szczury.org

Vicka211 pisze:tylko uważajcie coby kota kiedyś przypadkiem w klatce nie zamknąć na dłużej

Małe to jeszcze kociszcze,bardziej on szczurów się boi,niż one jego...

" Daj spokój, Stary, to tylko KOT, olej i wcinaj. "



Moje na widok kota zapadaja w hibernację. :|

Mucha321 pisze:
Moje na widok kota zapadaja w hibernację. :|

A my właśnie ostro pracujemy nad zmianą tego zachowania...I jak widać,postępy są! Tylko Niko i Zgredek nawet dziś nosa nie wyściubili z domku ze strachu przed agresorem...

Mucha321 pisze:
Moje na widok kota zapadaja w hibernację. :|

u mnie dziś jeden z kotów się wściekł i biegał po domu wrzecząc i sycząc a teraz szczury się zahibernowały i z klatki nie chcą wyjść

No kurcze,a ja od maleńkości uczę kota,że wcale nie jest kotem,tylko szczurem... I jak na razie łyka to jak młody pelikan!
Niedługo zacznie gryźć pręty i pić z poidełka...

jacy oni wszyscy piękni
Krówkowy Otiś jaki duży nie dziwię się ,że się wkupił w łaski menża, któż by mu nie uległ ?
Niebieściak cudownyyyyy .... niebieski poprostu Niebieściaki mają w sobie to coś prawda?
Jak widać Kiciuś się dobrze integruje ze stadem gratuluję udanego łączenia

Nietoperrr... pisze:Ale ja jeszcze go nie mam!...
On tam samotny taki...A w sprawie transportu cisza...Żeby nie moje małe dzieciaki,to bym sama po niego pojechała,ale to kupę godzin pociągiem...

A co z konduktorką?

sr-ola,trochę się sprawa pogmatwała...
Właśnie napisałam właścicielce o konduktorce i przewozie PKS...Kraków-Wrocław to nie problem,jeśli chodzi o połączenia.Już nawet transporter chciałam wysyłać...
A tu nagle pojawił się mały Kleofas na "tym drugim" forum...
Nie mogłam się tam nie "wydrzeć"...
Jest identyko jak mały Kleo,husky,ale burmese.
Gdybym tylko miała jeszcze jedno miejsce dla ogonka w menżowskim serduchu ze stali...
W klatce miejsce jest na 9.W moim serduchu co najmniej tyle.
W Menża głowie max 8...I ani jednego więcej.
Ci co tu zaglądają,wiedzą,że pewnych mężowskich zasad nie da się przeskoczyć...

Tamtego serce nie pozwoliło mi nie zaklepać.
A co z Jaśniutkiem???
Czuję się jak zdrajca...

Jaśniutek na pewno znajdzie szybko domek, taki urodziwy... ale czy tam nie da się pomylić się w obliczeniach i zamiast ośmiu stworzyć dziewięć? każdy ma prawo do błędu, a mąż powinien wybaczyć

Cholera,Wy nawet nie wiecie,jak mnie to teraz męczy...

http://lh4.ggpht.com/_6k1hLjhna-M/TMQXQ ... G_2535.JPG
http://lh6.ggpht.com/_6k1hLjhna-M/TMQXK ... G_2533.JPG
A tu Kleofas...Jak był mały http://images45.fotosik.pl/241/4d6a5d3fb961e6dbmed.jpg

No i weźcie mnie trzymajcie...

Nietoperrr... pisze:
A my właśnie ostro pracujemy nad zmianą tego zachowania...I jak widać,postępy są! Tylko Niko i Zgredek nawet dziś nosa nie wyściubili z domku ze strachu przed agresorem...

Czy Niko to Mr Pudzian??? Taki twardziel niby, a tu cykor z natury?

http://lh6.ggpht.com/_6k1hLjhna-M/TMQXK ... G_2533.JPG
jak fajna żabka - nóżki takie rozkraczone )) sliczny ! I faktycznie podobny.

kalinda pisze:

Nietoperrr... pisze:
A my właśnie ostro pracujemy nad zmianą tego zachowania...I jak widać,postępy są! Tylko Niko i Zgredek nawet dziś nosa nie wyściubili z domku ze strachu przed agresorem...

Czy Niko to Mr Pudzian??? Taki twardziel niby, a tu cykor z natury?

No właśnie...To ten sam Mr.Big Bandito Pudziano...A tu się okazuje,że Mr.Cykorro...

Nie moge przestać myśleć o tym "jaśniutku"...Mógłby choć na DT do mnie...A może Monż dałby się ubłagać na "zapełnienie klatki na full"???...W końcu ten jeden dodatkowy,to żadna różnica,no nie?