szczury.org

Kefirek

kaszkę bobowita malinową.

Ciri jako kandydatka do przytycia - ziemniaczek gotowany i czekoladowy nutri
Reszta badziejstwa jako kandydatki do odchudzania - ogórek, suchy chleb oraz jablucho

Dzis było we włoskim stylu

Badziewiaki opędzlowały całą wielką kule 250 gram mozzarelli z bazylią

No i makaron z rosołku

Dzis jogurcik truskawkowo-rabarbarowy

A przez ostatnie kilka dni codziennie kule mozzarelli z bazylia. Bardzo ja lubią i musze sie wybrac po nowe zapasy, bo juz mi sie skonczyła My zjedliśmy moze z 6 opakowań, a one z 10

O to ja chyba dzisiaj przekarmiłam moich bokserów
W miseczce:
- moja mieszanka (czyli kupna, ale z dodatkami)
- kalafior
- kawałek selera
Dostały też po kości z żeberka - ale nie zjadły całej Rocky obgryzł ile się dało i wyssał szpik, Ivan nawet nie ruszył
- no i po dropsie jogurtowym
Czy takie dzienne menu jest dla nich odpowiednie?

EDIT: Zapomniałam o kawałku jajka! Ugotowane na twardo to chyba (obok mięska) ulubiony przysmak Rocky'ego

Żbiczek pisze: Dostały też po kości z żeberka - ale nie zjadły całej Rocky obgryzł ile się dało i wyssał szpik, Ivan nawet nie ruszył

Jak zeberko było z mięskiem, to mi sie wydaje, ze to troszke za tłuste mięsko dla szczura. A samych kosci to ja bym nie dawała, jakos mnie to nie przekonuje... Juz lepiej filet z kurczaka ugotowac...

Dlaczego? Wydawało mi się, że kości są świetne dla szczura - może zetrzeć ząbki, szpik jest bardzo wartościowy, a mało kaloryczny. Mięska było tylko troszkę. Drób też podaję ogonkom, ale wtedy już nie kość, tylko np. kawałek piersi.

Zupkę z Bobovity [a?] Nie zrobiła hitu, a wręcz przeciwnie była kitem.. trzeba wybrać inną

A mój Rocky przed chwilą porwał mi z biurka dwie kostki czekolady. Ledwo je unosił, ale zwiał i zjadł prawie cała kostkę, zanim mu ją zabrałam. Łakomczuch jeden!

pin3ska pisze:

Żbiczek pisze: Dostały też po kości z żeberka - ale nie zjadły całej Rocky obgryzł ile się dało i wyssał szpik, Ivan nawet nie ruszył

A samych kosci to ja bym nie dawała, jakos mnie to nie przekonuje...

Są takie wędzone kości dla psów. Jest to sama kość, nie ma tam mięsa.
Taka kość powieszona w klatce zrobiła furorę, ząbki zostały starte w jeden dzień.

Raz na czas wydaje mi się, że można.

W sklepach widziałam takie kości ze skóry (?) i mnie nie przekonały, tych nie widziałam, ale na pewno poszukam

Tak wygląda ta kośc:
http://www.zooexpress.pl/photo/kosc_wedzona.jpg


a uwielbiają jeszcze takie coś:
http://www.kacikpupila.pl/sklep/images/ ... teczki.jpg
ale to jest ogólnie lubiane przez zwierzaki

O, te szczoteczki widziałam Muszę je kupić przy okazji. A co one zawierają? Są takie bardziej mięsne?
A to taka kość To nie lepiej samemu porządnie oczyścić z mięsa, sparzyć itp? Zawsze to jeszcze bardziej naturalne. W każdym razie i tak póki moje ogony nie dostaną szybko kości, więc mam czas na poszperanie i poszukanie tej wędzonej zobaczę jak to wygląda "na żywo" Dzięki za zdjęcia

moim zwierzakom (wszystkim) najbardziej smakują te zielone. maja chlorofil i cos jeszcze.

nie wiem co zawieraja inne bo innych moje zwierzołki nie jedza.