośliwością? Starszy łobuz, jakby go ktoś ciągnął za uszy za „nieznośność” to taaak, ale jak się gupiouchy urodził???
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 6:59 pm
autor: sssouzie
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:02 pm
autor: Paul_Julian
Pędrak jakie ma fajne uszy i czysty ogon!
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:09 pm
autor: sssouzie
Paul_Julian pisze:Pędrak jakie ma fajne uszy i czysty ogon!
uchi na noc zostawiam przypięte spinaczem do prętów klatki, ogon szorujemy solidnie szczoteczką do zębów medium
a w ogóle to malizna siedzi już cały dzień z Enigma w klatce.
kamizelka samotnikuje w szufladzie. czekam aż się Szcz polubi z Eni i wtedy będę się zastanawiać, jak je polubić z Kami
szkoda mi tylko Kamizelki, ale ja się na prawdę boję ją do ręki wziąć. chyba się poddałam co do niej

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:30 pm
autor: Paul_Julian
Próbuj z MIzelka , na pewno Ci sie uda. Przekupuj ją czymś, nie poddawaj sie !
Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:43 pm
autor: sssouzie
kiedy ten dzikus po każdym dotknięciu podskakuje pięć metrów wzwyż..
smakołyki? potem dziabie mnie w rękę

bo myśli że wszystko to
jeść !jeść!
a w ogóle dla zainteresowanych- widzieliście na poprzedniej stronie sesję Malizny z Enigmą?
bo z sesyji i z dziewcząt taaaka dumna jestem, że aż musicie zobaczyć

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:50 pm
autor: Paul_Julian
Mizelka jest jeszcze młodziutka. Moja Kredka się uspokoiła i mnei tylko chwyta za palec i ciagnie i pozwala sie wyciągać zza klatki:) Więc z Twoją tez się uda.
Widziałem Enigmę ze Szczałką

Re: wolna szczurza szuflandia
: śr cze 09, 2010 7:53 pm
autor: sssouzie
Mizelka, zdziwisz się ale ma już ok 8 miesięcy. tak, aj też nie wierzę, ale podchodzi już pod 9 miesiąc.
nie wiem nie wiem. ona jest dla mnie tajemnicą. no i ten biedny skrzywiony rozumek
