szczury.org

biedny
już jak się to czyta, tak przykro i takie poczucie niesprawiedliwości - dlaczego on, dlaczego oni

przytul psinę
i niech o Ciebie przytuli

*on

najgorsze jest to,że całkiem nie możemy usunąć bo trzeba by otworzyć czaszkę więc czekają nas kolejne zabiegi bo będzie odrastać

ani nie pytam jak on to znosi, bo łatwo się domyśleć
chociaż to w tym wszystkim dobre, że wrócił do domu ze swoją panią i teraz w nim jest bezpieczny, nie zna przyszłości, więc wiedza o niej nie ciąży na nim, tak jak na opiekunach;
Ty też staraj się nie myśleć za dużo (wiem, jak to banalnie brzmi, ale jednak), tylko cieszyć z Kazanem odzyskanym komfortem życia
z całych sił życzę Wam żeby obopólna ulga, którą zabieg dał trwała jak najdłużej

ol. pisze:ani nie pytam jak on to znosi, bo łatwo się domyśleć

czasem gdy chce przynieść piłeczkę a odczuje wtedy ból patrzy z takim zdziwieniem w oczach "czemu boli? co zrobiłem? chciałem tylko sie pobawić" serce mi wtedy pęka i chowam wszystkie zabawki. mam nadzieję,że zabieg pomoże na długo. najdłużej jak się da. dopóki jest nadzieja i nie będzie bardzo cierpiał będziemy walczyć. o każdy dzień, każdą chwilę

Ucałuj biedactwo w nochal. Mam nadzieję że zabieg mu chociaż trochę ulży...

biedny Kazanek, oby to był już koniec przykrości
uściski dla Kazanka

trzymajcie się!

Ehhh cierpienie niewinnych zwierzat, i te ich smutne wtedy oczęta, serce mi peka...wiem cos o tym...Trzymajcie sie! Wszystko bedzie dobrze!

rana jeszcze boli serce mi ściska z żalu i nie wiem co robić. jestem bezsilna oprócz zastrzyku który już dostał nic nie mogę więcej

Biedna psina...
Nie wiem jak reszta towarzystwa, ale ja z całej siły kciukam za Kazana!!

Biedny Kazanek! Musi się zmagać z bólem i cierpieniem, biedne psisko Najgorsze te wizyty u weta bo to zawsze stres ogromny a to już tyle razy! Trzymam kciuki i naprawdę życzę mu żeby aż tak nie cierpiał biedaczek.
Ty też się trzymaj, często to opiekun zwierza cierpi bardziej bo obserwuje to i stara się pomóc jak tylko może. Bądźcie silni i nie poddawajcie się

To przykre jak musimy patrzeć na cierpienie naszych przyjaciół

Trzymam mocno kciuki za Kazana. Musi być w końcu dobrze, na pewno będzie...
Wygłaszcz go delikatnie i wycałuj ...

Uściskaj Kazana delkatnie ode mnie; mam nadzieję, że ból ustąpi... Trzymajcie się, trzymamy za Was kciuki!

Biedny Kazanek, ile się musi nacierpieć...

Wyściskaj go ode mnie porządnie i szepnij do uszka, że zdrówka mu życzę.