szczury.org

Pieniądze... Co za idiota je wymyślił ?!

Przeżywam zupełny brak kasy, jestem już totalnie zadłużona wśród znajomych (studniówka kosztuje, a jeszcze masa innych wydatków...), a wypłata 20 stycznia dopiero...
Na dodatek jestem skarbnikiem klasowym i już po prostu na tą klasową kasę mi się patrzeć nie chce... Zbieram na cztery różne składki, i to spore sumy i po prostu mam dosyć... Podchodzi do mnie parę osób i każdy wpłaca na coś innego, już mi się miesza wszystko... I jeszcze na dodatek musiałam ostatnio dokładać ze swoich, bo mi brakowało, prawdopodobnie przez to zamieszanie komuś po prostu za dużo wydałam.

yss pisze:ivcia: to najzabawniejszy post jaki ostatnio czytałam na tym forum głową w półkę było najśmieszniejsze. przylilowałaś, powiedzmy sobie wprost!

i nie przejmuj się, ja mam gorzej

Nie wiem dlaczemu, ale powiem Ci, że pierwsza część poprawiła mi humor, a druga w ogóle. Chyba jednak jestem człowiekiem Nieco dziwnym, ale zawsze człowiekiem

A żeby nikt mi offtopu nie zarzucił --->
Matura jest złaaaaa... Z dnia na dzień coraz bardziej jestem o tym przekonana.
Nowe szczurzaste będą u mnie we wtorek... Oby nowa klatka doszła wcześniej, bo jak nie, to chyba sobie w łeb palnę!

popsul mi sie najprawdopodobniej silniczek AF :( w aparaciku. W ogole nie ostrzy ...chyba sie poplacze naprawa czegos takiego to ok 300 zl

A nie przestawiłaś czasami na MF? Wiem, że to głupie, ale tak też może być, na dobrą sprawę.

Dobrze, że mi by to nie było straszne Nie używam AF w ogóle, cały czas foce na manualu.

hehe nie nie Agata nie mam na MF ale u mnie na manualu tez nie lapie ostrosci ;]...

Wiec moze tez cos z soczewkami zyc nie umierac!!

nic mi się nie chce!! mam masę roboty 4 projekty, kolosy, zaliczenia.
ogólnie dzień dzisiaj dziwny wszystkiego zapomniałam. maiłam zabrać chleb owcą - nie zabrałam, książkę koleżance oczywiście że nie. później wszyscy na mnie naskakiwali ze czegoś nie robię, a jak już robiłam to dlaczego ja to robię jak mi się to niepodoba.
a tak poza tym to nie mogę wiecznie starać się za nas dwoje...

sesja jest w fazie wykluwania sie... ja sie chyba pochlastam

Makiety i projekty na uczelnie trzeba pokończyć, jest bardzo dużo roboty, a ja się nie mogę skupić, zorganizować i zmusić, tylko na necie siedzę . Musze wydać kupę kasy na wydruki, żeby zaliczyć sesję

Grrr...

Wczoraj miał przyjść facet od netu i podłączyć bezeprzewodowy dla Dżordża. Nie dostarczyli im na czas rootera, więc przełożyli to na dzisiaj. A właściwie na jutro, bo Tatko źle zrozumiał człowieka i był przekonany, że chodzi o dzisiaj... Do trzech razy sztuka, może jutro podłączą... I wreszcie będę sobie mogła forumować z poziomu wyrka.

W dodatku w sobotę przychodzi ksiądz po kolędzie. Niewiele jest rzeczy, których tak nie lubię, jak to.

Czy ma ktoś namiary na jakieś szkolenia dla leniów? Bo mój leń w ogóle nie wykonuje poleceń, wcale się mnie nie słucha. Rozbestwił się jak nie wiem co. Od trzech dni nie mogę się go pozbyć choćby na moment, łazi za mną i nie daje chwili spokoju. :/

Niech się stanie weekend!

zwiej przed księdzem. mój ojciec chował się w swoim pokoju i nie wychodził póki ksiądz nie wyszedł.
nie jak był mały. tylko już jako mój ojciec :>


mnie ciągle coś wkurza! albo ktoś! grrrrrrrrrrrrr

U na była kolęda - siedzieliśmy od 16.30 przy zgaszonym świetle i mówiliśmy szeptem . Jak dzieci...

my po prostu odmówiliśmy jak przyszli.
nie wiem po co się czaić

Ha ha, a ja byłam w czasie kolędy tatuowana Mamuśka była ze mną, ojciec w pracy a babcia nie otworzyła.

Haha to ja już nie mówię co u mnie sie działo., jak widze że tu wszyscy tacy niechrześcijańscy. ;p


cały dzień mnie boli głowa.. na rozpoczęcie dla udany, ale bardzo męczący mecz, dawno sie tak nie napociłam,a le było warto..
potem test, poszedl nawet dobrze..
ale cały czas mnie boli glowa! tak cholernie, że nic się nie chce..