Strona 9 z 53

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt lis 29, 2011 1:00 am
autor: marts
Czy to jest możliwe, że fuzzy mają gorzej? Chodzi mi o to, czy ciężej z akceptacją ich? Bo zarówno mój mały łysolek tak jak i siostry nie są akceptowane przez resztę naszych szczurów... Jest taka możliwość czy to tylko zbieg okoliczności? Może ten intensywniejszy zapach? A może fuzzy mają troszkę trudniejsze charaktery? No ja już załamuję ręce... Wiem, że malucha oddzielić trzeba - też tak zrobiłam ale wszelkie próby zapoznania ich ze sobą kończą się dziurą na tyłku Gizma bądź dziurą pod łapką Profesora :(
Nie mogę patrzeć jak się tak męczą :'(

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 02, 2011 9:35 pm
autor: XerioII
ja mam jeszcze inny problem ponieważ moje szczurki mają małe i małe mają już 3 tyg to jak połączyć 3 tygodniowego szczurka z dorosłym czy tak samo czy inaczej może ojciec wie że to jego dziecko?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 02, 2011 10:05 pm
autor: marts
Szczurki muszą być jeszcze z mamą! Dziewczynki do 4,5 - 5 tygodnia a chłopcy do 4.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: wt gru 06, 2011 10:01 pm
autor: szaffka
Ja to chyba mam taki problem że nie wiem kiedy należy szczurki rozdzielić a kiedy nie :(

Do starego stadka - dwie samiczki około 1,5 roku dołączam nową malutką albinkę (z tych 50 ostatnich). Mikomi - moja ciapula, co prawda młodą zdominowała ale jakoś tak bardzo delikatnie i przeszła d porządku dziennego. Mogę ją bez strachu wsadzać do klatki małej albo małą do dużej klatki. Mikomi zachowuje się wtedy jak przewodnik chodzi z małą jakby mówiła 'patrz tu jest poidełko a tu miseczka a tam hamaczek' itp. Tak myślałąm że tak będzie bo poprzednie łączenie obyło się w ogóle bez krzyku i ze złamaniem wszelkich zasad - pierwsze spotkanie wszystko bez kłótni no to od razu bach do jednej klatki. Tak dołączyła Majo...

I właśnie z Majo jest problem. To jest taki typ charakteru co innemu dokopie bo tak. Jak ma zły dzień to Mikomi łatwo z nią nie ma. Na albinkę też kiepsko zareagowała. Niby wszystko jest ok po prostu biegają i nagle rzuca się na to maleństwo. Wygląda to troche tak jakby skakały gryząc się albo jakby Majo podrzucała młodą i chwytała w skoku. Ani razu nie miałam odwagi poczekać aż same skończą zawsze im przerywałam ale nie wiem czy to dobrze czy źle. Oczywiście cały czas mowa o neutralnym terenie.

Czy powinnam je raz zostawić żeby same to rozgryzły?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: czw gru 08, 2011 7:44 pm
autor: szop
moje szczurzyce były w podobnej sytuacji, już straciłam nadzieję i miałam oddawać nową, ale pomógł spacer w transporterze. Wypchaj transporter polarem i zabierz szczurki na spacer - wspólny stres jednoczy

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: pt gru 09, 2011 1:20 pm
autor: szaffka
Ogólnie pomysł ciekawy. Ja w międzyczasie wpadłam na coś takiego: słyszałam kiedyś o metodzie podkładania do roju nowych kkrólowych. Wkłąda się taką do pudełka ze szkła i jedną ścianką z cukru. Pszczoły muszą przegryźć się przez cukier żeby do niej dojść ale nie mogą jej w tym czasie zabić mogą jedynie powąchać. Po kilku dniach pracowitego przegryzania cukru gdy już się do niej dobiorą są już tak oswojone z jej zapachem że nie okazują agresji.
Wstawiam co jakiś czas transporter z nową do dużej klatki i obserwuje co się dzieje. Szczury coraz szybciej tracą zainteresowanie nowy obiektem. Wybiegi także stały się dużo mniej napięte :)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: śr gru 14, 2011 1:53 pm
autor: fredziowa
łączę dwa samce, mój około roczny Fred i 4 miesięczny nowy u mnie Barney. Wymieniałam szmatki, wąchały ale nic poza tym. Barney z tego co powiedziała mi włascicielka jest najbardziej uległy i wszystkim się dawał zdominować w swoim stadzie. Mój Fred zawsze był sam i jest ze mną bardzo związany.
Puściłam je razem na podłodze. Wąchały się, ale zauważyłam że Barney się puszył i dochodziło do sprzeczek. Nie wiem jakie sprzeczki uznać za groźne, widziałam że Barneyowi kępka włosów wypadła, ale żadnej krwi nie widać. Szybko się rozdzielały jak je wystarszyłam, ale wydaje mi się, że to Barney bije Freda. Nie wiem, bo weszły do szafki na przedpokoju i pierwszy wypadł z niej Fred więc Barney go musiał wyrzucić. Fred się nie puszy. Co robić, spróbować znów dzis? Da coś wysmarowanie ich olejkiem waniliowym? Czytałam tu u was że tak się robi. Nie wiem, dziwne, Barney się boi mnie, a taki groźny jest przy Fredzie, o którego bałam się że będzie agresywny.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: sob gru 17, 2011 2:33 pm
autor: pray
fredziowa myślę ,ze wysmarowanie olejkiem waniliowym to dobry pomysł, mi w łączeniu pomógł :)
A jak Barney się puszy to spróbuj ich obydwóch pogłaskać - w ten sposób odwrócisz na chwile ich uwagę i trochę uspokoisz ogonka.
I ja na twoim miejscu wybrałam bym miejsce np półka, biurko - tam gdzie jeszcze nie byli ale też żeby nie było dużo przestrzeni po której mogą się rozejść ;)

