szczury.org

Nie wytrzymałam, sama zadzwoniłam
Henia ma ogromnego ropniaka. Ma dziurę w podniebieniu do jamy nosowej, więc nie wykluczone, że ropa jest i w gardle, i w nosie.
Będzie leczyć.... Za tydzień znów głupi jaś i usuwanie ropy.

Nisia :przytul:

Swoją drogą? Czy to prawda, że koty są złośliwe? I że np. lubią hmmm... załatwiać swoje 'najcięższe' potrzeby do doniczek z kwiatkami??? :zlosc: Przecież ja mu nic nie zrobiłam :-(

Pfff...z pracą nie wyszło więc zaczynam robić coś na własną ręke. Tylko po to, że by nie siedzieć i sie nie zamartwiać.
Maugos' jak to dobrze, że ktoś mnie rozumie...

[quote="Mary"]Czy to prawda, że koty są złośliwe? I że np. lubią hmmm... załatwiać swoje 'najcięższe' potrzeby do doniczek z kwiatkami???[/quote]
Moja Perełka nie jest złośliwa.
Moim zdaniem to zalezy od kota. Niektóre szczury też robia duże zniszczenia, a inne mniejsze.

[quote="Mary"]Swoją drogą? Czy to prawda, że koty są złośliwe? I że np. lubią hmmm... załatwiać swoje 'najcięższe' potrzeby do doniczek z kwiatkami??? Przecież ja mu nic nie zrobiłam [/quote]niektore lubia robic do butow...
zalezy od kota, Morelikot moj straszny jest...

Powiem tak, Nie wiem jak z kupami, ale jezeli kot zmienia zachowanie i na przyklad zamiast do kuwety do ktorej do tej pory siusial, sika na buty, dywany czy lozko, nalezy udac sie z nim na badania i zrobic kompleksowe badania moczu.

BARDZO CZESTO okazuje sie, ze kot ktory przejawia takie zachowanie je jest zlosliwy, tylko ma problemy z cewka/pecherzem moczowym/nerkami. Czasem dosc powazne.

Szkoda tylko, ze ludzie takie zachowania zawsze wkladaja do jednego worka kociej zlosliwosci..

Bo tak się zastanawiam, czy jeśli właściciel poświęca kici mało czasu, to czy ona przypadkiem nie próbuje w ten sposób zwrócić na siebie uwagi??? :drap:

[quote="Mary"]Czy to prawda, że koty są złośliwe?[/quote]
to zależy od kociego charakteru... jak ludzie - niektóre się rodzą z takimi skłonnościami. może próbuje zwrócić na siebie uwagę, a może faktycznie potrzebne są badania...

Nisia, trzymam kciuki, żeby się wszystko ładnie zaleczyło. :uscisk:


Kag była w sklepie i co? i nie ma dobrego mleka w butelce; jak na złość. jeszcze mało brakowało a bym chleb w kasie zostawiła, dobrze, że mi się w drzwiach przypomniało, że czegoś mi brakuje. :krzywy2:

Nisia napewno wszystko będzie oł rajt....a póki co mardudzę- zimno, fiździ, mróz...

stłukłem lustro, 7 lat nieszcześć

I znow zaczelo padac jak chcialam isc z psiakami na rower.A juz biedaki z tydzien nie biegaly tylko ciagle na smyczy na chwile :-( Jutro im to wynagrodze jakos bez wzgledu na pogode.

Co za okropny dzien :zlosc:

jestem na drodze do znielubienia weekendu. Ochotę mam poważną pójść gdzieś, pogadać, pobawić się ale klapa. Siedź człowieku w domu, dziczej sobie jeszcze bardziej,jak to czynisz od lat nastu bo wszakże na dłuższą metę to zmian i tak nie lubisz.
błe.

chciałam szczurze dać buzi, a ona mi położyła łapkę na wardze i z obrzydzeniem odepchnęła. czy ja jestem aż taka obrzydliwa? :drap:
i zadrapała mnie na zgięciu łokcia. porażka.

muszę się w końcu zabrać za porządki, bo mam książki porozwalane po całym pokoju... jak mi się nie chce. :evil:

bosh, widziałam boskie buty :sad2: takie piękne, takie tanie a ja co? nie moge ich kupić :sad2: .... powinnam mieć zakaz wchodzenia do Deichmanna!

[quote="Kagero"]Kag była w sklepie i co? i nie ma dobrego mleka w butelce[/quote]
u nas już w ogóle nie produkują mleka w butelce, albo woreczek, albo kartonik...

Ja to lubie swieze mleko takie z krotkim terminem waznosci.Mozna je dostac w butelkach,czasem szklanych,a czasem plastikowych,ale to nie to co kiedys bylo

A,zeby pomarudzic troche to marudze,ze mnie glowa boli 3 dzien pod rzad,przez ta niezdecydowana pogode :?