szczury.org

Dobry, jak się wszyscy chwalą, to się i ja pochwalę - oto klatka Isztar.
W drodze jest jeszcze drabinka, coś w rodzaju tych dla papug.

ruczasty, jakie wymiary ma ta klatka? Na Twoim miejscu bym wywaliła te podłoże z kratek i zamontowała półki z plastiku. Aha i zaadoptuj dla szczurka przyjaciela tej samej płci.

Tak wygląda klatka aktualnie. Miła odmiana - przerzucić się z małych drzwiczek na dostęp dosłownie wszędzie.

65x51x30
Jeżeli chodzi o drugiego szczura, to gdyby nie marudzenie rodziców, że do domu powracają gryzonie, to zapewne już byłyby dwa

Szczur nie może żyć pojedynczo, jeśli nie możesz mieć dwóch, to oddaj szczurzycę komuś, kto zapewni jej stado.

To i ja pochwalę się moją klatką
http://img593.imageshack.us/img593/7947/z1kx.jpg

jeeezu, przepraszam za tak wielkie zdjęcie ale pierwszy raz na forum wrzucam fotkę i nie wyszło ;/

Wrzuć zdjęcie na imageshack

No i doczekałam się ;p Dzisiaj przyszedł kurier i dostarczył mi klatkę. Był tak miły, że pomógł mi rozpakować paczkę ;p
Po poskładaniu klatki stwierdziłam, że nawet ja bym się tam dobrze miała xD Wydaje mi się ogromna o.O
Zdjęcie nie oddaje jej rozmiarów. Moje szczurki dostały ADHD kiedy się w niej znalazły. Po 5 minutach zwiedzania u rurze robiły się korki xD




Klatka do końca nie jest urządzona potrzeba jej jeszcze kilku hamaczków.

To i ja się pochwalę klatkę, a bardziej tylko pokażę, bo chwalić się nie ma czym ;p Trociny przy następnym sprzątaniu kuwety znikną, bo już kupiłam żwirek.
Klatka ma rozmiary 70x40x63 cm, nie jest największa, ale dwie panny się mieszczą, a w przyszłości pomyślimy o czymś większym, albo rozbudowie tej klatki.

No to jak wszyscy się chwalą to i ja to zrobię


Klatka za tydzień może dwa klatka pozbędzie się plastikowych półeczek na rzecz hamaków. Przy ostatnim sprzątaniu kuweta narożna troszkę się połamała, więc na razie została wyjęta i tak nie za bardzo potrafili z niej korzystac.
Wymiary klatki to 80x50x60 (dł x szer x wys). Rozstaw prętów był 2,5cm więc klatka została okratowana

Saaa, czemu chcesz wywalić półki? Fajne są

Klatka wcześniej była użytkowana najpierw fretka a później królik. Rury zniszczyła już fretka i trochę pękły te półeczki (obecnie sa chyba posklejane o ile dobrze pamiętam). Królik też się dołączył do ich niszczenia i w tej zielonej nie ma zaczepów na pręty i za każdym razem gdy któryś z chłopaków wskakuje na ta półkę słychac, że jest luźna i mam wrażenie, że ona zaraz poleci w dół. Moze ma ktoś pomysł jak ja przymocowac? chętnie bym je zostawiła, bo wole przetrzec półki raz dziennie niż prac hamaczki maksymalnie raz w tygodniu bo Wally w nie sika

Nie pocieszę Cię - u mnie wszystkie szmaciane mebelki wiszą najdłużej 3 dni Szkoda, że półki popękane, rzeczywiście lepiej dla bezpieczeństwa je zlikwidować A powiedz mi jeszcze, skąd takie wziąć, bo mam taką samą głębokość klatki i by mi się przydało teraz takie coś

Nawet nie mam pojęcia. Tą klatkę kupiłam parę lat temu i po prostu były w komplecie. Najbardziej boje się tej zielonej półki bo ona nie ma tych zaczepów. Ja mam wrażenie ze wzdłuż to nie są chyba do końca pęknięte tylko maja rysy.