szczury.org

Runa,zobaczymy .Tego nikt nie wie,a zdjęcia które są wstawione są z wcześniejszego okresu ich życia .Obecnie są nieco więksi .Mój przyjaciel mówi,że Aarwin jest boski... .Po tym to już w ogóle siedzę i tupię w miejscu z niecierpliwości.

Krejzolek,chłopców obecnie w domu mam 3 łysych więc dotrą 2,będzie 5ciu . Panien łysych została mi niestety garstka....co mam nadzieję,że z czasem zmieni się .

a ja cały czas mam cichą nadzieję,że kiedyś jeszcze będę mogła pozwolić sobie na prywatnego łysego szczurasa, bo tak to tylko na dt miałam przyjemność mieć.
buziaki w łyse dupinki

Justka, czas leci, szczury nam się zmieniają, ale widzę, że Twoja miłość do golasków pozostaje cały czas niezmienna A co do psicy - cały czas mam przed oczami zdjęcie takiego małego fuziątka stojącego na psim ciele, piękne to było Tak w ogóle to czy ktoś już kiedyś zauważył, że bulle są podobne do fuzzów (albo fuzzy do bulli, jak kto woli)?

Izabella,dlatego mam fuzzy i bulla (tak podobieństwo jest niesamowite ^^ ).
A co do fotki szczura na psiej głowie?A może pamiętasz moją wnuczkę Nemi (*) i zdjęcie liżącej mojego psa po pysku? To było piękne .Jak będę pamiętała,zrobię sesję maluchom (chłopcom) w Wawie,na głowie psa .Nie obiecuję,że będą na niej stali ^^ ale zdjęcia postaram się cyknąć (myślę,że będzie ich masa,bo wyjeżdżam nie na jeden,a na kilka dni).

No pewnie, że pamiętam, te zdjęcia były niesamowite Zresztą, zawsze zadziwiało mnie, jak Ty te swoje szczury "musztrujesz" , że Ci tak ładnie na łapkach stały, albo w szeregu jeden za drugim Ale nie dziwota, jak im jeść nie dawałaś , to dla bochenka chleba były gotowe wszystko zrobić - pamiętam te wyciągnięte przez pręty łapska z wołaniem "chleeeeba, dajcie nam chleba" Ech, coś mnie na wspominki przy Twoim temacie wzięło

Izabela,no teraz to masz po tyłku ode mnie .Jak mogłaś zdradzić,że ja szczury głoduje,a miało być tak pięknie (że one tak same z siebie ).
To stanie na łapkach to one tak często mają,szczególnie jak wywąchają w powietrzu jakieś dla nich cenne zapachy ^^.
No tak,teraz to jeszcze wyjdzie,że oni są tacy wszyscy pomarszczeni(albo co poniektórzy),bo ich na sznurkach rozpinam,naciągam spinaczami do bielizny ? Bo gdy potem odepnę tak już im zostaje (czemu tu nie ma śmiejącej się emotki?tak drętwo bez niej ).

Co do wspomnień,często ostatnio wspominam moje te łyse i nie łyse szczury... Przykro strasznie...ja wyjeżdżam,Kawa na balkonie,są odwilże...a ja chcę spokojnie spać i nie mogę...

No teraz to w głos się roześmiałam, jak wyobraziłam sobie te wiszące na sznurach golasy (oj tak, rozchachana emotka by się przydała).

A z poważnej strony - wspomnienia zawsze rodzą śmiech i łzy zarazem, bo jakby nie patrzeć, oznaczają zawsze, że coś już się skończyło bezpowrotnie. Ale nie mamy innego wyjścia, jak śmiać się, płakać i iść dalej, by znowu było co wspominać.
Całusy dla Twojego stadka

Dzięki osobie,która stworzyła (bo o Bogu pisać nie będę) aparat cyfrowy,możemy intensywniej wspominać .
Dziękuję pięknie za całusy,wycałuję wszystkie podwójnie .
Ucałuj swoje paskudy także .

Specjalnie dla Izabeli .
Aarwin ^^ i pies .

Uploaded with ImageShack.us

Golaski są faaantastyczne. Aż szkoda, że twoja hodowla już nie jest aktywna

Kameliowa pisze:Golaski są faaantastyczne. Aż szkoda, że twoja hodowla już nie jest aktywna

Nie do końca tak jest . Zapraszam na moją stronę (podana w moim profilu) .

Jutro mój wnusio Chochlik będzie operowany w Warszawie u dr.Jałonickiej,bardzo prosimy o kciuki za niego...jest bardzo gorąco.
Jeśli ktoś chce spotkać się z nami,serdecznie zapraszamy .Do towarzystwa wezmę Casstrulę,łysego .

jedna z moich ulubionych psich ras i ulubiona szczurza odmiana.. ładna parka.