szczury.org

Ten skinkowy "wstręciuch",to już nawet moja synowa miała być!Już welon zakładała!Już druchny w tango szły!Zgredek pyta jak to w końcu z tym ślubem...

A tak na marginesie,to dla każdego,kto nigdy nie miał do czynienia z łysym szczurem,takie TO COŚ,to to jakieś wstrętne takie jest,ale po pierwszym wzięciu(dobrze piszę??...)na ręce,normalnie miłość od pierwszego...dotknięcia!!!

A tak na marginesie,to dla każdego,kto nigdy nie miał do czynienia z łysym szczurem,takie TO COŚ,to to jakieś wstrętne takie jest,ale po pierwszym wzięciu(dobrze piszę??...)na ręce,normalnie miłość od pierwszego...dotknięcia!!!

Potwierdzam, łysolki są takie cieplutkie i aksamitne w dotyku

a w dodatku moje stadko na poczatku nie moglo sie przyzwyczaic do lysolka, bo dosc dziwne im sie wydawalo, ze TOTO nie ma siersci i chyba babska stwierdzily, ze to ufok jakis, nie szczur:P

Kompletnie nie mam czasu na nic.. Ale szybciutko napiszę tutaj parę słów, cobyśmy nie zniknęli z pamięci.

Stadko żyje wesoło, nieubłaganie zbliża się termin powrotu naus. Jednak myślę, że tak jest najlepiej.

Cieszymy się z każdego Bablisiowego miesiąca.. Widzę, że dziewczyna jest zdrowa, wesoła, skoczna.. troszkę przybita była po odejściu Klee.. Ale Gryzinkowo-Oddziałowe stadko nie pozwoliło jej długo na to... Szczury są cudowne. Przecież one dały jej czas, potem pocieszały.. Kocham je.

4 dzieciuchy pojechały..

Znalazłam mysz.. ee.. złapałam mysz na wychowawczej. Ale jak tylko ją podtuczymy to do adopcji oddajemy. Co gorsze.. czy dziwniejsze może..? Że dzisiaj rano Etashek odszedł.. Mysiak paskudny pobiegł za TM. Będzie mi brakowało tego mini-szczura.

mamy długi weekend, więc jak tylko będzie więcej czasu to porobimy zdjęcia..

mamy długi weekend, więc jak tylko będzie więcej czasu to porobimy zdjęcia..

Taaa, obiecanki cacanki
Ale czekamy a jakże ! :*

Babli pisze:
Stadko żyje wesoło, nieubłaganie zbliża się termin powrotu naus. Jednak myślę, że tak jest najlepiej.

Cieszymy się z każdego Bablisiowego miesiąca.. Widzę, że dziewczyna jest zdrowa, wesoła, skoczna.. troszkę przybita była po odejściu Klee.. Ale Gryzinkowo-Oddziałowe stadko nie pozwoliło jej długo na to... Szczury są cudowne. Przecież one dały jej czas, potem pocieszały.. Kocham je.

Bablis, masz jeszcze miesiac na mizianie Gryzinek, to kawalek czasu. a zawsze mozesz wpadac z wizyta do Ufo-Koali, Gryziako-siuska-Mleko, Agutki do kompletu i faldkowej Skinnki:) ciesze sie, ze moje dziewczyny na cos sie przydaly:)

Jeszcze miesiąc, ale to już TYLKO miesiąc dla mnie przecież!

Ale owszem, wpadnę :>

I dzisiaj nie będzie fotek. Raczej filmiki, bo nie umiem zrobić ładnej foty tym aparatem...

no to na filmiki czekamy a jak!

Z oczywistym opóźnieniem przedstawiam Wam:

Caomei - białą podrzutkę:
http://tinypic.pl/solc6yuc3sk2
oraz

Greyerę vel Girgio - nasze szarobureniewiadomoco:

http://tinypic.pl/1hv3tan15la2
Malutko, aaale to dlatego, że dziewuchy są ruchliwe..

No a już niedługo...

1. Dziewczynka, kapturek.[/color] Ma niesymetryczne, czarne placuszki na pupce (pierwsze zdjęcie mnie powala)

foto by babcia foczka
Tałdam Oto Cerreri!

Jejciu jakie cuda!!!
Czy Greyera to córeczka Almy?

A mała lakokowa no modelka Pierwsza jej fotka rzeczywiście wymiata

Cudności !

Ma cudowne uszy.
Śliczne rączki.
Wszystko rozkoszne.

Przyjdę kiedyś i wymiziam.

Mm.. Jakie cudne cudności

Dorotka96 pisze:Przyjdę kiedyś i wymiziam.

Podpinam się pod to

Zapraszam, zapraszam!

denewa, tak obie to córeczki Alemki. Jedna mniej druga bardziej

Caomei i Greyera są piękne...