Strona 9 z 25
Re: 9 pruszkowskich gangsterek
: czw sty 15, 2009 3:26 pm
autor: Ausaya
trzymam kciuki za panienki

ja tez aktualnie walcze ze swierzbem, ale zastrzykow nie bylo. Dostalam tylko kropelki ktore podalam na skore (zapomnialam zapytac jak sie nazywa) i strupkow juz wlasciwie nie ma (2 razy dostaly).
Zbojka rzeczywiscie dzielna

niech wraca szybciutko do zdrowia. Taki okres na przeziebienia teraz (Ebola tez Enroxil dostaje

)
To czekamy na fotki niecierpliwie

Re: 9 pruszkowskich gangsterek
: czw sty 15, 2009 11:03 pm
autor: RattaAna
Ausaya może to ivermectine? na Ziutę wcierana w kark przestała już działać, niestety.
a jeszcze z ciekawostek - Zbójka waży 490 g! całkiem jej sporo zatem :-D

i jak współpracuje przy podawaniu lekarstw! na szczęście należy do szczurów z gatunku przekupnych, więc nawet z trilakiem nie ma problemu :-D
niech Ci Ebolka prędko zdrowieje!
Re: 9 pruszkowskich gangsterek
: pt sty 16, 2009 1:44 am
autor: Ausaya
zdrowieje zdrowieje, juz jest coraz lepiej

z Twoimi na pewno bedzie tak samo, po cos te lekarstwa przeciez biora, nie?
tak zapytam tutaj bo nie wiem czy dostalas PM... Jutro chce zamawiac w zooplusie, a Ty chyba tez cos chcialas... Jak mozesz to mi napisz na PM co chcesz wziac.
Re: już tylko 8 pruszkowskich gangsterek
: ndz lut 01, 2009 11:57 am
autor: RattaAna
[*] Zbójeczka nasza kochana[/b][/size]
proszę o zmianę tematu na: "8 pruszkowskich gangsterek" ...
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: ndz lut 01, 2009 2:02 pm
autor: Ausaya
Strasznie mi przykro

[*] dla Zbojeczki na droge...
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: wt lut 03, 2009 1:18 pm
autor: odmienna
o nie!

......... [*]
takie to niesprawiedliwe.
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: czw lut 05, 2009 3:05 pm
autor: Nakasha
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: wt lut 10, 2009 12:32 pm
autor: RattaAna
Ritka ma się bardzo dobrze, leki na serduszko jej służą, ciura biega niczym młoda panna (a dodam, że ma ponad 2 latka już). Jej siostra
Ziutka jest nieco mniej ruchliwa, na wybiegu woli pogrzać kosteczki w zawieszonej siatce przy grzejniku.
Dot ma ADHD, nie wiem skąd ona czerpie tyle energii. Bardzo słabo widzi, ale w niczym jej to nie przeszkadza. Ustawia maluchy po kątach i gryzie w uszy swoją pancię:)
Młodzieńcza trójka cz.
Andariel, Laguna i Szelma niestety najpierw poznały teren poza klatką, więc przyjście do panci jest ostatecznością. Wszystko inne jest ciekawsze, niż ja:/ a jak użyję siły, żeby wytarmosić, to najpierw drą japki, a potem patrzą na mnie z przymrużonymi ślepiami jakbym im krzywdę robiła. Dzikuski małe wstrętne:p
Bardzo szkoda mi
Fridy. Po odejściu Zbójki jest taka smutna, znudzona. Tuli się do szmatek, hamaka, oczka ma takie smutne. Tak się już dogadywały ze Zbójeczką ładnie, tak się goniły na wybiegu, wspólnie urządzały wycieczki do kuchni w poszukiwaniu smacznych kęsków. I niestety, znów została sama... miałam nadzieję, że zechce spojrzeć łagodniejszym okiem na inne szczurki i że być może dołączę ją do któregoś stadka, ale niestety - jej agresja do reszty jest jeszcze silniejsza. Obecnie jest to nasz największy szczur. Samotny szczur:(
Mam parę fotek z serii "jak śpimy" z udziałem Dotki i małych, ale nie działa coś z bluetoothem i nie mogę zrzucić na kompa.
Wrzucam więc foty Ritki podczas przyjmowania lekarstewek:


i Ziutki:

a to ostatnie wspólne zdjęcie Fridzi i Zbójki, w hamaku. Nie wiem czy coś widzicie w tej plątaninie ogonków i łapek, ale Zbójka leżała na spodzie brzuszkiem do góry, a na niej Frida. I tak sobie spały...

Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: wt lut 10, 2009 1:55 pm
autor: zalbi
żeby moje ogony tak lekarstwa przyjmowały chętnie.. heh..
Biedna Frida, może ludzkie towarzystwo by jej teraz bardziej służyło?
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: wt lut 10, 2009 2:04 pm
autor: RattaAna
zalbi, ona zawsze była bardziej proludzka niż proszczurza; nie dziwię się, pół roku mieszkała sama (jak ją adoptowaliśmy od pewnej osoby); chwilami traciłam nadzieję, że mieszkanie ze Zbójką się uda, ponieważ Zbójka była niezwykle uległa, a Frida dosłownie nią poniewierała- potrafiła np. zakryć ją całą szmatkami i usiłowała wypchać łapkami z klatki; Zbójka miała wciąż powyrywane futro, rankę nad okiem (dobrze, że nie trafiła w oko), ciężko było na to patrzeć, ale w końcu sukces; pannice się dogadały, Frida odpuściła i już ostatnio było bardzo dobrze; a tu masz, Zbójcia odchodzi i Frida znów samiuteńka; zaglądam do niej częściej, witam się z nią rano itp. (siedzę teraz w domu, to mogę), ale wiesz, nie zapewnie jej takiego towarzystwa jakie miała:( oby mi w depresję nie popadła bidulka;
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: pt lut 13, 2009 1:26 pm
autor: RattaAna
ostatnio moim ogonom zasmakowała panierowana cukinia - jadły, aż im się uszy trzęsły:
na którymś z wybiegów zainteresowanie wzbudziła książka:
a tu maluchy w miejscu, gdzie ręce panci nie sięgają, czyli pod łóżkiem (coś kombinowały z przeciągnięceim prześcieradła od spodu:/):

Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: pt lut 13, 2009 1:32 pm
autor: zalbi
a co to była za książka? może potrzebują edukacji...?
Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: pt lut 13, 2009 1:36 pm
autor: RattaAna
ekhem, to akurat był "Świat wg Garpa" (wraca się do starych książek podczas L4), więc nauki z niej specjalnie pożytecznej wyciągnąć raczej nie mogły

Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: pt lut 13, 2009 2:43 pm
autor: RattaAna
jeszcze Emi, dawno jej tu nie było

nasz kochany "interwencyjny" ogonek
dziwny format tego zdjęcia się zrobił, ale po otwarciu coś widać
i jeszcze z sesji klatkowej:
Emma jest małym żarłoczkiem, czasem ma taki bunio pełny, że jak się ją odwróci na grzbiet, macha łapkami i nie potrafi wstać! i trzeba jej pomóc, jak żuczkowi jakiemuś

Re: 8 pruszkowskich gangsterek
: ndz lut 15, 2009 9:50 pm
autor: RattaAna