Jeśli po kilku spotkaniach nadal się nie polubią to może spróbuj ich wsadzić do transporterka na ok 3 godziny wtedy będa mili ciasno i będą musieli być blisko siebie i może wtedy się do siebie przekonają :)
powodzenia ;)

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 2:59 pm
autor: pray
Przepraszam za post pod postem.
Ja już łącze Zuzę ze stadem 4 miesiące... ciągle jest to samo, jeżenie syczenie , atak ,odczekanie tydzień transporterek i to samo i tak ciągle... >:(
Ale problem leży w tym ,że Edwin,Franka i Demon chcą ją sobie podporządkować a Zuza ich..
Myślicie ,ze jakbym ich zdominowała poprzez kładzenie na plecki to by coś dało?
Macie może jakiś pomysły co można jeszcze zrobić oprócz : spotkania na neutralnym terenie, transporterek, wanilia i pokazanie ,że ja jestem alfą?

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 3:57 pm
autor: monisiaxp
Od ponad tygodnia połączyłam dwa szczury. Przez ten czas stały w klatkach obok siebie.
Dzisiaj wsadziłam je do umytej klatki i na szczęście krwi nie było.
Obwąchiwały się a maluch do starszego strasznie się przytulał, maluch to albinosek.
Wchodził mu także pod brzuszek a Edek kopał go tylną nóżką teraz już nie.
Gdy Wacik kładł się przed nim ten go iskał ♥

Są w klatce już 4 godziny i jest dobrze, śpią obok siebie itd.
Jedzenia miałam nie dawać ale dałam i nie kłócą się o nie bo jest go dużo. :P

A tu macie fotkę, gdy małemu oczka się kleiły :

http://i1120.photobucket.com/albums/l48 ... iWacik.jpg

Edit/mod- zmieniłem obrazek (za duzy) na link, tu poradnik jak wrzucac miniaturki http://szczury.org/viewtopic.php?f=26&t=28539

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 3:59 pm
autor: Paul_Julian
pray pisze:Przepraszam za post pod postem.
Ja już łącze Zuzę ze stadem 4 miesiące... ciągle jest to samo, jeżenie syczenie , atak ,odczekanie tydzień transporterek i to samo i tak ciągle... >:(
Ale problem leży w tym ,że Edwin,Franka i Demon chcą ją sobie podporządkować a Zuza ich..
Myślicie ,ze jakbym ich zdominowała poprzez kładzenie na plecki to by coś dało?
Macie może jakiś pomysły co można jeszcze zrobić oprócz : spotkania na neutralnym terenie, transporterek, wanilia i pokazanie ,że ja jestem alfą?
Moze Twojej też Kalm Aid pomoze , skoro to trwa tak długo ? No i próbuj dominować.

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 5:40 pm
autor: Aniixxx
dzieki ,juz teraz wiem jak łączyć szczuraski:D mam 1 szczuraska ma na imie Filip i ma 1 roczek :)wiec chcialam mu dokupic kolege bo jest taki samotny

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 5:43 pm
autor: marts
Aniixxx pisze:dzieki ,juz teraz wiem jak łączyć szczuraski:D mam 1 szczuraska ma na imie Filip i ma 1 roczek :)wiec chcialam mu dokupic kolege bo jest taki samotny
Doadoptować nie dokupić!

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 8:42 pm
autor: FanekOgonek
Zdecydowanie te rady pomagają. Moje szczurki jak się okazało przed zastosowaniem się do tych rad nie przepadały za sobą, teraz gdy próbuje jednego oddzielić na chwile od drugiego to zaczynają się wyrywać piszczeć i gryźć klatkę. mają dwa domki. A i tak śpią w chamaczku razem ściśnięte Nicpoń cały czas przynosi jedzenie mojej Perełce :)) Aż miło popatrzeć :D :D

Re: Łączenie szczurasków i ewentualności z tym związane

: ndz gru 18, 2011 8:46 pm
autor: smeg
FanekOgonek pisze:Zdecydowanie te rady pomagają. Moje szczurki jak się okazało przed zastosowaniem się do tych rad nie przepadały za sobą, teraz gdy próbuje jednego oddzielić na chwile od drugiego to zaczynają się wyrywać piszczeć i gryźć klatkę. mają dwa domki. A i tak śpią w chamaczku razem ściśnięte Nicpoń cały czas przynosi jedzenie mojej Perełce :)) Aż miło popatrzeć :D :D
A Ty nadal trzymasz samca razem z samicą?